Odpowiadasz na:

Re: Życie bez miłości i słów

też tak miałam, tzn mój mąż to w sumie dobry człowiek był, ale już nie było miłości, a bynajmniej ja tego nie czułam od niego...
Płakałam rok, a tym czasie podejmowałam próby ratowania... rozwiń

też tak miałam, tzn mój mąż to w sumie dobry człowiek był, ale już nie było miłości, a bynajmniej ja tego nie czułam od niego...
Płakałam rok, a tym czasie podejmowałam próby ratowania związku.
W końcu mieszkam sobie sama z córką od prawie dwóch lat i w sumie nie jest źle. Troche czasem mi smutno, ale wtedy też było i to znacznie bardziej. Decyzja była trudna, ale warto nie marnowac sobie zycia z kimś, z kim nie jestem szczęsliwa

zobacz wątek
9 lat temu
~ja (przydługa)

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry