Re: mamy listopadowo-grudniowe 2014 cz10
                    
                        A ja zasmarkana...;/ Leczę się domowymi sposobami i liczę że szybko minie.
Ja podobnie jak ty Chococlate - całą ciąże powtarzałam, że nie obawiam się porodu (wszystkie dają radę czemu...
                        rozwiń                    
                    
                        A ja zasmarkana...;/ Leczę się domowymi sposobami i liczę że szybko minie.
Ja podobnie jak ty Chococlate - całą ciąże powtarzałam, że nie obawiam się porodu (wszystkie dają radę czemu ja nie mam dać:p..) ale im bliżej tym zaczyna się pojawiać strach i jakieś obawy. I głównie boję, że przegapię te pierwsze skurcze, a jak już się zorientuje co i jak to nie dojadę do tego Wejherowa;p
                    
                    zobacz wątek