Odpowiadasz na:

koniec kołchozu

Mieszkam na starówce i przyjąłem z ulgą koniec jarmarku, bo dla nas mieszkańców ten czas jest bardzo uciążliwy.Nie możemy dojechać do swoich domów , w nocy nie można spać bo pijane toważystwo musi... rozwiń

Mieszkam na starówce i przyjąłem z ulgą koniec jarmarku, bo dla nas mieszkańców ten czas jest bardzo uciążliwy.Nie możemy dojechać do swoich domów , w nocy nie można spać bo pijane toważystwo musi się wydzierać, a poza tym o czwartej nad ranem jeżdżą śmieciarki i robią rumor.Poza tym każdy zaułek śmierdzi moczem , bo dla tysięcy ludzi dziennie którzy chodzą po mieście jest po prostu za mało toalet.To wielki wstyd dla władz miasta że nie potrafią zapewnić ludziom normalnych warunków sanitarnych.

zobacz wątek
18 lat temu
~gucio

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry