Widok
Żulia rulez czyli reżim w przyśpieszonej regresji
Jeżeli przyjrzeć się bliżej wypowiedziom i poczynaniom środowisk rządowych i proreżimowych skierowanych wobec opozycji demokratycznej, to wyraźnie widać pewną historyczno-społeczną linię regresyjną. Nie sądzę, by przedstawiciele tych środowisk sięgali po instrukcjie sowieckie z at 1945-46 wskazujące jak należy postępować z przeciwnikiem politycznym. Mamy po prostu do czynienia z pęknięciem zwieracza moralnego wywołującego przyśpieszoną demoralizację.
Propaganda i praktyka odwołują się do coraz niższego jakościowo i moralnie repertuaru środków, w wyniku czego narasta postępująca barbaryzacja czy raczej sowietyzacja.
Tusk przecież zaczął od typowo marketingowych, postmodernistycznych obietnic, po czym, z każdym kolejnym krokiem w swojej polityce cofał się do wcześniejszych epok. Posługuje się więc propagandą sukcesu z epoki Gierka, wpędza kraj w długi większe niż zaciągnął Gierek, walczy z opozycją podobnie jak Gierek z KORem, sięga też po środki z repertuaru Gomułki, walcząc z historykami ta jak tamten z Jasienicą. Zaktywizowali się nieznani sprawcy, prowokatorzy, seryjni samobójcy, wszczęto wojnę z Kościołem. Krok po kroku reżim cofa się do każdej wcześniejszej fazy sowietyzmu. A ponieważ pozwala na to nowoczesna technologia, te fazy często współwystępują i nakładają się na siebie.
Stąd też współczesna "Trybuna LUdu" w postaci Gazety-Wiecie-której produkuje kublikacje zwalczające naukowców a redaktor Polskiego Radia pozwala sobie zwracać się do zaproszonej posłanki:
"Niech pani zamknie buzię".
Przecież wiadomo, że w latach 1944-46 PPR i UB oparto na kadrach rekrutowanych z marginesu społecznego, szkolonych następnie przez enkawudzistów. Tak wygląda powrót do korzeni. Do żulii. Żulia rulez.
Propaganda i praktyka odwołują się do coraz niższego jakościowo i moralnie repertuaru środków, w wyniku czego narasta postępująca barbaryzacja czy raczej sowietyzacja.
Tusk przecież zaczął od typowo marketingowych, postmodernistycznych obietnic, po czym, z każdym kolejnym krokiem w swojej polityce cofał się do wcześniejszych epok. Posługuje się więc propagandą sukcesu z epoki Gierka, wpędza kraj w długi większe niż zaciągnął Gierek, walczy z opozycją podobnie jak Gierek z KORem, sięga też po środki z repertuaru Gomułki, walcząc z historykami ta jak tamten z Jasienicą. Zaktywizowali się nieznani sprawcy, prowokatorzy, seryjni samobójcy, wszczęto wojnę z Kościołem. Krok po kroku reżim cofa się do każdej wcześniejszej fazy sowietyzmu. A ponieważ pozwala na to nowoczesna technologia, te fazy często współwystępują i nakładają się na siebie.
Stąd też współczesna "Trybuna LUdu" w postaci Gazety-Wiecie-której produkuje kublikacje zwalczające naukowców a redaktor Polskiego Radia pozwala sobie zwracać się do zaproszonej posłanki:
"Niech pani zamknie buzię".
Przecież wiadomo, że w latach 1944-46 PPR i UB oparto na kadrach rekrutowanych z marginesu społecznego, szkolonych następnie przez enkawudzistów. Tak wygląda powrót do korzeni. Do żulii. Żulia rulez.
Przecież nie będę tu na forum pisał pracy doktorskiej, daruj waćpani. Gdzie indziej to opisałem. Ale jeśli chodzi o nowe pokolenie, to mogę dodać,że właśnie obserwujemy spoleczny proces akulturacji i repolonizacji w środowiskach kibicowskich. I właśnie tego boi się establishment postomunistyczny i władza.
Z punktu widzenia nauki to jest po prostu rewelacja.REWELACJA. Poprzedni podobny proces, choć na znacznie mniejszą skalę, odbył się w latach 1980-81.
"Średnia wieku ludzi których opisuję" ? Opisuję różne grupy wiekowe.
Z punktu widzenia nauki to jest po prostu rewelacja.REWELACJA. Poprzedni podobny proces, choć na znacznie mniejszą skalę, odbył się w latach 1980-81.
"Średnia wieku ludzi których opisuję" ? Opisuję różne grupy wiekowe.
Z wypiekaniem chleba i ubijaniem masła też miewam do czynienia i nie muszę się uczyć, problem w tym, że takiego chleba jeść mi nie wolno nad czym ubolewam nieustannie.
Każdy wątek jest jakoś powiązany z innymi, nigdy nie jest całością samą w sobie, niezależną od innych. Rzeczywistość jest jedna i niepodzielna i z tego trzeba sobie zdawać sprawę. Wiadomo o tym od tysiącleci.
Każdy wątek jest jakoś powiązany z innymi, nigdy nie jest całością samą w sobie, niezależną od innych. Rzeczywistość jest jedna i niepodzielna i z tego trzeba sobie zdawać sprawę. Wiadomo o tym od tysiącleci.
Zaczynam mieć wątpliwości, czy się mylę.Bajki o smerfach przez swoją serialową konstrukcję, nie niosą żadnego wyraźnego przesłania. Czysta choć zabawna komercja.
Aha, chodzi Pani zapewne o syndrom kujona, a nie ważniaka. Kujon rzeczywiście w burackim czy leminżym otoczeniu nie cieszy się popularnośćią bo pokazuje że można się czegoś nauczyć a to nnym obniżą samoocenę.
Co do ważniaków, to zawsze mnie bawiło, to z jakim nabożeństwem ludzie odnosili się do moich dobryxh znajomych, calkiem zwyczajnych ludzi, tyle że na "ważnych" stanowiskach.Ach i och .
Aha, chodzi Pani zapewne o syndrom kujona, a nie ważniaka. Kujon rzeczywiście w burackim czy leminżym otoczeniu nie cieszy się popularnośćią bo pokazuje że można się czegoś nauczyć a to nnym obniżą samoocenę.
Co do ważniaków, to zawsze mnie bawiło, to z jakim nabożeństwem ludzie odnosili się do moich dobryxh znajomych, calkiem zwyczajnych ludzi, tyle że na "ważnych" stanowiskach.Ach i och .
Całkiem trafnie zostałeś porównany do smerfa - ważniaka. Sam się widzisz jako smerf - kujon, ale już ktoś napisał, że usiłujesz być sędzią we własnej sprawie. Usiłujesz wcisnąć innym własne wyobrażenie swojej osoby. To się nie może udać, przy Twojej chorobliwej potrzebie zabrania głosu w każdym temacie.
Innych nazywasz lemingami, ale to Ty chwalisz się wiedzą zaczerpniętą z mediów.
Innych nazywasz buractwem, ale to Ty jesteś boor'em, bo taka jest geneza tego określenia.
Podobnie jak inni, chętnie wymiełbym się poglądami na wrzucane tematy, ale... po co. Znowy wchrzani sie niejaki zetjot ze swoimi mądrościami. Dla higieny własnego samopoczucia lepiej sobie odpuścić.
Przetrzymaliśmy Halewicza, przetrzymamy i zetjota.
Innych nazywasz lemingami, ale to Ty chwalisz się wiedzą zaczerpniętą z mediów.
Innych nazywasz buractwem, ale to Ty jesteś boor'em, bo taka jest geneza tego określenia.
Podobnie jak inni, chętnie wymiełbym się poglądami na wrzucane tematy, ale... po co. Znowy wchrzani sie niejaki zetjot ze swoimi mądrościami. Dla higieny własnego samopoczucia lepiej sobie odpuścić.
Przetrzymaliśmy Halewicza, przetrzymamy i zetjota.
Wiedza z mediów jest drugorzędna, podstawowa wiedza jest, jak zwykle, naukowa bierze się z analizy a to jest Ci obca. Nawet porządnie tekstów nie potrafisz czytać i odczytujesz je personalnie. Nie wystarczy tak jak w Pańskim przypadku, wejść od czasu do czasu do sieci i pogmerać w niej. Już lepej gmeraj w...
Ty naprawdę straciłeś wiarę w to, że istnieje "otoczenie" inne niż te, do których (bezustannie) pijesz (???)
I nie chwal się "dobrymi znajomymi" posród "ważniaków".
Siegaj gwiazd zetjot. Mów po ludzku do ludzi, którzy słyszą to co warte jest usłyszenia.
Nie sztuka mieć głos, sztuka umieć go używać.
ps
nie oglądasz uważnie Smerfów :) i brak Ci tolerancji
I nie chwal się "dobrymi znajomymi" posród "ważniaków".
Siegaj gwiazd zetjot. Mów po ludzku do ludzi, którzy słyszą to co warte jest usłyszenia.
Nie sztuka mieć głos, sztuka umieć go używać.
ps
nie oglądasz uważnie Smerfów :) i brak Ci tolerancji
Przecież nie bęę Smerfów w kółko oglądał - oglądałem kiedyś, kiedy młody był w wystarczającym wieku i wystarczy. Seriale są zabójcze.
Co do ludzi, wie Pani co powiedział Tomasz Lis ? Na wszelki wypadek powtórzę: "Ludzie nie są tacy głupi jak nam się wydaje, są znacznie głupsi", resztę można znależć na YouTubie. Nie całkiem zgadzam się z Lisem, bo mnie bardziej interesują wnioski jaki wyciągane są oficjalnie z tej tezy. Ja wyciągam wnioski odmienne.
Co do ludzi, wie Pani co powiedział Tomasz Lis ? Na wszelki wypadek powtórzę: "Ludzie nie są tacy głupi jak nam się wydaje, są znacznie głupsi", resztę można znależć na YouTubie. Nie całkiem zgadzam się z Lisem, bo mnie bardziej interesują wnioski jaki wyciągane są oficjalnie z tej tezy. Ja wyciągam wnioski odmienne.
Tomasz Lis to w moich oczach NIKT.
Bubek, który z podwinietym, lisim ogonem wrócił ze Stanów gdzie byłby nikim a tutaj ... jak mawia mój Tata "na kałuży i kaczka łabędż".
Pozycję w TV (żenada!) ma dzięki temu, że zapewne on i jego przełożeni wierzą w przytoczoną tezę.
Cóż on wnosi swoimi programami (???)
Sensat jak ich wielu, w ładnym garniturku.
Nudy, nudy, nudy...
Bubek, który z podwinietym, lisim ogonem wrócił ze Stanów gdzie byłby nikim a tutaj ... jak mawia mój Tata "na kałuży i kaczka łabędż".
Pozycję w TV (żenada!) ma dzięki temu, że zapewne on i jego przełożeni wierzą w przytoczoną tezę.
Cóż on wnosi swoimi programami (???)
Sensat jak ich wielu, w ładnym garniturku.
Nudy, nudy, nudy...
Stanie w cieniu (nie w centrum) zródła światła daje lepszy widok i chroni przed utratą wzroku czy upaleniem nocha.
Myślisz dokładnie w sposób jaki zaplanowały siły, przeciwko którym stale występujesz.
Zbadaj zależność wprost proporcjonalną między udawaniem, że nie ma ludzi (zjawisk) dobrych a utratą poczucia bezpieczeństwa, jedności i ładu...
Matematyka to królowa iluzji.
1 2 3 4 5 6 7 8 9
"Udawanie" jest tu ograniczone to jednej możliwości i tylko jedna wartość ZAWSZE będzie wyższa od drugiej.
Znajdż "wartość", która jest Ci bliska i poszukaj jej w swoim otoczeniu.
bez odbioru zetjot
Myślisz dokładnie w sposób jaki zaplanowały siły, przeciwko którym stale występujesz.
Zbadaj zależność wprost proporcjonalną między udawaniem, że nie ma ludzi (zjawisk) dobrych a utratą poczucia bezpieczeństwa, jedności i ładu...
Matematyka to królowa iluzji.
1 2 3 4 5 6 7 8 9
"Udawanie" jest tu ograniczone to jednej możliwości i tylko jedna wartość ZAWSZE będzie wyższa od drugiej.
Znajdż "wartość", która jest Ci bliska i poszukaj jej w swoim otoczeniu.
bez odbioru zetjot