Zważywszy, w ilu wątkach Marcin oferuje "dogodzenie" zupełnie nieznanym Paniom "w luzku", szansa na to, że ma o tym chocby blade pojęcie, jest znikoma.
Która kobieta odpuściłaby taki skarb...
rozwiń
Zważywszy, w ilu wątkach Marcin oferuje "dogodzenie" zupełnie nieznanym Paniom "w luzku", szansa na to, że ma o tym chocby blade pojęcie, jest znikoma.
Która kobieta odpuściłaby taki skarb przed jego całkowitym wyeksploatowaniem? A nawet jeśli, to pierwej podzieliłaby się z koleżankami a sam Marcin nie miałby cienia szansy choćby zajrzeć do Netu ;]
zobacz wątek