Widok

randkowy problem

Czytałam jakiś artykuł w internecie o randkach i tak mnie naszło na założenie wątku (nie wiem czy taki już był, ja z mojej strony mogę zapewnić, że takiego nie widziałam :) )

Jaki problem chciałabym poruszyć? Dość krępujący i kontrowersyjny bowiem zawsze jak pojawia się konflikt to zwykle chodzi o kasę :)
I właśnie....jakie macie podejście do płacenia na randkach? Wolicie aby to osoba, która was zaprosiła zapłaciła, rozdzielacie rachunek na pół czy bierzecie sprawy w swoje ręce i płacicie całość? A jak to wygląda na kolejnych spotkaniach?

Jestem ciekawa Waszych opinii :) zapraszam do dyskusji :)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
temat był ostatnio poruszany w wątku "friendzone", ale tylko kilka wypowiedzi.
Ja bym powiedziała, ze to zależy. czy jest to randka, czy tylko takie spotkanie towarzyskie. Ale też chyba najbardziej zależy od osoby z jaką się spotykamy. Ja często obstaję przy tym, aby płacić za siebie. Ale czasem facet nalega, tym bardziej, że to on zaprosił. Wtedy się zgadzam, pod warunkiem, że chciałabym się jeszcze z nim spotkać. Jest szansa, że w jakiś sposób będę mogła się zrewanżować. Jeżeli nie bardzo mam ochotę na kolejne spotkanie, absolutnie płacę za siebie.
Potem, jak już jest związek, to wiadomo, że różnie bywa, raz ja, raz on, czasem każdy za siebie.
Podsumowując, na początku zdecydowanie wolę płacić za siebie :-)
Kiedyś traktowałam ludzi dobrze, teraz z wzajemnością....
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 2
Majka, jak zwykle, mądrze prawi ;)
Generalnie jest tak, że osoba zapraszająca, powinna być przygotowana na pokrycie całości rachunku. Wówczas osoba zaproszona może powiedzieć, że nie stać jej na lokal (co nie musi być prawdą). Zapraszający wówczas się jasno deklaruje: "ja zapraszam, ja płacę" lub z tego lokalu rezygnuje. Osoba zaproszona może również zadeklarować "ok - ale ja płacę za siebie". Zapraszający może to zaakceptować lub nie. Ale sprawa przynajmniej jest czysta.
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 0
Płacenie za siebie na pierwszych spotkaniach jest bardzo wygodne. Nie zobowiązuje do niczego a i pozwala szybciutko się wycofać w razie tzw wątpliwości
z czasem, zakładając że coś by zaiskrzyło, zapewne wyrównałabym rachunek bo dlaczego nie
jednak zawału bym dostała gdybym to ja musiała zapłacić za osobę, która mnie zaprosiła i to na pierwsze spotkanie
chyba zostawiłabym go na pastwę właściciela lokalu, tak dla hecy ;)
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jeśli mężczyzna mówi "może wyskoczymy coś razem zjeść"- przyszykuj się że zapłacisz za Siebie :) Jednak jeśli sugeruje"chciałbym Cie zaprosić na..." ja bym olała wyjmowanie portfela z kieszeni.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja wychodzę z założenia, że facet powinien zapłacić na pierwszej randce. wydaje mi się to jakieś takie...eleganckie i kulturalne :) na kolejnym spotkaniu można już zadać pytanie "jak płacimy?" i tu nie wykłócać się ;) jeżeli obydwie strony zgadzają się na podzielenie rachunku to nie ma problemu. jeżeli natomiast mężczyzna nalega żeby zapłacić (i mówiąc to mam na myśli, że chce to zrobić a nie jąka się i krępuje bo nie chce żeby wyszło głupio) to według mnie należy mu na to pozwolić. natomiast w związku jestem zwolenniczką płacenia na pół większych rachunków a za rzeczy takie jak piwko pozwalam płacić facetowi. oczywiście odwdzięczając się za jakiś czas ;)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1
> za rzeczy takie jak piwko pozwalam płacić facetowi. oczywiście odwdzięczając się za jakiś czas ;)

Ciacho... zapraszam Cię na piwo i pozwól mi zapłacić ;)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2
sadylku jeżeli pomyślałeś o tym, o czym myślę, że myślisz to chodziło mi o odwdzięczenie się tylko i wyłącznie piwem :D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
> pomyślałeś o tym, o czym myślę, że myślisz

Trochę mnie już znasz ;]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
@ciacho - ale odwdzięczyć się możesz zakładając, że chcesz następnego spotkania. O tym pisałam. Jeżeli nie, to wolę płacić za siebie.
Kiedyś traktowałam ludzi dobrze, teraz z wzajemnością....
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
Pozwolę się nieco nie zgodzić. Nie żebym kasy sępił, bo mam, ale...
Zdażyło mi się poznać kilka razy naciągaczki. Idziemy niby na kawkę, pogadać... Niby jest fajnie, wymiana numerów i omawianie kolejnego spotkania i kontakt się urywa. Przy kilku/nastu takich spotkaniach można się już lekko wqorwić i dlatego uwarzam, że na pierwszym spotkaniu płaci się 50/50 żeby żadne z dwojga nie miało pretensji, ani nie czuło się wykorzystane.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 4
Jak zapraszasz kobiete to za nia placisz.

Opcja na tansza randke kupuje w lidlu winko kieliszki w siatke i na plaze.

Wiadomo jak nie wyznaczysz pewnych granic to bedziesz placil za wszystko.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Zasady savoir-vivre dość jasno określają kto, za kogo i w jakich okolicznościach płaci.
Mężczyzna płaci za kobietę w przypadku, gdy spotkanie na charakter randki i gdy to on ją zainicjował. Jeśli spotkanie wyraźnie się przeciąga, trudno się rozstać i oboje decydują się na dodatkowe atrakcje, nie przewidziane wcześniej, w dobrym tonie jest wyjście przez stronę zaproszoną z propozycją zapłaty za to, co jest ponad plan.
Jeśli mężczyzna wysłał jasny sygnał, że on zaprasza i on płaci, a kobieta upiera się, że ureguluje swoją część rachunku może to być potraktowane jako brak chęci do kontunuowania znajomości.
Oczywiście jeśli do spotkań dochodzi często wówczas warto dokonać jakichś ustaleń, co do rachunków. Niekulturalnie jest oczekiwać, że w takiej sytuacji zawsze mężczyzna będzie płacił.

Każdy płaci za siebie kiedy spotykamy się w sytuacjach sensu stricte zawodowych, jako kumple lub w większej grupie znajomych.

Zawsze warto mieć przy sobie w niepraktycznej mikrotorebce telefon, gotówkę lub kartę. W przypadku, kiedy rozmowa się "nie klei" łatwo można uciąć wszelkie spekulacje czy kolejne spotkanie randkowe będzie miało miejsce ;)

Wypowiadam się jedynie odnośnie randek, bo status związku może być różny, podobnie jak kwestie finansowe w nim.

P.S. Ciacho... :D

popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jeszcze dopowiem...

Czasem zdarzają się randki dość spontaniczne i na dobrą sprawę nie wiadomo kto zaprasza. Dwie osoby wyrażają chęć spotkania niemal jednocześnie... wówczas najrozsądniej jest płacić fifty-fifty.

popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0
No i pięknie to zostało podsumowane :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie zdarzyło mi się jeszcze płacić za siebie na randce.
Kilka razy spytałam, czy mogę, ale żaden pan się nie zgodził.

Myślę, że te pierwsze spotkania, zwłaszcza inicjowane przez mężczyznę i w sytuacji, kiedy to on wybiera lokal, powinny być przez mężczyznę opłacone.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Ja tam mam takie samo zdanie jak @Majka.
Na zwykłym spotkaniu zapoznawczym płacę za siebie. Uważam, że jeśli facet jest kumaty to zrozumie i nie naciska. Na kolejnych, o ile takowe będą, bywa różnie. Ale na pewno nigdy nie pozostawiam za każdym razem obowiązku płatności mężczyźnie.
Kiedyś poszłam na zwykłe spotkanie i pod naciskiem faceta dałam za siebie zapłacić za kawę. Po jakimś czasie usłyszałam, że skoro dałam za siebie zapłacić to on mniema, że będziemy parą...
Zdarzało mi się, że szłam na kawę, na której płaciliśmy każdy na siebie a po kawie podczas spaceru on zapraszał mnie na lody i wtedy już płacił całość.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
Jeśli to ja zapraszam i ja wybieram lokal to ja pokrywam koszty i nie ważne czy jest to randka czy kawa z koleżanką.
Jeśli to facet zaprasza babkę i wybiera lokal po czym oczekuje zapłaty połowy rachunku to oznacza że nie chce mieć więcej z tą osobą do czynienia. Jeśli na randce babka nalega na zapłacenie swojej części rachunku to oznacza że następnego spotkania już nie będzie.
Gdy idziemy w kilka osób to każdy płaci za siebie bezwzględnie.
Natomiast gdy ktoś zaprasza, wybiera lokal i oczekuje od zaproszonego pokrycia całości kosztów to jest zwykłym oszustem.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wszczy maja takie same zdanie.

Najmilsze jest to, ze jak sie kogos zaprasza to on-ona sie owdziecza.

Ja kupije kawe, ktos piwko.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
"Natomiast gdy ktoś zaprasza, wybiera lokal i oczekuje od zaproszonego pokrycia całości kosztów to jest zwykłym oszustem."

W odniesieniu do takiej osoby użyłabym bardziej dosadnych określeń.
Fantazja mnie poniosła i wyobraziłam sobie taką sytuację: ktoś zaprasza do lokalu oczekując, że strona zapraszana zapłaci, a ta nie jest przygotowana i nie ma wystarczającej gotówki. W ramach uregulowania należności co... wspólna praca na zmywaku. Gwarancja niezapomnianej randki :D

popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wolę płacić za siebie, chyba że facet się upiera :)
Zwykle na 'rankach' płaciłam za siebie, ale jak idę z dobrym kolegą na ciastko i soczek to on zawsze płaci.. nie wiem z czego to wynika :D
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ruda lepiej cie zabierac na randki, niz byc Twoim kolega.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
może właśnie wynika to z obawy? płacenie za kobietę niby nie jest jakieś mega zobowiązujące ale jednak daje sygnał, że traktuje cię inaczej niż nie wiem...swoją koleżankę czy obojętną mu kobietę. natomiast z kolegami już wiesz na co możecie sobie pozwolić a na co nie, sytuacja jest jasna i klarowna i nie ma takiego poczucia lekkiego zobowiązania... mam ja rację czy całkowicie nie?:D
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Masz Ty rację :D

Ciśnie mi się na klawiaturę... czy na kolację, randkę zaprasza się w ogóle osobę, która jest całkowicie obojętna?

popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
myślę, że nie. zawsze jest jakiś podtekst...jak nie związek to seks...chociaż seks za kolację nie brzmi zbyt dobrze :P
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1
"Jest szansa, że w jakiś sposób będę mogła się zrewanżować."

@ Majka

O_o ;)))
Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu.

Stanisław Lem
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
@Cross - co Ty masz na myśli? ;-))))

Czy mężczyźni wszędzie muszą widzieć podtekst :-) na myśli miałam płacenie.... w knajpie :D
Kiedyś traktowałam ludzi dobrze, teraz z wzajemnością....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
"Czy mężczyźni wszędzie muszą widzieć podtekst :-)"

Czy ja wiem czy wszędzie? Czasem podtekst jest a czasem go nie ma. ;)))
Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu.

Stanisław Lem
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
tu nie było :-)))) w moim założeniu...
Kiedyś traktowałam ludzi dobrze, teraz z wzajemnością....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nigdy w życiu nie pozwoliłbym kobiecie (w szczególności zaproszonej gdzieś przeze mnie), aby płaciła rachunek.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2
A na mieście mówili, żeś taki zły i niedobry panie Halewicz :P
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
cóż za dżentelmen
już mam kisiel w majtkach
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
Jak się zaprasza dziewczynę raz na ruski rok, to można sobie zapłacić.
Jak takich spotkań z nowymi koleżankami jest kilka w miesiącu, to kilkaset złotych nie jest już tak przyjemnie wydawać, wiedząc że nic się z tego nie ma ;]
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 3
@sam
"wiedząc że nic się z tego nie ma"

Przyjemność ze spędzonego czasu z uroczą damą :D
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ruda ma rację, poza tym zapraszając już wiesz od razu, że nic z tego nie ma?
sam jasnowidz :D
Kiedyś traktowałam ludzi dobrze, teraz z wzajemnością....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
W sumie..
Ja też wiem, że z żadnej randki nic nie wyjdzie.. po co ja się oferowałam z tym płaceniem, już więcej tak głupio nie postąpię :D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
@Majka
Sprostowanie... wiedząc, że poprzednie spotkania skończyły się tylko na wypiciu kawy, można stracić ochotę na stawianie kolejnych ;)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
Sam,to płaciłbyś tylko jak byś wiedział że będziesz miał?
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja chętnie płace jak jest miło i jest to randka,bo jesli spotkanie to mozna uzgodnić kto co i ile :P
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
@O_o - to noś wkładkę higieniczną o_O
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
@Ilona - różnie mówią, nie wierz plotkom ^^
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
@panie Halewicz
W każdej plotce tkwi ziarno prawdy więc proszę mi tu ocząt nie mydlić :P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
bynajmniej! ^_^
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja myślę, że ma to wszystko też związek z zasobnością portfela - inaczej myśli młody student, który z trudem utrzymuje się ze stypendium na przykład, a inaczej facet, który pracuje, dobrze zarabia i stać go na to, żeby fundować...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mikro jesli jest miło to pieniądze tracą wartość :P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Misiu, ja tylko tak przypuszczam, ale wiele osób (nie tylko facetów) myśli kieszenią, a często ma w niej... węża ;)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Zawsze myślałem, że wąż w kieszeni to tylko problem krawiecki :D
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
zwłaszcza jak ma sie brudne rece :D
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Węże są różne, a najgorsze są te jadowite :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
albo duszące :D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
bleee węże są obślizgłe i wstrętne :D
Kiedyś traktowałam ludzi dobrze, teraz z wzajemnością....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
wolisz pająki,nietoperze :D
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
o nieeee, to też bleee :D
Kiedyś traktowałam ludzi dobrze, teraz z wzajemnością....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Z nietoperzy to lubię najbardziej Batmana ;)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
a co lubisz ?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Majka, obślizgłe są płazy, a węże są suche, ciepłe i miłe w dotyku :)
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
pluszowe misie :P hehehehe

a tak najbardziej, to drugie 36,6 :-)))

@Mikro - pierwszy raz się nie zgodzę, dotykałam i był okropny...
Kiedyś traktowałam ludzi dobrze, teraz z wzajemnością....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Oj, tam :)
Są gorsze paskudy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
zdecydowanie :-)
nawet te 36,6, to często gorsze paskudy :-)))))
Kiedyś traktowałam ludzi dobrze, teraz z wzajemnością....
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
> suche, ciepłe i miłe w dotyku

Zależy, jak się dotyka. Czasami mogą pluć jadem ;)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2
sadyl jak zwykle tryska humorem :D
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
Parę razy zdarzyło mi się zaproponować podzielenie rachunku na pół na randce ale zazwyczaj mina mężczyzny była pt "czy sobie robisz ze mnie jaja" i zaprzestałam tego procederu. ;) Strasznie krępująca sytuacja.

Mam też przyjaciela, który nigdy nie pozwalał mi płacić rachunku. Więc musiałam czasami udawać, że idę do toalety i wtedy regulowałam rachunek. Głupio by zawsze płacił za mnie. Nie jesteśmy parą, on w związku, ja w związku.

Dla niemęża na początku, gdy się spotykaliśmy jeszcze było zniewagą wyciąganie przeze mnie portfela.

Ale.......;);) Spotykałam się kiedyś z kimś, za kogo zapłaciłam parę razy rachunek. Począwszy od pierwszej randki. Później zadzwonił do mnie by pożyczyć mu 100 zł;);)

Jeżeli bym widziała wyraźnie, że mężczyzna się ociąga z zapłaceniem rachunku to na pewno zaproponowałabym podzielenie się nim na pół. Nie chciałabym by ktoś pomyślał, że go naciągam na kolację czy drinka.....

Sam, nie jesteś moim bratem?? On też twierdzi, że dziewczyny za dużo kosztują;):P
Your online absence has me worried you might have actually gotten a life;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Buahaha... potem dzwonił, by pożyczyć 100zl ;D Co za as...

Dziewczyny kosztują tyle ile muszą kosztować. Mając takich spotkań kilka w miesiącu naprawdę odechciewa się płacić i nie chodzi w cale o skąpienie. Pierwsze spotkanie dwóch nieznajomych ludzi zawsze jest niezobowiujące, więc zarówno facet jak i kobieta powinni byc przygotowani do płacenia i tyle w temacie ;)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 7
a ja nadal uważam, że wezmę faceta pod uwagę bardziej jeżeli zapłaci za mnie na pierwszej randce...jakbym ja za siebie zapłaciła to stwierdziłabym "ok, zostaniemy kumplami". (chyba, że na spotkaniu wynudziłabym się jak nigdy :P )
uważam też, że wychodzenie z założenia "dziewczyny są drogie, kilka razy za nie zapłaciłem i nic z tego nie miałem" jest co najmniej dziwne i niezrozumiałe dla mnie. takie wrzucenie wszystkich do jednego wora. skoro kilkanaście/kilkadziesiąt razy tak się zdarzyło to może z tobą sam jest coś nie tak? nie pomyślałeś o tym? bo jakoś nie widzę żeby inni panowie mieli aż taki problem ;)
poza tym kwestia nastawienia- jak się negatywnie nastawisz to nic dobrego ze spotkania nie wyjdzie...a już najgorsze jeżeli się myśli "zaproszę ją gdzieś to może pobzykam"(no bo zaprosiłem to coś mi się należy) ...ughhh takich panów to z katapulty trzeba wystrzeliwać...
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Zadziwiajace wnioski wyciągnęłaś z tego co napisałem... nijak się to kupy trzyma bo większości z tych rzeczy nie powiedziałem, ale przecież masz prawo do sprowadzania kogoś wniosków do sex spotkań...
A że wiele kobiet to naciągaczki to jest to wyłącznie potwierdzenie faktów, a nie zmyślona historia ;]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3
błędny odczyt... zarzuciłam ci, że może coś z tobą jest nie tak a sprowadzenie wniosków do sex spotkań (tu też błędny odczyt no ale...) był osobnym tworem, niedotyczącym ciebie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Sęk w tym, że gdy spotykasz się z kimś kogo na oczy wcześniej nie widziałaś, akazuje się, że osoba z którą pijesz kawę nie jest dla ciebie dostatecznie interesująca. A że jako facet zapraszam, to i płacę mimo, że nie będę chciał już wiecej się z tą osobą spotkać.
Oprócz tego, że coś ze mną może być nie tak, taki scenariusz też jest jak najbardziej możliwy ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
wiele kobiet to naciągaczki...i mówi to ktoś, kto uważa się za doświadczonego w dziedzinie bycia z kobietami dzieciatymi (sztuk dwie). jeżeli naciągaczka to dla ciebie kobieta, która uważa, że już mógłbyś zapłacić na spotkaniu 5-6zł za jej kawę/piwo to owszem, ja także zaliczam się w tym przypadku do naciągaczek.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
no to sorry sam..jeżeli wcześniej nie rozmawiasz z daną osobą tylko od razu się z nią umawiasz to jest to wpisane w ryzyko ;) dlatego należy najpierw trochę pogadać, poznać się nawet wirtualnie, wtedy masz 80% pewności, że ci się będzie podobało :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja opisuję doświadczenia nie z ostatniego miesiąca, ale z kilku ostatnich lat, a trochę tego było.
Wurtualnie to każdy głupoty opowiada i kręuje się na mega gwiazdę... Zdjęcia też często nie dają wyobrażenia kto jest po drugiej stronie. Dobre ujęcie i słit focia gotowa. Tak jak u mnie ;D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3
za moich czasów (gdy miało się 20+ lat), a zapraszało dziewczyną na kawę, lody, czy nawet kolację z winem, byłoby nie do pomyślenia, aby kobieta miała sama za siebie zapłacić; to szczyt braku podstaw bycia dżentelmenem. A jak wszyscy wiedzą, dżentelmeni nie rozmawiają o pieniądzach...dżentelmeni pieniądze mają^^
Ale wracają do tematu, to jeśli kiedyś szło się większą paczką na przysłowiowe piwo, to oczywiście że była zrzuta na rachunek i miało to zupełnie inny wymiar - ale randka i...kobieta ma za siebie płacić? o_O

ŻAL.PL!!!!

