Odpowiadasz na:

Re: Życie bez miłości i słów

Jestem mężem. przechodze przez to co Ty, ale chyba z drugiej strony, to ja jestem tym, który nie kocha, w każdym razie nie na tyle żeby to okazywać i być szczęśliwym. Staram sie, próbuje, bardzo... rozwiń

Jestem mężem. przechodze przez to co Ty, ale chyba z drugiej strony, to ja jestem tym, który nie kocha, w każdym razie nie na tyle żeby to okazywać i być szczęśliwym. Staram sie, próbuje, bardzo chciałbym żeby było tak jak kiedys. Czemu już nie jest? nie wiem, chyba oboje sie do tego przyczyniliśmy, teraz trudno nam to odzyskać. Trzeba próbować, chcieć, tylko boje sie że nawet najszczersze chęci nie są w stanie wpłynąć na to co sie czuję. Czuję pustkę (nie, nie zakochałem sie w nikim innym). To trwa już długo, ale wciąz nie wyobrażam sobie żeby mogło być przyczyną końca, chociaż nie jest łatwo i cierpimy przez to oboje. O ile Twoj mąż był kiedyś bardziej wylewny i przestał okazywać uczucia bo wygasły, to nie jest mu pewnie łatwiej niż Tobie. Jeśli zawsze taki był, cóż, wiele osób nie umie okazywać uczuć ale nie znaczy to że ich nie ma.

zobacz wątek
9 lat temu
~Marek, 35l.

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry