Re: mamy listopadowo- grudniowe cz 3
hejka, w końcu super pogoda. Wczoraj umierałam z mega bólu głowy, na szczęście dzisiaj ok. Maraton spacerowy z córcią zaliczony.Niestety już mam anemię, także czas na witaminki.
Jak tam u...
rozwiń
hejka, w końcu super pogoda. Wczoraj umierałam z mega bólu głowy, na szczęście dzisiaj ok. Maraton spacerowy z córcią zaliczony.Niestety już mam anemię, także czas na witaminki.
Jak tam u was?
Martwię się troszkę bo już tak fajnie czułam ruchy kropka a teraz cisza...i się stresuję. Na szczęście we wtorek lekarz. A któraś z was też tak miała???

zobacz wątek