Odpowiadasz na:

Re: mamuski dzieci niepelnosprawnych

kurcze, to masz w rejonie niefajna PPP. U nas jest wporządku, chociaż tez nie wszyscy, wiadomo za dobrze być nie może. Pedagodzy pożal się boże.... ale psycholożki dają radę :)
Wiesz co mnie... rozwiń

kurcze, to masz w rejonie niefajna PPP. U nas jest wporządku, chociaż tez nie wszyscy, wiadomo za dobrze być nie może. Pedagodzy pożal się boże.... ale psycholożki dają radę :)
Wiesz co mnie wpienia na maxa? Mój syn miał od 2 klasy zaświadczenie o dysleksji. Ma taka ewidentną i trudno to z czymś pomylić, bo to nie jest kwestia popełnianych błedów. Miał ta opinie powtarzaną co roku az do teraz kiedy wystąpiłam o orzeczenie z powodu choroby przewlekłej. Wiesz co się okazało?? w orzeczeniu nie mogą wpisac dysleksji, bo w tym kraju według kretyna który tworzył to prawo dziecko nie może mieć zbiegu chorób!!! Innymi słowy jak ma EDS to z dysleksji musiał cudownie ozdrowieć. W związku z tym nauczyciele musza go traktować tak, jakby tej dysleksji nie miał i oceniać jak zdrowe dziecko. Nosz kurka mać!! Co to ma być?? Jeśli zdrowe dziecko z jakąkolwiek dysfunkcją (dysgrafia, dysleksja, dyskalkulia) przejedzie samochód i obetną mu nogi i w efekcie będzie jeździło na wózku inwalidzkim to już nie ma prawa mieć dysleksji?? Co to jest za debilizm?

zobacz wątek
13 lat temu
~Jadźka

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry