Odpowiadasz na:

Re: majowo-CZERWCOWE-lipcowe Mamusie i Dzieciaczki- 100% cz.6 (44)

cześć Wam!

My tez dziś wróciliśmy ze szpitala...
Ale na "prośbę matki"...
Nie chcieli nas puścić bo przepisy sa takie, że czekają 48 h od ostatniej gorączki zanim... rozwiń

cześć Wam!

My tez dziś wróciliśmy ze szpitala...
Ale na "prośbę matki"...
Nie chcieli nas puścić bo przepisy sa takie, że czekają 48 h od ostatniej gorączki zanim wypuszczą. A u nas minęło "dopiero" 32. Ale cieszę się, że została gruntownie przebadana. Wszelkie wirusy rota, adeno itp, posiewy - wszystko dobrze. To widac byl wirus, który teraz wszystkich dopada czyli górne drogi oddechowe. Ale z tą gorączką to masakra. Od piątku do niedzieli utryzmawało się do 40,2 mimo brania Ibum co 3h... Jeszce nie widziałam swojego dziecka tak bezwładnego:/

Ech i byłam na Zaspie bo Mimii pisała, że ok i to prawda. Lekarze bardzo uważni i ludzcy - wiem co pisze bo szlajałam się już po różnych. Zadnego stresu jesli chodzi o personel w odróżnieniu od tego co było w Redłowie, choć najgorsza tam konowałka była akurat z miejskiego, a trafiłam na jej dyżur...
Ale w Redłowie znacznie lepsze warunki "estetyczne" i już wiem co Mimii miałaś na myśli pisząc, że czułaś się jak w Big Brother... Mimo, że w Redłowie i wszędzie są oszklone sale to na Zaspie jest masakra jakaś heh, tam nie ma ścian i z kazdej strony otaczają cię ludzie! W redłowie były pozapuszczane rolety i tylko przez drzwi było się "widzianym". W ogole jest na Zaspie okropny bajzel bo remont mają i takie maluszki, co śpią całe dnie lezały w pokojach obok których umieszczona jest bawialnia dla starszaków i było baaaardzo głośno. do tego stopnia, że mąz zrobił aferę bo najechał na 2 tipsiary których dzieci były delikatnie mówiąc mało okrzesane ;) no i była draka bo jedna tipsiaro-solara jak na rasową przystało nie pozostała dłużna. Leciały takie inwektywy jak: "co za cham jeszce raz mi zwróci uwagę to dam mu po ryju normalnie!" albo "pan jest psychiczny", "jeszce z Tobą nie skończyłam chamie"... :D Było gorąco uhhh Musiała ich lekarka dyżurna godzić;) Ustalili, że jak nasze maluszki spią (bo było nas wiecej) to one siedzą w swoich pokojach, a kiedy nie, to w bawialni. Przynajmniej coś się działo bo wiadomo, że w szpitalu śmierć z nudów to norma;)
Choć dziś w nocy to wolałabym się nudzić, spalam od 21 do 21.30 a potem Gabrysia całą noc do 6 rano niemiłosiernie płakała i wiła się z bolu. Doszłam dlaczego po ciezkim mysleniu (jak to u idiotek bywa), że moje egoistyczne potrzeby zadały jej tyle cierpienia. Wczoraj mąż kupił mi obiad w pobliskim KFC; pizze (to jeszce spoko) plus ....Coleslaw. O crusherku nie wspomnę:/
Ten coleslaw jeszce długo, długo nie przejdzie mi przez gardło :O
Boże, co ja jej zrobiłam - dopiero dziś po 17 minęło i zaczęła jeśc:(

zobacz wątek
15 lat temu
mammamia

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry