W dniu19 grudnia przy okazji zakupów poruszyłam temat ewentualnego zamówienia. Obsługiwała mnie bardzo miła ekspedientka udzielając w kulturalny sposób odpowiedzi na zadane przeze mnie 2-3 pytania. Nagle pojawiła się za ladą jakaś rozczochrana blondyna i z bezczelny sposób, opryskliwie zakwestionowała wszystko czego się dowiedziałam. Pomijam fakt, że w tak prostacki sposób nie powinna traktować koleżanki, zwłaszcza przy klientach ale do nas jako klientów też była -delikatnie rzecz ujmując- nieuprzejma. Myślę, że ktoś zatrudnił ją przez pomyłkę.