Ja nie znam tego tematu bliżej ale w jakimś watku trafiłam na informacje, że teraz trudno o taka położna, że sie boja takich "łapówek" i szczerze mowiac wcale sie nie dziwie. Taka położna zamiast...
rozwiń
Ja nie znam tego tematu bliżej ale w jakimś watku trafiłam na informacje, że teraz trudno o taka położna, że sie boja takich "łapówek" i szczerze mowiac wcale sie nie dziwie. Taka położna zamiast wykonywać swoje obowiazki, czyli byc do dyspozycji innych pacjentek, za dodatkowe pieniadze poświeca czas tylko jednej... to tak jakbym ja przychodziła do pracy i w trakcie tych 8h, jeszcze korzystajac ze służbowego komputera, wykonywała inne obowiazki za ekstra kasę. Więc dla mnie to z takiego etycznego/moralnego punktu widzenia nie jest ok. Bo to chyba nie może wyglàdać tak, že położna przychodzi do szpitala jak nie ma dyżuru... Nie wiem z jakiego okresu informacje ma Twoja koleżanka, być może ten proceder jednak istnieje nadal:)
A tak pozatym to trochę tak jak z ZZO. Nigdy nie wiesz jak trafisz. Może akurat położnej nie bedzie, albo poród będzie tak szybki,że nie warto :) Ja miałam fajna położna przy porodzie. Gorsze były te na poporodowej.
zobacz wątek