Odpowiadasz na:

Re: Życie bez miłości i słów

Super wątek, bardzo mi bliski....niestety. Też nie wiem co z tym zrobić, mam dokładnie taką sytuacje jak te opisane tutaj i chyba brak jakichkolwiek perspektyw na poprawę. Trudno sie z tym pogodzic... rozwiń

Super wątek, bardzo mi bliski....niestety. Też nie wiem co z tym zrobić, mam dokładnie taką sytuacje jak te opisane tutaj i chyba brak jakichkolwiek perspektyw na poprawę. Trudno sie z tym pogodzic ale trudno też wszystko przekreślić i podjąć jakieś drastyczne (chyba tylko takie maja sens) kroki. Dziecko, mieszkanie=kredyt i jakby nie było poczucie stabilizacji. Z drugiej strony pustka każdego dnia, brak radości z powrotów do tego wymarzonego "domu", trudne to!
Może wiecej osob podzieli sie swoimi doswiadczeniami, moze to doda otuchy albo zmotywuje. Dzieki!

zobacz wątek
9 lat temu
~Ppp

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry