Odpowiadasz na:

Re: Zwożenie ludzi z PK

Zwozić??? Nie zwozić???
Startujemy na własna odpowiedzialność i liczymy siły na zamiary.
Trzymajmy się tego i będzie wszystko dobrze.
Wiem że:
Zawsze może się coś stać... rozwiń

Zwozić??? Nie zwozić???
Startujemy na własna odpowiedzialność i liczymy siły na zamiary.
Trzymajmy się tego i będzie wszystko dobrze.
Wiem że:
Zawsze może się coś stać nie przewidzianego. Więc biorę sprawy w swoje ręce, na ile mogę i zabieram z sobą:
- apteczkę(nie takom za 10 zł ze sklepu, bo mało co w niej jest), sam ja składam, obowiązkowo folia NCR
- dodatkowe baterie z latarka,
- telefon (naładowany do pełna) jak miałem stara N...e to zapasową baterie do niej,
- nóż
- picie, jedzenie, czekolada,
- zapałki + zapalniczka (nie można palić ognisk, ktoś powie), a ja mówię tak: jak zabłądzę, złamię nogę czy dostanę spadającą gałęzią w głowę i ocknę się po paru godzinach, gdy nikogo już nie będzie to takie ognisko podnosi na duchu, daje poczucie bezpieczeństwa, ciepło i jest szansa, że leśniczy lub straż leśna szybciej mnie znajdzie:)
- odzież (skarpety, bluza)

Wydaje się tego dużo! Nie dla mnie. To taka podstawa, która polecam dla bezpieczeństwa. Ja biorę tego trochę więcej na wycieczki, rajdy na orientacje, nawet jak jadę na ryby. Taki plecak jak do szkoły wychodzi.
Narzeczona się ze mnie śmieję, że mnie to tylko na bezludną wyspę wysłać i dla mnie to będzie większa frajda niż pobyt gdzieś na wczasach w hotelu.;)
pozdrawiam

zobacz wątek
15 lat temu
remiko

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności