Odpowiadasz na:

Re: mamusie wrzesień-październik 2011 *29*

Poszłyśmy na spacer, mała od razu ulała to co zjadła przed wyjsciem i po pół godziny już był krzyk, że jest głodna, więc biegiem do domu.
Poddałam się i wysłałam męża bo ten Enfamil AR,... rozwiń

Poszłyśmy na spacer, mała od razu ulała to co zjadła przed wyjsciem i po pół godziny już był krzyk, że jest głodna, więc biegiem do domu.
Poddałam się i wysłałam męża bo ten Enfamil AR, dałam przed piersią 10ml i jak narazie chyba nie jest najgorzej. 10ml to jeszcze żadna ilość, bo to duża łyżka stołowa, a jeśli ma jej pomóc to niech będzie. Choć powiem Wam, że jak jadła z butelki to ja aż łzy w oczach miałam... Ale co zrobić? Musi tak być bo inaczej to ja będę miała tylko wieczny stres z każdym wyjściem z domu już nie wspominając o tym, że mała nie będzie przybierać na wadze tak jak powinna.
Dziś zdałam sobie sprawę z tego, że mój mąż jest jeszcze tylko tydzień w domu, co to będzie jak wróci do pracy? Normalnie już się tego boję! Na szczęście na początek na przez tydzień nocne zmiany, więc może nie będzie aż takiego szoku jak go nie będzie...

Co do chrzcin, to ja też bym chciała dopiero na wiosnę.

zobacz wątek
14 lat temu
pieczenienatalia

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry