Widok
Ciapek
Dawno już temu odniosłem wrażenie, że jesteś bardzo wyczulony na niektóre tematy.
To dobrze, świadczy, że masz swoje zainteresowania i określone zdanie.
Razi troszkę Twoje napuszenie i sztywność, ale to pikuś.
Ja generalnie bawię się tutaj słowem. To co naprawdę myślę, zostawiam dla siebie zgodnie z zasadą stopniowania prawd.
Oczywiście każdy ma swoją prawdę-rzecz świętą.
Możesz mnie traktować z przymrużeniem oka, ale miej je na mnie.
To dobrze, świadczy, że masz swoje zainteresowania i określone zdanie.
Razi troszkę Twoje napuszenie i sztywność, ale to pikuś.
Ja generalnie bawię się tutaj słowem. To co naprawdę myślę, zostawiam dla siebie zgodnie z zasadą stopniowania prawd.
Oczywiście każdy ma swoją prawdę-rzecz świętą.
Możesz mnie traktować z przymrużeniem oka, ale miej je na mnie.
Zwłaszcza
gdy lewitujące kafelki niecnie układają się w gorszące wzory.
Pomijając wodę płynącą cienką warstwą po ścianach w górę i formującą tam niewielki basen, oraz pozostałe strefy o zmiennym kącie grawitacji, jak również różowe amorki w kątach, drapieżny prysznic i psychopatyczną umywalkę oraz lustro alternatywne "Ala", jest to całkiem zwyczjna łazienka.
Chyba, że o czymś zapomniałam...
Pomijając wodę płynącą cienką warstwą po ścianach w górę i formującą tam niewielki basen, oraz pozostałe strefy o zmiennym kącie grawitacji, jak również różowe amorki w kątach, drapieżny prysznic i psychopatyczną umywalkę oraz lustro alternatywne "Ala", jest to całkiem zwyczjna łazienka.
Chyba, że o czymś zapomniałam...
...
Niestety kolorowa plejada tęcz nie dla ciapkowych uniesień. Ciapek kieruje się instynktem.
Miałeś mi podziękować, tymczasem szczekasz nieproszony.
Szukaj swego pana/i kundelku, skoro zerwałeś się już z łańcuszka przestrachu.
Mówią, że matka potrzebuje 18 lat żeby z syna zrobić mężczyznę, a dobrej dupie wystarczy pół nocy żeby z mężczyzny zrobić frajera.
Jak jest w Twoim wypadku?
-Nie musisz mi odpowiadać.
Trafiłeś na mordercę głupoty, której jesteś przedstawicielem. Czołgasz się przez tą dyskusję zamiast iść wyprostowanym. M.in. dlatego wyglądasz szaro-buro.
Jak cebulowe wino.
Miałeś mi podziękować, tymczasem szczekasz nieproszony.
Szukaj swego pana/i kundelku, skoro zerwałeś się już z łańcuszka przestrachu.
Mówią, że matka potrzebuje 18 lat żeby z syna zrobić mężczyznę, a dobrej dupie wystarczy pół nocy żeby z mężczyzny zrobić frajera.
Jak jest w Twoim wypadku?
-Nie musisz mi odpowiadać.
Trafiłeś na mordercę głupoty, której jesteś przedstawicielem. Czołgasz się przez tą dyskusję zamiast iść wyprostowanym. M.in. dlatego wyglądasz szaro-buro.
Jak cebulowe wino.
przepis
Chleb ziołowo-serowy.
Ser generalnie można sobie darować, (E280 także)
-50 dag mąki
-20-25 dag sera żółtego (pokrojonego w kosteczkę)
-2 łyżeczki majeranku
-1 łyżeczki przyprawy do grilla
-2 łyżeczki ziół prowansalskich
-1 łyżeczka soli
-1 łyżeczka bazylii
-400 ml ciepłej wody
-10 dag drożdży
-1 jajko
-1 łyżeczka cukru
Mąkę, ser i przyprawy wymieszać w misce.
Wodę, drożdże jajko i cukier wymieszać.
Wszystkie składniki połączyć. Odstawić ciasto do wyrośnięcia. Ciasto ułożyć w foremkach, najlepiej użyć papieru do pieczenia.
Z ziołami nie przesadzać, chyba że ma być to przekąska ziołowa do wina;)
Ser generalnie można sobie darować, (E280 także)
-50 dag mąki
-20-25 dag sera żółtego (pokrojonego w kosteczkę)
-2 łyżeczki majeranku
-1 łyżeczki przyprawy do grilla
-2 łyżeczki ziół prowansalskich
-1 łyżeczka soli
-1 łyżeczka bazylii
-400 ml ciepłej wody
-10 dag drożdży
-1 jajko
-1 łyżeczka cukru
Mąkę, ser i przyprawy wymieszać w misce.
Wodę, drożdże jajko i cukier wymieszać.
Wszystkie składniki połączyć. Odstawić ciasto do wyrośnięcia. Ciasto ułożyć w foremkach, najlepiej użyć papieru do pieczenia.
Z ziołami nie przesadzać, chyba że ma być to przekąska ziołowa do wina;)
c
a ja to piekę najczęściej taki chlebuś:
- jedna szklanka mąki pszennej krupczatki
- jedna szklanka mąki pszennej razowej
- pół szklanki mąki żytniej razowej
- pół szklanki mąki orkiszowej razowej
- szklanka łuskanych nasion słonecznika
- woda
- drożdże (3g)
- łyżeczka soli
- oliwa do posmarowania blachy
- mak do obsypania chleba
Najpierw wyrastam drożdże z odrboiną ciepłej wody i szczyptą cukru. Potem dodaję wszystkie mąki i sól i ugniatam ok 10 min. Wody dodaję tyle, żeby ciasto było elastyczne - czasem pół szklanki, czasem szklankę - zależy od wilgotności mąki. Potem przez godz. wyrasta pod ściereczką w ciepłym miejscu. Potem ugniatam raz jeszcze 10 min dodając słonecznik (uprzednio namoczony w wodzie na parę godzin). Potem do wysmarowanej oliwą foremki, pomażę mlekiem albo białkiem i obsypuje makiem. I do wyrośnięcia - ok 1 godz. No a potem do piekarnika na 40 min w temperaturze 200 st.
Lubię sie babrać z wszelkimi rodzajami dorżdży :-))
- jedna szklanka mąki pszennej krupczatki
- jedna szklanka mąki pszennej razowej
- pół szklanki mąki żytniej razowej
- pół szklanki mąki orkiszowej razowej
- szklanka łuskanych nasion słonecznika
- woda
- drożdże (3g)
- łyżeczka soli
- oliwa do posmarowania blachy
- mak do obsypania chleba
Najpierw wyrastam drożdże z odrboiną ciepłej wody i szczyptą cukru. Potem dodaję wszystkie mąki i sól i ugniatam ok 10 min. Wody dodaję tyle, żeby ciasto było elastyczne - czasem pół szklanki, czasem szklankę - zależy od wilgotności mąki. Potem przez godz. wyrasta pod ściereczką w ciepłym miejscu. Potem ugniatam raz jeszcze 10 min dodając słonecznik (uprzednio namoczony w wodzie na parę godzin). Potem do wysmarowanej oliwą foremki, pomażę mlekiem albo białkiem i obsypuje makiem. I do wyrośnięcia - ok 1 godz. No a potem do piekarnika na 40 min w temperaturze 200 st.
Lubię sie babrać z wszelkimi rodzajami dorżdży :-))