Re: macierzyństwo zamiast
Przesadzacie :)
Co jak mąż mnie rzuci ? Rzucił a raczej ja jego i co ? Po 10 latach siedzenia w domu znalazłam pracę w 3 miesiące.
Co jak mąż zginie- ło matko, takiego czarnowidztwa...
rozwiń
Przesadzacie :)
Co jak mąż mnie rzuci ? Rzucił a raczej ja jego i co ? Po 10 latach siedzenia w domu znalazłam pracę w 3 miesiące.
Co jak mąż zginie- ło matko, takiego czarnowidztwa nie uprawiam :P
Wróciłam do pracy po roku siedzenia z Amelią, byłam szczęśliwa jak diabli, ze pracuję i co ? I okazało się, że matka z małym dzieckiem tak już potrzebna nie jest jak kiedyś.
Teraz siedzę w domu i jeżeli będę mogła to będę siedzieć ile się da, wcale mi się nie śpieszy do pracy.
Pewnie teraz nie pozwolę sobie na siedzenie w domu 10 lat, bo za stara jestem ;) i muszę coś w swoim życiu uzyskać oprócz prania i prasowania, ale jeżeli ktoś czuje się dobrze w domu, ma taką możliwość nie pracowania to dlaczego nie ma wychowywać dziecka samemu ? Zakładając, że mąż umrze :P czy nas rzuci :P
Jak nas rzuci to i tak będzie lipa finansowa ;) i od tego mamy łapki, żeby wziąć się w garść i zarobić na siebie i dziecko.
zobacz wątek