Chyba na kościelny chór się zapiszę
Od dawna myślę co zrobić,żeby zdobyć trochę fajnych znajomych/starzy znikają,rozwodzą się,po uzyskaniu pomocy nie poznają na ulicy/.Rodzinny krąg po kilkakrotnym inicjowaniu wspólnego spędzania...
rozwiń
Od dawna myślę co zrobić,żeby zdobyć trochę fajnych znajomych/starzy znikają,rozwodzą się,po uzyskaniu pomocy nie poznają na ulicy/.Rodzinny krąg po kilkakrotnym inicjowaniu wspólnego spędzania czasu również ma mnie w d*pie,jak przyjdą to tylko lustrują co nowego w chałupie mam.
Normalnie pustynia tylko wyć do księżyca.
zobacz wątek