@sam - zasada jest prosta, jeśli kogoś ZAPRASZASZ, płacisz za niego rachunek; za kobietę w szczególności. Jeśli Ciebie nie stać, nie zapraszaj i nie narzekaj. Ewentualnie zostań żigolakiem, wtedy problem się sam rozwiąże ^_^
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 1
@Hal

Czasy się zmieniły i kobety też nie są już takie same. Więc takie rady trzeba przefiltrować przez teraźniejszość.

Zawiesiłeś się gdzieś w przeszłości i nie zauwarzyłeś, jak zmienia się świat :)

Ostatecznie pozwól, że sam zdecyduje co zrobić... Na opłacenie rachunku przygotowany jestem zawsze ^^
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3
Wcale się nie zawiesiłem. Rozumiem, że świat się zmienił przez ostatnie 20 lat ale to nie oznacza, że trzeba ulegać jego negatywnym wpływom; raczej należy promować te zasady, które zawsze były pozytywne i mile widziane.

Nikt mi nie wmówi, że świat się zmienił na tyle, że kobieta przestała lubić być adorowaną...no chyba, że to jakaś radykalna feministka, co bez stanika chodzi^^

Jesteś wolnym człowiekiem i możesz robić, na co tylko masz ochotę - nie mniej jednak pozwól, że wyrażę swoją opinię w zakresie, kto i kiedy za kogo ma regulować rachunek ;-)

Poza tym kobiety wcale się aż tak nie zmieniły, bo jak były próżne, to i są i będą...oczywiście w pozytywnym znaczeniu damskiej próżności :)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ogólna postawa kobiet bardzo się zmieniła, bo ruch femistyczny zasiał w nich myśl, że nie potrzebują być na kazdym kroku wyręczane przez mężczyzn. Dwa razy na spotkaniu spotkałem się z obrazą, że zechciałem zapłacić i co? Ja się przy stoliku kłócił nie będę przecież ;)
Ale jak już pisałem, takie sytuacje zdarzają się na spotkaniu z kimś, kogo widzi się pierwszy raz na oczy. Gdybym zapraszał znajomą, to nie byłoby dyskusji.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
tak, tu absolutnie przyznaję Tobie rację, że dzisiejsze czasy o tyle się zmieniły od tych sprzed 20 lat, że kiedyś ludzie nie umawiali się na randki za pośrednictwem sympatia.pl czy tym podobnych portali.

Zatem faktycznie trudno przewidzieć, czy osoba, której obrobione w photoshopie zdjęcie dostałeś w mailu, nie jest jakąś socjopatką polującą na naiwnych mężczyzn...albo odwrotnie ^^

Niemniej jednak w moim wieku (44), raczej unika się przygodnych randek z równie przygodnymi paniami ^_^ Swoje się "narandkowałem" w życiu ;-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Podam prosty przykład wykorzystywania.
Kobieta ma ochotę na kawę na mieście po pracy w lokalu, którym jeszcze nie była. Umawia się zatem na miejscu, pije sobie pyszną kawkę, ciasteczko (z kremem) koniecznie do tego ;D A gdy przychodzi moment płacenia, ona znika w toalecie na dłuuuuższą chwilę i tak się kończy spotkanie ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2
o_O
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
@sam
Jeju, z kim Ty się spotykasz??
Jakiś element chyba... ;D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
może ją na dwójkę po tej kawie przypiliło :D

nie no a tak serio...to masz dziwne przygody sam :D
Halewicz ma rację, kobieta uwielbia czuć się adorowana...czasem taki miły gest w postaci postawienia loda czy kawy może bardzo pozytywnie wpłynąć na relację :) właśnie, czasy się zmieniają, mężczyźni także, o kobietach już nie wspominając...walka o równouprawnienie, faceci coraz mniej szanują kobiety może też przez to, że kobiety często siebie same nie szanują, ciężko już znaleźć takiego dinozaura, który przepuści kobietę w drzwiach, otworzy jej drzwi do samochodu (zwykle jak tak robią to albo samochód nowy albo kobieta) tudzież da swój płaszcz kobiecie gdy jej zimno...szkoda bo ja w tym dziwnym świecie czuję się niemalże tak jakbym wymagała od faceta rzeczy, gestów z kosmosu....a przecież jeszcze 30 lat temu były one całkiem normalnym zjawiskiem ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Herbatnik, ciebie nie było 30 lat temu :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
@M30+
Jak to z kim... z internetem ;D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
sam...bo ty to byłeś, nie?:D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No nie było mnie, nie było :D
A dziwicie się, że człowiek jest uprzedzony ;P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
"A gdy przychodzi moment płacenia, ona znika w toalecie na dłuuuuższą chwilę i tak się kończy spotkanie"
Zaproś ją na drugą kawę i niech Ciebie przyszpili;)
Jak ona tak robi,to lepiej za nią zapłać te kilka zł i niech znika,chyba że chciał byś z taką kombinatorką się spotykać.A jak zapraszasz to i tak trzeba być finansowo przygotowanym na płacenie za całość.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie mam zwyczaju zapraszać na drugą kawę kogoś, kto znika w toalecie przed przyjściem kelnera :)
A jeśli to spotkanie w interesach, to mnie nie zobowiązuje nic do płacenia za kogoś, nawet jeśli to kobieta.
Finansowo to sobie mozna być przygotowanym i co z tego? Potem chcesz zaprosić kogoś innego i nie masz pewności, czy ona chce się tylko kawy napić, czy rzeczywiście poznać.
Zdecydowanie bardziej wolę się teraz spotkać na spacer a kawiarnie zaplanować na kolejne spotkanie. Problem rozwiązany.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Sam a w jakim przedziale wiekowym te kobiety? 16-17???? Bo ja jakoś nie wierzę, by pracująca kobieta chciała naciągać na kawę faceta z którym nudzi się na spotkaniu....jakoś to tak naciągane dla mnie jest. No i jeżeli ucieka Ci jedna, druga i trzecia tak do kibelka;) To ja jednak radziłabym wyciągnąć z tego wnioski. Bo w sytuację, że wszystkie kobiety są głupie to nie uwierzę. Może powinieneś zaprosić chłopaka?:P
Your online absence has me worried you might have actually gotten a life;)
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0
Conchitę^^
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
No właśnie. Ja jako pracująca trzydziestokilkulatka jakoś nie wyobrażam sobie, żebym musiała znikać w kibelku bo nie chcę płacić za kawę... żenujące troszkę.
No, ale jak sie człowiek z internetem spotyka a nie z kobietami, to ma czego chciał :P
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Głupoty wypisujecie, nawet mi się tego nie chce prostować...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2
image
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
Sam, no wybacz. Ale nie potrafię sobie wyobrazić kobiety nie nastolatki, która naciąga na kawę. Bo ja jeszcze rozumiem wykwintny obiad w drogiej restauracji....ale kawa i ciacho kosztuje max 10 - 12 zł. Kawa i lody max 30 zł. No proszę:):):)
To brzmi jak kup mi dżinsy zrobię Ci loda.
Your online absence has me worried you might have actually gotten a life;)
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie miałem jeszcze okazji spotkać się na kawę z nastolatką... liczę że uda mi się to nadrobić w końcu :)
Ta która do kibla uciekła nastolatką już nie była na pewno.
Nie mam pojęcia gdzie za 12zl można kawy się napić i zjeść ciasto, takich cen już dawno nie widziałem.
A tak w temacie wykwintnych obiadów, to kiedyś z taką też miałem się spotkać, ale całe szczęście przyszło mi dogłowy wcześniej zagadać z nią przez tela i tam jak zaczęła mi opowiadać co to ona lubi jeść, to mi się już lampka zapaliła.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 4
@sam - powiedz mi, w jakim celu chciałbyś spotkać się na kawę z nastolatką?
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
@Hal a co ja się tłumaczyć będę...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Pan H boi się o własną córkę ;)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tinker,ja w ogóle nie rozumiem,jak można uciec chyłkiem,po to żeby w sumie za siebie nie zapłacić.Choć by nie wiem ile kosztowało,jeżeli się decydujesz iść to trzeba płacić i trzeba mieć to uzgodnione wcześniej,żeby po zjedzeniu nie dojść do tego że każdy jest pusty i liczy na to że druga strona zapłaci:).
Sam jeżeli trafiasz na kobiety które w taki sposób się zachowują,to czego żałować?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
"Pan H boi się o własną córkę ;)"
Czyżby zaczęła pić kawę?;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie, może trafić na takiego Sama ;))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie chodzi o to, że czegoś żałuję, tylko o samą sytuację, bo uważam że takie zachowanie jest zwyczajnie głupie. Dziewczyna celowo zwiała, żeby przypadkiem nie musiała za siebie zapłacić.
Zresztą jak już wspominałem wcześniej. Przy następnym spotkaniu człowiek się zastanawia, co tym razem dziewczyna wymyśli, będzie się kłócić przy stoliku, obrazi się na męską dumę, czy może wybiegnie bo ważny telefon dostała :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Sam, Ty masz normalnie jakiegoś pecha ;))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Może to "szczęście inaczej" ;D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
O, zabrzmiało jakoś optymistyczniej ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
@Mikronezja - moja córka już nie jest nastolatką:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Oj, tam, strzelałam ;))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
~`sam jak chcesz podeśle Ci kilka adresów restauracji/kawiarni gdzie zmieścisz się w 12 zł/os :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziękuję, ale od barów mlecznych trzymam się z daleka ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2
A może zacznij tam zaglądać :) Jeśli kobieta wytrzyma z Tobą w barze mlecznym z uśmiechem na twarzy to będzie znak że nie chodzi tylko o $.
Nie miałam na myśli barów mlecznych a np. Cafe Klaps, Kawiarnia Coffee Time, Contrast :)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Fuj, znam tylko jeden bar młeczny w Gdyni. Czasami kupowałem tam na wynos jak z pracy wracałem, ale nigdy w życiu nie mógłbym tam siedzieć i jeść.
Co do kawiarni, to cały czas jakieś zamykają inne otwierają, nie jestem z cenami na bierząco, bo daaaawno już nie miełem okazji z kimś wyskoczyć na kawę. 1,5 miesiąca byłem w Sphinxie i ciągnie mnie tam ponownie, bo ciasto było rewelacyjne.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2
To trzeba nadrobić braki ! :) Zawsze możesz wziąć rachunek do ręki sprawdzić ile kosztowała Twoja kawa i dokładnie tyle położyć na stoliku przesuwając rachunek na drugą stronę... : ))) Jeśli chodzi o wypieki to polecam Deker'a...mniam :) Z Sowy -roladę maliną :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
łeee, nie lubię kombinatorstwa zwyczajnie. Zdecydowanie lepiej jest się umówić na kawę ze znajomą osobą. Z człowiekiem któego nie znam i widzę go pierwszy raz i nie znam jego intencji nie jest już to takie klarowne. Spotkać się z kimś żeby się najeść czy napić jest zwykłym wykorzystywaniem, za coś takiego płacić nie lubię.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Zawsze można zaprosić do siebie i wtedy te 12 zł. wystarczy na cały słoik kawy :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
"Dla głodnych talerz mam i stół,
Z tego com zebrał - oddam pół.
Ale jak sięgnie ktoś po wszystko -
Łapy przetrącę - ja nie Chrystus!"
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Z punktu widzenia ewolucji to dobrze jest jeśli babka jest fizycznie atrakcyjna i niezbyt inteligenta bo łatwo można jej zaimponować a i dzieci z tego mogą być. Za to facet nie musi być urodziwy tylko zaradny tak by umieć zbajerować kobietę, a później umieć zapewnić swojemu stadku byt.
Może w randkach o to właśnie chodzi, by zaprosić ładną kobietę i pokazać że stać nas na podzielenie się np.posiłkiem. Nadmiar pożywienia ma pokazać zaradność przyszłego rodzica.
Może za bardzo upraszczam, ale kto chciałby się świadomie wiązać ze sknerusem?
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kocio Widzisz nie koniecznie. Moi koledzy szukają inteligentnych babeczek które mieszkają same/lub tez maja mieszkanie własne. Do tego z "godną" pracą...Sama kiedyś usłyszałam ze jestem "za biedna" na to być mieć stałego partnera. Ewolucja tak się zmienia że mężczyzna coraz chętniej jest za równouprawnieniem w kwestii finansowej.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
@Marseille
jezeli ktos wchodzi w zwiazek jak w dobry interes to na pewno ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
@Marseille

To, co piszesz, jest deko przerażające. Za 1.. góra 2 pokolenia, cywilizacja białego wyżelowanego człowieka w rurkach wyginie a jej miejsce zajmą muslimy.
Jednak to w znacznej mierze "zasługa" samych kobiet. Nie wszystkich oczywiście, bo większość jednak jest "normalna" - ale wzorca kobiety promowanego przez media. Jakoż i wzorca wrażliwego Piotrusia Pana, lansowanego równie często.
Jak dobrze, że jestem na tyle stary, że nie mam okazji mieć do czynienia z pseudofacetami o których piszesz, na codzień ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Na chłopaków w rurkach jestem za stara :) Myślałam o pokoleniu urodzonym koniec lat 80 i początek :)
Jestem na tyle młoda by "zaliczyć" kilka randek na których płaciłam (całość rachunku) płaciłam wychodząc... i nie płaciłam ale to było może z 2 razy :)
Facet robi się wygodny. Po co ma za przeproszeniem zapier*** uwalony po pachy, jak łatwiej będzie mu znaleźć kobietę z własnym samochodem i mieszkaniem.I do tego ładną ! Przecież lepiej się słyszy wtedy od kumpli"stary Ty masz fajną babkę..." A taka laska mało zaradna..to trzeba ja odwieźć do domu, zaprosić do Siebie.. itd.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
kurde...czytam tak i czytam i stwierdzam, że ja mam serio jakieś chyba szczęście do ludzi...albo przyciągam takich do siebie...nikt nigdy nie wymagał ode mnie uregulowania rachunku, jeżeli to robiłam to tylko i wyłącznie z własnej woli i tylko za siebie gdyż nie dostawałam pozwolenia na uregulowanie całości, nikt także nie marudził na mój "brak zaradności"...bywałam zapraszana do kogoś na zupełnie niezobowiązującą, towarzyską kolację/piwko i nikt nigdy mnie nie potraktował tak jak np sama...no i przeglądając wasze wypowiedzi naszło mnie takie lekko ironiczne pytanie... czy ja coś robię źle? :P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
@ciachozkremem
moze chodzi o to ze podobienstwa sie przyciagaja? ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a możliwe, możliwe :) zarówno w pozytywnym jak i negatywnym sensie :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jakaś aluzja ? :) Jeśli poznaje fajnego faceta i potem rozmawiamy i pytam się czy może wyjdziemy do kina to korona mi z głowy nie spanie jak kupie bilety ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Prawda jest taka. Jeśli koleś się nie spodoba to choćby postawił kolację w Hiltonie nic to mu nie pomoże na dłuższa metę. Za to jak będzie miał to "coś" to nawet jak kupi w biedrze wino za 5 zł zaprosi dziewczynę pod klatkę i na koniec poprosi o 2, 5 PLN to ona się z nim spotka z miłą chęcią.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1
Kurde no, muszę się Chłopie z Tobą zgodzić.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
Drogie Panie :)

Skoro chcemy mieć odpowiedzialnych mężczyzn, którzy się o nas troszczą musimy im na to pozwolić by za nas płacili!!!

Czyli to, że mężczyzna płaci na pierwszej randce i kolejnych jest Oczywiste :)

Ostatnio po trzech randkach facet mówi mi - "fajnie, że pozwoliłaś za siebie zapłacić, skoro zapraszam to ja płace, teraz te kobiety to takie feministki, a niby chcą prawdziwych facetów"

Jeśli chcemy prawdziwych mężczyzn to nie urywajmy im ... Pozwólmy im się wykazać - :)
Nawet student się wysili jeśli szanuje kobiety ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tylko czy każde spotkanie = randka? ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Pewnie że nie ! Koleżeńsko też można gdzieś razem wyskoczyć, lepsze to niż siedzenie w domu i oglądanie seriali :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
To na koleżeńskim spotkaniu podział też nie wchodzi w gre? :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ruda wiem wiem. Mądrego dobrze poczytać;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
@sam - dżentelmen zawsze reguluje rachunek za kobietę ale w dzisiejszych czasach nie ma takiego obowiązku; ot po prostu nie każdy musi chcieć być dżentelmenem i tyle, w końcu mamy parytety...

Ja zostanę przy dawnych zasadach - a dlaczego? Odpowiem w stylu damskiej retoryki: BO TAK!!!

^_^ z pozdrowieniami dla uroczych, forumowych Pań
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hal, a jak na zakupy razem pójdziecie to rozumiem, że też za nią zapłacisz?
Również pozdrawiam wszystkie urocze kobietki ^^
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 6
@sam, nie zgapiaj ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
On pozdrawiał forumowe... ja wszystkie ;)
Kto idzie ze mną na zakupy? Ja płacę! ;D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 4
Sam. Z ręką na sercu. Jakbyś tak marudził i narzekał na randce jak tutaj na forum, to też bym uciekła;)
Your online absence has me worried you might have actually gotten a life;)
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0
@Tinker - cóż za trafna uwaga :D
Kiedyś traktowałam ludzi dobrze, teraz z wzajemnością....
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
@sam - oczywiście, że zapłacę. W szczególności jeśli miałyby to być zakupy np. w Triumph ^^
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ooooo ooo Halewicz...mrrr, prawdziwy mężczyzno, o szczęśliwa ta niewiasta której sprezentujesz stringi z Triumph'a
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
facet w moim wieku albo jest facetem, albo pipą - sytuacja zero-jedynkowa. Co do szczęśliwości niewiast, to te które znam, jakoś nie uszczęśliwia para majtek...no ale są kobiety i kobiety.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 1
Taaaaaa, chciałbym to zobaczyć ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
@sam
jeszcze kilka lat... ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Może jak zrobi się ze mnie desperat, to rzeczywiście będę zapraszał dziewczyny na zakupy i płacił za ich ubrania i buty w sklepach, bom dżentelmen przecie...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
to nie kwestia desperacji, a klasy...ale nie szkolnej ^^
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Marseile , nieztety muszę się z Tobą zgodzić co do facetów 80'+. Niestety kilku moich młodszych kolegów właśnie tak sobie dobiera znajomości. Jeśli babka nie ma swojego mieszkania i samochodu to nie ma co liczyć na następną randkę. Jeśli kupują prezent to nigdy bezinteresownie. Jak zapraszają na randkę to jak najtańszym kosztem i kombinują nie jak zarobić tylko jak oszczędzić. Jak jest wspólny wyjazd to każde płaci za siebie, to nic że babka zapewnia transport. One nigdy nie proszą jakoś aby taki gość na paliwo dorzucił. I to niby niegłupie i niebrzydkie babki. Jak bardzo trzeba być samotnym żeby umawiać się z takimi leszczami...?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
A jakim d*pkiem trzeba być aby tak postępować ;-/
Na szczęście ja nie znam takich facetów albo mam ich w swoim otoczeniu za mało.....ale coby nie było, nie żałuję a tym kobietom to trzeba współczuć
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
> tym kobietom to trzeba współczuć

... desperacji, że wchodzą w takie układy.

Ale... powtarzam.. chciały unisex, to mają na własne życzenie.
Te, co nie chciały, nie mają problemów z męskim bluszczem.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
@ "Jeśli babka nie ma swojego mieszkania i samochodu to nie ma co liczyć na następną randkę."

W sumie to co się dziwić, historia zatacza koło, jak kobiety chcą rycerza to "rycerz" chciałby żonę z posagiem, a ponieważ nikt im tego nie proponuje to wychodzą z założenia "bierz los w swoje ręce" i sami takiej szukają. To taki naturalny pierwotny zwierzęcy instynkt każdy woli mieć piękną, mądrą i bogatą żonę czy męża (partnera) , aby spłodzić zdrowe potomstwo i zapewnić mu bezpieczną przyszłość. ;P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
~Sam Marudo nie musisz płacić za koleżankę chyba że to "koleżanka" ;)

Kocio ciesze się że mnie rozumiesz. Jednak ja nie mam pretensji o to do facetów bo biorąc pod uwagę że mężczyzna umawiałaby się w tygodniu na 3 randki musiałby mieć bardzo dobra pracę... Wiec w sumie płacenie za Siebie chyba nie jest aż tak okrutne ?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie uwarzam się za marudę i też nim nie jestem. Zwyczajnie potrafię odróżnić spotkanie randkowe a koleżeńskie/towarzyskie.
Kumpela nie ma co robić, to jej proponuje wypad na plaże żeby pogadać, ale to nie oznacza, że będę biegał za każdym jej kaprysem i za to płacił. I to jest normalne, a nie marudzenie. W przeciwnym razie płacić trzeba by było zawsze i wszędzie gdzie kolwiek by człowiek nie poszedł, nawet za spodnie w sklepie koleżankom O_o albo za telefon i doładowanie...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
~Sam a uważasz że masz poczucie humoru ? Zwyczajnie zadałeś pytanie (To na koleżeńskim spotkaniu podział też nie wchodzi w grę? )
Więc odpowiedziałam Ci z przymrużeniem oka ;)
Jakbyś zauważył sama nie jestem za tym aby płacić za kobietę zawsze i wszędzie.Doładowanie hmm...brzmi ciekawo :D
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wiem Marseille :) Twoje posty zrozumiałem i cieszy mnie fakt, że ktoś myśli normalnie :)
Ale tak sobie gdybam jeszcze... bo suma sumarum każdy jeden wypad z koleżanką będzie mi się teraz ze sponsoringiem kojarzył.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
@sam
pamietaj ze nie kazdy podchodzi do zycia dokladnie w ten sam sposob co ty, i to wcale nie znaczy ze w gorszy, badz nienormalny ;)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Płacenie za wszystko na spotkaniu towarzyskim (nie randkowym) jest nienormalne, a dziewczynie/kobiecie powinno być wstyd. Są pewne granice myślę ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
@sam
z twojego punktu widzenia, owszem ;)
sek w tym ze nie kazdy mysli tak jak ty ;)
i jezeli taki ktos placeniem za wszystko nie robi nikomu krzywdy, w tym rowniez sobie, to czemu ma byc uznany za nienormalnego? ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
@mmm
Ja bardzo chętnie poznam twoich kolegów i chętnie ich zapytam czy płacili ci za zakupy w sklepie i za wszystko na co miałaś ochotę ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
wyobraźmy sobie taką sytuację:

elegancki mężczyzna zaprasza piękną kobietę na kolację, jest romantycznie, świece, lampka szampana na aperitif, doskonałe przystawki trącące afrodyzjakiem, delikatna zupa i lekkie danie główne, wykwintny deser, ona w zwiewnej sukni, on w eleganckim garniturze z cienkiej wełny, gdy ona wstaje przypudrować nosek, on się podnosi z krzesła...a potem przychodzi rachunek i według SAM'a ona powinna za to wszystko zapłacić.

@sam - czy taki obraz koresponduje z Twoim wyobrażeniem randki? Jeśli tak, to faktycznie tłumaczenie Tobie czegokolwiek jest jak "Road to Perdition" ^_^
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
@M30+
o popatrz, ja tez mam zadatki na, w moim przypadku, dobra kumpele :D

@Hallewicz
takie tlumaczenie to jak rozmowa chiczyka z masajem :D
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
To jest ewidentnie randka
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
@sam - mmm jest mężczyzną, zatem nie wiem, czy Tobie coś da pytanie jego kolegów o zdanie ;-)))
Kiedyś traktowałam ludzi dobrze, teraz z wzajemnością....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
@M-a-j-k-a
w sumie czasem z kolegami wyskakujemy na piwo :D moge zapytac :D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
@sam - wiele razy, trudno mi zliczyć, miałem okazję zaprosić znajomą na kolację, bez podtekstu seksualnego/randkowego i było wszystko powyżej, co wymieniłem. Do głowy by mi nie przyszło, aby ośmieszyć się propozycją zapłaty za kolację "po równo"...po prostu w życiu bym się tak nie skompromitował. Boso ale w ostrogach, SAM!!!
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
@mmm - ale to @sam chciał pytać Twoich kolegów, czy Tobie ciuchy kupują :D

@Hal - bardzo fajne masz podejście, rzadko spotykane w dzisiejszych czasach. Jednak uważam, jako kobieta, że bez przesady. Jak idę z kolegą na piwo, czy do kina, bez problemu mogę zapłacić za siebie, a nawet wolę.
Kiedyś traktowałam ludzi dobrze, teraz z wzajemnością....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
@Majka - po prostu tak mnie Rodzice nauczyli, dziadkowie, życie, taką otrzymałem kindersztubę. Co do piwa, to nie napój dla dam...nawet z sokiem malinowym (sic!) i słomką^^ A wspólny wypad do kina? Nooo można by dyskutować ale jak już kogoś ZAPRASZAM, to zapraszam:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
cóż widocznie damą nie jestem.... :D

ale, żeś mnie podsumował....

Poza tym nie koniecznie trzeba zapraszać. Czasem po prostu wychodzi, ze się zgadujemy. Bez wielkiego zapraszania.
Kiedyś traktowałam ludzi dobrze, teraz z wzajemnością....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ej:) Nie wiedziałem, że pijasz takie trunki:))) Przepraszam ale nie cierpię piwa:)))) Nie gniewaj się na mnie, mea maxima culpa, absolutna niezręczność *_*
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
tak trochę się podąsam i mi przejdzie :-))

ja od czasu do czasu piwo piję, ale cóż żadna ze mnie dama :D
Kiedyś traktowałam ludzi dobrze, teraz z wzajemnością....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
@M-a-j-k-a
w dzisiejszych czasach, moze to i lepiej ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Drodzy Państwo, boso ale w ostrogach...zawsze.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
@mmm - myślisz, że to lepiej??
Kiedyś traktowałam ludzi dobrze, teraz z wzajemnością....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie wiedziałem że mmm to facet, sory :D
Hal, koleżanki zapraszasz, a żonę w domu zostawiasz? ; ))))
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
@sam - żonę się ma, potem się nie ma, potem znowu można mieć^^ Sam mówiłeś, że się czasy zmieniły, est pas? @_@
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
@M-a-j-k-a
ze nie jestes dama? mysle ze lepiej ;) damy mi sie kojarza z muchami w nosie :D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
@mmm
ufff, jaka ulga
czyli my się spokojnie wybrać możemy na kawę gdzie każdy, jak to kumple, płaci za siebie :)))

moja Ty kumpelko :D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
@sam
spoko ;) ale jak chcesz to kolegow moge podpytac :D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
@mmm - to czasem bywam damą :D

@M30+ - kumplu, to kiedy zapraszasz na kawę, Ty płacisz :P
Kiedyś traktowałam ludzi dobrze, teraz z wzajemnością....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
@Hal
Czyli de facto spotkania, o których piszesz były poszukiwaniem nowej żony... więc co tu będziemy fantazjować dużo, podteksty były i już :)
Z koleżanką się spotkać ubranym w garnitur .... tak tak.... takie tam normalne spotkanko ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
@sam
normalne spotkanko, przykladowo w teatrze jak najbardziej sie laczy z garniturem ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
@Majka
kawę to ja Ci mogę postawić i to zaraz :P poza tym jak mnie po męsku zwać będziesz to nie będę z Tobą gadać i uschniesz tam gdzie siedzisz :P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
@M30+
niestety nie pijam kawy :P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
@M30+ - jak uschnę, to się staną damą, czyli będę miała wiecznie muchy w nosie. A nie wiem, czy to tak dobrze dla Ciebie :P
Kiedyś traktowałam ludzi dobrze, teraz z wzajemnością....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
@mmm
to co z Ciebie za kumpela?
:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
@Majka
Ale że ja niby nie dam razy z Twoimi muchami?
Kupię lep :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
@M30+
jestem kumpela sama :D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
@M30+ - zapewniam Cię, ze możesz nie dać rady z moimi muchami. I w ogóle nie rozumiem, dlaczego chcesz mi je zabrać i to jeszcze jakimś lepem, a feeee
Kiedyś traktowałam ludzi dobrze, teraz z wzajemnością....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
@mmm - lepiej bądź Halewicza, przynajmniej do triumpha Ciebie zabierze ;-))))
Kiedyś traktowałam ludzi dobrze, teraz z wzajemnością....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
@mmm
ach to tak...
Toś mnie uraził teraz...

