Widok
kochana,.. ja biore slub w Szemudzie ;-) takze dla mnie ten Kosciolek jest cudowny i ksiadz podobno tez super. ( jestem z Gdyni ale slyszalam same dobre opinie o Kosciele w Szemudzie). Ja nie mam Tereski tylko wlasny ogrod jako miejsce weselne ale z Koscila do Tereski jest tak blisko ze chyba lepszej lokalizacji sobie nie moglas wymarzyc.
fajnie ze jutro tam bedziesz, to powiedz mi o szczegolach.
Ja rozmawialam tylko co do mojej daty slubu i sie zgodzil ale o szczegoly nie pytalam, na 100 % mozna przystroic kosiolek, bo to nie jest miasto... a ty jestes z Gdyni? w Szemudzie panuja inne troche zasady , im zalezy na ladnym wygladzie Kosciola i ciesza sie z tego ..:)
Ja rozmawialam tylko co do mojej daty slubu i sie zgodzil ale o szczegoly nie pytalam, na 100 % mozna przystroic kosiolek, bo to nie jest miasto... a ty jestes z Gdyni? w Szemudzie panuja inne troche zasady , im zalezy na ladnym wygladzie Kosciola i ciesza sie z tego ..:)
Odnośnie monasteru Betlejemitek z Grabowca gmina Szemud to byłam tam kilka razy także na mszy św. i jest to miejsce najbardziej mistyczne,najpiękniejsze jakie znam w Trójmieście. Znają je najczęściej tylko wtajemniczeni wspólnotowicze, którzy chcą doświadczyć prawdziwej mistyki. Kościółek niewielki drewniany o stylistyce muru pruskiego stojący na łące zanurzony wśród drzew i bujności wszelkiej zieleni, otoczony z każdej chyba strony lasem.
W środku surowa stylistyka- wspaniały klimat- taka tam jasność ale przepiękne wielkie ikony ozdabiające prezbiterium, stalle dla sióstr. Siostry prowadzą bardzo surową regułę życia zakonnego- są eremitkami ale są najczęściej młode i niesamowicie sympatyczne i kontaktowe- ewentualna odmowa nie wynikała by z ich złej woli- jedynie może z zakazu reguły ich zakonu. Faktem jest, że ksiądz na ruchome godzinowo msze św do nich musi przyjeżdżać bo nie mają na stałe(jakie tam są msze-nigdy w życiu czegoś podobnego nie widziałam- chociaż we spólnocie wiele, wiele lat byłam) ale można na przykład księdza jakiegoś poprosić- znam kilku wspólnotowych, którzy mogli by się zgodzić. Jeśli siostry by przystały na to- nie wiem czy ich regula na to pozwala ale jeśli tak to zawsze są niezwykle gościnne.Kiedy byłam po raz pierwszy z grupką przyjaciół- a byliśmy dla sióstr pierwszy raz widzianymi ludźmi, siostra od tzw. kontaktów ze światem- posługą gościnności- sama wyszła z pustelni do nas oprowadziła nas z uśmiechem pełna dowcipu i zaprosila do domu dla gości monasteru- do takiej sali i zrobila dla każdego herbatkę,postawiła ciasteczka które siostry upiekły- potem zostawila nas byśmy czuli się swobodnie i mogli poplotkować- było tam trochę cennych rzeczy robionych przez nie bo one pięknie malują/piszą (ikony)i rzeźbią w drewnie na myśl by jej nie przyszło by nas pilnować byśmy tego im nie wynieśli- mieliśmy powiesić kluczyki w skrytce jak postanowimy już opuścic teren. To jest budynek zaraz obok jest też możliwość noclegu. Pewnie łamało by to regulę ciszy, która ich obowiązuje na terenie monasteru ale może, może miałyby pozwolenie na organizację u nich ślubu z weselem gdybyś tak na przykład chciała zaszaleć. Budynek pozwala na organizację raczej tylko mniejszego wesela- bo tam na duże nie ma miejsca- wraz z zamówieniem jakiejś firmy cateringowej.Orginalnie byłoby na 100% tylko pewnie by to było nieco trudne do załatwienia w praktyce.Tu link do ich strony- jest trochę zdjęć.K.
http://betlejemitki.ovh.org/
W środku surowa stylistyka- wspaniały klimat- taka tam jasność ale przepiękne wielkie ikony ozdabiające prezbiterium, stalle dla sióstr. Siostry prowadzą bardzo surową regułę życia zakonnego- są eremitkami ale są najczęściej młode i niesamowicie sympatyczne i kontaktowe- ewentualna odmowa nie wynikała by z ich złej woli- jedynie może z zakazu reguły ich zakonu. Faktem jest, że ksiądz na ruchome godzinowo msze św do nich musi przyjeżdżać bo nie mają na stałe(jakie tam są msze-nigdy w życiu czegoś podobnego nie widziałam- chociaż we spólnocie wiele, wiele lat byłam) ale można na przykład księdza jakiegoś poprosić- znam kilku wspólnotowych, którzy mogli by się zgodzić. Jeśli siostry by przystały na to- nie wiem czy ich regula na to pozwala ale jeśli tak to zawsze są niezwykle gościnne.Kiedy byłam po raz pierwszy z grupką przyjaciół- a byliśmy dla sióstr pierwszy raz widzianymi ludźmi, siostra od tzw. kontaktów ze światem- posługą gościnności- sama wyszła z pustelni do nas oprowadziła nas z uśmiechem pełna dowcipu i zaprosila do domu dla gości monasteru- do takiej sali i zrobila dla każdego herbatkę,postawiła ciasteczka które siostry upiekły- potem zostawila nas byśmy czuli się swobodnie i mogli poplotkować- było tam trochę cennych rzeczy robionych przez nie bo one pięknie malują/piszą (ikony)i rzeźbią w drewnie na myśl by jej nie przyszło by nas pilnować byśmy tego im nie wynieśli- mieliśmy powiesić kluczyki w skrytce jak postanowimy już opuścic teren. To jest budynek zaraz obok jest też możliwość noclegu. Pewnie łamało by to regulę ciszy, która ich obowiązuje na terenie monasteru ale może, może miałyby pozwolenie na organizację u nich ślubu z weselem gdybyś tak na przykład chciała zaszaleć. Budynek pozwala na organizację raczej tylko mniejszego wesela- bo tam na duże nie ma miejsca- wraz z zamówieniem jakiejś firmy cateringowej.Orginalnie byłoby na 100% tylko pewnie by to było nieco trudne do załatwienia w praktyce.Tu link do ich strony- jest trochę zdjęć.K.
http://betlejemitki.ovh.org/