Widok
ja stosuje NPR i jestem zadowolona, zadnej chemii czy mechanicznych sztuczek, lepiej poznaje swoj organizm i jestem bardziej swiadoma swojej kobiecosci, a okresy wstrzemiezliwosci tez maja swoje plusy - masz poczucie ze nie seks jest cetrum waszego malzenstwa a jak juz okres wstrzemiezliwosci minie to seks smakuje ze hoho;)
Gosia my nie stosujemy NPR ale nie uwazam zeby sex byl cntrum naszego malzenstwa bo tak to zabrzmialo ze przy innej antykoncepcji tak jest a swoja droga kiedys kolezanka zapytala ksiedza jak to jest z ta metoda przeciez to tez swoistego rodzaju antykoncepcja przeciez unika sie wspolzycia swiadomie w dni kiedy mozna poczac dziecko...nie bardzo umial jej odpowiedziec :) i na jeszcze kilka pytan odnosnie npr :) ja tego nie wysmiewam absolutnie , jednakze tak naprawde to wszystko nie jest takie proste odnosnie absolutnie wszystkich kobiet , moze nad tym tez trzeba pomyslec
sorki jesli Cie urazilam ta uwage o seksie w centrum ale raczej mialam na mysli swoje odczucia nie negujac oczywiscie odczuc innych osob ktore stosuja antykoncepcje, kazdy wybiera metode zgodnia z wlasnymi pogladami, ja naturalnie chcialam przedstawic zalety tej ktora ja wybralam
rozumiem ze nie zawsze jest to proste bo sa rozne przypadki ale zawsze mozna zwrocic sie do kompetentych osob w tej kwestii niekoniecznie ksiezy ale osob z poradni i moze znajda jakis sposob
mysle ze czesto niewiedza czy bledne wyobrazenie nas ograniczaja
rozumiem ze nie zawsze jest to proste bo sa rozne przypadki ale zawsze mozna zwrocic sie do kompetentych osob w tej kwestii niekoniecznie ksiezy ale osob z poradni i moze znajda jakis sposob
mysle ze czesto niewiedza czy bledne wyobrazenie nas ograniczaja
Gosia ale taka jest prawda, drazni mnie wypowiedz : dzieci to dar nie zabezpieczamy sie ! znaczy to ze trzeba rodzic dziecko przynajmniej raz do roku no bo czesciej sie nie da ....znam rodziny gdzie jest zasada : bo trzeba miec duzo dzieci ! tylko ze jakos trudno mi sobie wyobrazic normalny byt jednej np z rodzin gdzie nie ma za bardzo z czego sie utrzymac ....jesli daje zycie to czynie to odpowiedzialnie , wiedzac ze bede mogla to dziecko utrztmac i dac mu godne warunki do zycia a ilosc niestety nie zawsze idzie w parze z jakoscia.....
a czy nie mozesz uszanowac ze ktos tak wlasnie chce zyc? i zeby nie bylo ja absulotnie nie podzielam tego pogladu ale zyj i daj zyc innym
a jesli drazni Cie taka wypowiedz no to oczywscie mozesz ja skomentowac tak jak zrobilas to teraz a nie rzucajac jakies uwagi totalnie nie ma miejscu (ujmujac to delikatnie)
a jesli drazni Cie taka wypowiedz no to oczywscie mozesz ja skomentowac tak jak zrobilas to teraz a nie rzucajac jakies uwagi totalnie nie ma miejscu (ujmujac to delikatnie)
Do czego to dochodzi - "muszę" się tłumaczyć z życiowych wyborów.
Komentarze kulą w płot. Mamy dochody pozwalające utrzymać przedszkole dzieciaków. Jednak nie o to chodzi, prawda?
Czas i miłość, z których ta druga jest wartością niepodzielną (miłości w dużej rodzinie się nie dzieli a mnoży!), są najważniejsze w procesie wychowawczym.
Pokutuje fałszywe wyobrażenie o wielodzietnych rodzinach. Kojarzycie nas z patologią. A my po prostu żyjemy zgodnie z naturą.
Ożeniłem się z piękną i mądrą kobietą! To chyba logiczne, że chce z nią wychowywać liczne potomstwo!
Ci którzy tak głośno nas krytukują nie wiedzą może, że nie każdy seks oznacza ciążę. Wiedzą to zwłaszcza ci, którzy długo się starają. A więc jednak dzieci to dar!
Niestety, nawet wielodzietni z wyboru rzadko przekraczają szóstkę. Jest to związane z cyklem kobiety (to co wykorzystujecie w NPR) oraz z okresami karmienia, itd.
Wszystko jest tak wymyślone, że żona zdąży się zregenerować, dostosowujemy się do nowej sytuacji (kolejne życie). Kto ma pod dachem dzieci, wie jaka to radość!
Nie żałujcie nas - znaleźliśmy nasze szczęście.
Wracam do pracy, bo trzeba zarobić na gromadkę!
Komentarze kulą w płot. Mamy dochody pozwalające utrzymać przedszkole dzieciaków. Jednak nie o to chodzi, prawda?
Czas i miłość, z których ta druga jest wartością niepodzielną (miłości w dużej rodzinie się nie dzieli a mnoży!), są najważniejsze w procesie wychowawczym.
Pokutuje fałszywe wyobrażenie o wielodzietnych rodzinach. Kojarzycie nas z patologią. A my po prostu żyjemy zgodnie z naturą.
Ożeniłem się z piękną i mądrą kobietą! To chyba logiczne, że chce z nią wychowywać liczne potomstwo!
Ci którzy tak głośno nas krytukują nie wiedzą może, że nie każdy seks oznacza ciążę. Wiedzą to zwłaszcza ci, którzy długo się starają. A więc jednak dzieci to dar!
Niestety, nawet wielodzietni z wyboru rzadko przekraczają szóstkę. Jest to związane z cyklem kobiety (to co wykorzystujecie w NPR) oraz z okresami karmienia, itd.
Wszystko jest tak wymyślone, że żona zdąży się zregenerować, dostosowujemy się do nowej sytuacji (kolejne życie). Kto ma pod dachem dzieci, wie jaka to radość!
Nie żałujcie nas - znaleźliśmy nasze szczęście.
Wracam do pracy, bo trzeba zarobić na gromadkę!
Dla mnie zdecydowanie antykoncepcja, biorę od lat belarę i jak chcieliśmy z mężem mieć dziecko, to po prostu odstawiłam pigułki i za trzy miesiące byłam w ciąży, Dziś to nie problem. Te pigułki akurat bardzo mi pasują, nigdy nie miałam po nich skutków ubocznych, ani spadku libido, jak je odstawiłam to tez się dobrze czułam, nie było żadnego problemu. Po dwóch latach po urodzeniu dziecka znów wróciłam do nich ,nie wyobrażam sobie aby zabezpieczać sie w inny sposób.