Odpowiadasz na:

Re: mam zostać chrzestną...

beatka81 napisał(a):

>
> proszę o teorię biadolenia, bo nie rozumiem
potocznie - ‘użalać się, marudzić, utyskiwać’ - w razie czego polecam slownik jezyka... rozwiń

beatka81 napisał(a):

>
> proszę o teorię biadolenia, bo nie rozumiem
potocznie - ‘użalać się, marudzić, utyskiwać’ - w razie czego polecam slownik jezyka polskiego

przyklad:
"smutne to jest, bo zaleaży mi na trzymaniu do chrztu własnei tego chłopczyka, ale trudno, nie przeskoczę prawa.....

jeszcze w naszym przypadku, to jest zrozumiałe wzieliśmy ślub cywilny z własnej i nieprzymuszonej woli, (koscielny może będzie później)
jednak drażni mnie w "nszej" religii że ponoc nie otrzymam rozgrzeszenia przy spowiedzi !!! bo niby zyję w grzechu..."

> dlaczego seks z mężem jest grzechem?
seks z mezem nie jest grzechem
jesli nie ma slubu koscielnego - malzenstwo nie istnieje :)

> są sytuacje, że kobieta wychodzi za rozwodnika,
> czy musi "płacić" za jego błędy? nawet jeśli jest wierząca?

tak, musi placic, wiecej, nie powinna za niego wychodzic

> moje małzeństwo, moja sprawa, nie będę chrzestną, bo takie jest
> prawo kościelne, na to pytanie chciałam uzyskac odp i
> uzyskałam, nie widze sęsu ciągnąć dalej tego watku....

nie musisz niczego ciagnac
co nie znaczy, ze ktos inny nie moze dodac czegos od siebie

co do prawa kanonicznego, jest zle, mysle, ze przyczyni sie do szybszego upadku instytucji kosciola rzymsko katolickiego jak i inne zle koncepcje

nie mozna jednak tego brac pod uwage w kwesti bycia katolikiem
katolik bezwzglenie podporzadkuje sie temu prawu
i kropka

pozdrawiam
jurek

zobacz wątek
18 lat temu
jurekdz

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry