Re: majowo-CZERWCOWE-lipcowe Mamusie i Dzieciaczki- 100% cz. 9 (47)
My też po szczepieniu, poszło naprawdę lajtowo, Alicja zapłakała tylko w trakcie wkłucia i dumna z siebie byłam, bo jako jedyna byłam sama z dzieckiem bez męża, a z tego co widziałam to udało mi...
rozwiń
My też po szczepieniu, poszło naprawdę lajtowo, Alicja zapłakała tylko w trakcie wkłucia i dumna z siebie byłam, bo jako jedyna byłam sama z dzieckiem bez męża, a z tego co widziałam to udało mi się lepiej uwinąć przy dziecku niż niektórzy w dwójkę. swoją drogą to niezła jest organizacja u mnie w przychodni, bo trzeba przejść przez 3 pokoje w jednym wizyta lekarska, w drugim ważenie a w trzecim szczepienie i za każdym razem ubieraj i rozbieraj dzieciaka, naprawdę ktoś pomyślał...
zobacz wątek