Re: mamusie listopadowo-grudniowe 2013 (15)
Ja już mężowi dlatego wbijam do głowy że jak chce iść na wigilię do swojej siostry to niech idzie w naszym imieniu na godzinkę ale ja małej targać na 17 nie będę... chce ją kapać jak się urodzi...
rozwiń
Ja już mężowi dlatego wbijam do głowy że jak chce iść na wigilię do swojej siostry to niech idzie w naszym imieniu na godzinkę ale ja małej targać na 17 nie będę... chce ją kapać jak się urodzi wieczorami tak koło 19...więc nie będę 3-4 tyg dziecka targać samochodem, do ciepłego mieszkania w bloku gdzie będzie z 20 osób na godzinę, potem znowu na dwór, do auta i do domu i do kąpieli....to bez sensu.... ewentualnie mogę małą wykapać, nakarmić, ułożyć do snu i mame poprosić żeby od siebie z piętra do nas zeszła na godiznkę a my skoczymy z mężem podzielić się opłatkiem z jego rodzinką i tyle... ale małej na 99% nigdzie nie targam... nie chce żadnego zapalenia płuc czy innych cudów na tak małe stworzenie ściągać.... trudno.... wg rodziny męża wyjdę na powaloną sterylną panią pielęgniarkę... teściowa zawsze mi mówi że najgorzej jest mieć za matkę ,,nauczycielkę, księgową i pielęgniarkę" no cóż :D życie :D
zobacz wątek