Re: mamy listopadowo- grudniowe cz 3
Juditt z małym mieliśmy na początku drewniane, ale tak kopał, że urywał troczki od ochraniaczy, więc żeby sobie krzywdy nie zrobił, przenieśliśmy do turystycznego gdzie nie mógł nóżki w szczeble...
rozwiń
Juditt z małym mieliśmy na początku drewniane, ale tak kopał, że urywał troczki od ochraniaczy, więc żeby sobie krzywdy nie zrobił, przenieśliśmy do turystycznego gdzie nie mógł nóżki w szczeble włożyć ;)
Potem jak był starszy znowu do drewnianego już z wyjętymi szczebelkami :)
Teraz rozważam kosz mojżesza/kołyskę na początek, bo niestety maluch wyląduje z nami w sypialni, a tam nie ma miejsca na łóżeczko ;) (tzn jest ale niewiele go zostanie...)
Jak dla mnie wygodniejsze/ładniejsze drewniane, ale w sumie co kto woli
zobacz wątek