@Majka
jejku wybacz, zapomniałam że towarzystwa teraz potrzebujesz więc zostawię Ci te muchy.
Pogadaj sobie, a co tam :D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
@M-a-j-k-a
w sumie racja, zabierze i nie bedzie kazal placic :D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
@M30+
jak mnie zabierzesz na sponsorowane zakupy to sie zastanowie :D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
@mmm
Do teatru chodzisz napić się szampana? ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
@sam
a w spektrum twoich wyobrazen, wyjscie towarzyskie kojarzy sie tylko z piciem? :D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
@mmm - dokładnie, możesz zabrać mnie ze sobą, że niby Tobie doradzę, czy coś (jak takie psiapsiółki) to może i nade mną Hal się ulituje i coś mi skapnie ;-)))

@M30+ - zatem zostaw mi te moje muchy :-) Nie wiem co ze mną będzie za miesiąc, albo i więcej. Chyba sama ze sobą będę rozmawiała, jak Isztar, bądź ex ;D
Kiedyś traktowałam ludzi dobrze, teraz z wzajemnością....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nawiązuje do zwyczajnych spotkań Halewicza bez podtekstów. Spontanicznie coś postawić to nie powód do dumy. Płać zawsze i za wszystko to ... pogadamy ^^
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
@sam
nic w zyciu nie jest czarne lub biale ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
@M-a-j-k-a
Hal poki co, na nic mnie jeszcze nie zaprosil, wiec nie ma gdzie sie podlaczac :D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
@mmm- trudno się mówi, jak zwykle zapłacę za siebie sama ;-))
Kiedyś traktowałam ludzi dobrze, teraz z wzajemnością....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
~sam ...Jak nie powód do dumy ! Zależy kto i CO stawia.. :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
@mmm
Ale z ciebie dżentelmen ... ;P Nie będziesz płacił?.... zawsze i za wszystko? ^^
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
@sam
musze cie zawiesc, nie jestem dzentelmenem :D
a tak na powaznie wszystko zalezy od kontekstu, wiec zeby bylo jasno bo czarno-biala aluzja chyba nie dotarla, sa momenty kiedy sie placi za wszystko, sa kiedy sie placi tylko za siebie ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ło matko... to tak długo trwało żeby wyciągnąć wnioski podobne do moich O_0
: )))))))))))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2
No, nie wiemczy to jest normalne.Nigdy żadne z moich znajomych nie kupowało mi doładowań do telefonu czy płaciło w sklepie za coś na wspólnych zakupach. Tak samo ja nigdy nie płaciłam za wspólne zakupy. Jakby mnie koleżanka czy kolega poprosił o zakup doładowania do telefonu to bym się zapytała czy portfela zapomniał, bo właśnie takbym sobie pomyślała. A jak bym miała choć cień wątpliwości że nie ma zamiaru za to zwrócić kasy to stanowczo bym odmówiła takiego zakupu, szybko zakończyła spotkanie i już raczej nigdy bym się nie spotkała z tą osobą, zwłaszcza jeśli taka prośba wyszła by od kogoś nowo poznanego. To przecież wiadomo że to jest zwykłe polowanie na jelenia.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Halewicz ja tam bym się ucieszyła z nowej pary stringów :D haha :D
i jeśli mogę się ociupinkę czepić to piszemy "n'est pas " a nie est pas ;)

sam, błagam cię...mówimy o sytuacjach w knajpach/restauracjach a nie w sklepach odzieżowych tudzież innych... halewicz dobrze mówi, zapłacenie za kobietę to zwyczajny objaw dobrych manier (oczywiście mówię znów o małych sumach). facet, który proponuje podzielenie rachunku bądź wymaga tego na pierwszym spotkaniu w oczach kobiety postrzegany jest jako sknera i tyle.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mi również nie wpadło nigdy do głowy by poprosić o takie rzeczy. Jaki wstyd. Prawie jak z filmu galerianki;););)

Jak idę z kumplem na kawę/piwo (też lubię piwo! z sokiem! i słomką! a najlepiej desperadosa;) zimnego!) to nie mam problemu by podzielić się rachunekiem, a nawet postawić. Choć najczęściej pojawia się z sprzeciw.

A co do feministek. Ja nie paliłam stanika na stosie;) Lubię jak mężczyzna niesie mi siatki. Jak otwiera mi drzwi. Podaje płaszcz. Odkręca słoik. Kosi trawę. Miłe to jest:):)
Your online absence has me worried you might have actually gotten a life;)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kumpel, to ktoś kogo znamy już jakiś czas.
Osoba którą widzi się pierwszy raz na oczy to ani nie jest kumpel ani druga połówka.
Dla mnie sprawa jest jasna. Jeśli się umawiam wcześniej, że zapraszam i płacę, to tak robię. Jeśli natomiast spotkanie nie było uzgodnione, to kieruje się intuicją "Jest w porządku, liczę na coś więcej, płacę" "E tam, jakoś mi ona nie odpowiada, płać za siebie" : ))
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 3
a ja mam wrazenie ze sam ma taka zdolnosc ktora pozwala mu zawsze pozornie spasc na 4 lapy (w dyskusji) ;)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
taki trochę niepełnosprawny kot :D
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie wiem czy to był żart, czy teraz zaczynamy obrażać innych?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2
a poczułeś się obrażony? toś delikatny jak płatek róży ;) tak, to był taki uszczypliwy żarcik :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Poczułem się obrażony, bo z niepełnosprawnością nie mam nic do czynienia... czy to się komuś podoba... czy nie :)
Pozdrawiam tych minusujących ^^
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2
no z tą fizyczną na pewno nie :D
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie wiem o czym ty do mnie piszesz
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a to może i nawet lepiej ;) dobra, koniec ;) nie zamierzałam cię urazić :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Może to ja jestem po prostu przewrażliwiony... po tym co tu ostanio wypisujecie ;P :D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Sam, nie denerwuj się - przed Tobą przyjemny wieczór przy grillu ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
@sam
luuuuuz ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Towarzyskie

Czy lubicie imprezy integracyjne? (30 odpowiedzi)

Czy często są organizowane w Waszych firmach?

Gdzie zrobic tatuaż (18 odpowiedzi)

Czy ktos by mógł mi polecić dobre (wypróbowane) studio tatuażu w trójmiescie najlepiej w...

Czy to się uda... (7 odpowiedzi)

Technologia , a odniesienie realu...

do góry