Widok
marudne dziecko w wozku
witam,
mam problem od jakiegos miesiaca,
moja 3miesieczna coreczka strasznie placze i marudzi w wozku,
jest najedzona, nie chce pic, nie jest przegrzewana a ciagle placze.
co ciekawe jak biore ja z wozka i jest trzymam w samym nosidelku to sie uspokaja i zasypia,
macie jakies pomysly jak zaradzic temu problemowi? bo nie chce non stop chodzic z pustym wozkiem i z nosidelkiem w reku ;)
pozdrawiam
mam problem od jakiegos miesiaca,
moja 3miesieczna coreczka strasznie placze i marudzi w wozku,
jest najedzona, nie chce pic, nie jest przegrzewana a ciagle placze.
co ciekawe jak biore ja z wozka i jest trzymam w samym nosidelku to sie uspokaja i zasypia,
macie jakies pomysly jak zaradzic temu problemowi? bo nie chce non stop chodzic z pustym wozkiem i z nosidelkiem w reku ;)
pozdrawiam
Nasz synek też ok 3 miesiąca zaczął histerii dostawać w gondolii. Na rękach od razu sie uspokajał, ale to żadna metoda dla mnie. więc póki co wozimy w foteliku samochodowym i jest w miare spokojnie, ale tak max godzinke do 1,5h. Wiem, ze to też takie srednie rozwiązanie, ale do spacerówki jeszcze odrobine za mały a o gondoli można zapomnieć.
skąd wiadomo, że dziecku na płasko nie wygodnie... poduszki to takie dziecko nie potrzebuje... Kieeeedyś owszem podkladali teraz pediatrzy sugerują unikać przynjamniej do roku, ale najlepiej to łużej...
Ale problem z gondolą mam ten sam. Na szczęście czas szybko płynie i za jakiś miesiąc będzie można wskoczyć w spacerówkę rozłożoną na płasko.
Puki co to zdecydowanie daszek opuszczony.
Jeśli słońce to osłaniam parasolką.
Jeździmy na spacerki w tersy gdzie może widzieć coś oprucz nieba.. Zdecydowanie parki i leśnie tereny - patrzy z zaciekawieniem na drzewa. Jak muszę skoczyć do galerii handlowych - ale to żadko to też widać na jego buxce zainteresowanie własnie dlatego, że coś się na górze dzieje czyli rury, siwtełak itd...
Ale problem z gondolą mam ten sam. Na szczęście czas szybko płynie i za jakiś miesiąc będzie można wskoczyć w spacerówkę rozłożoną na płasko.
Puki co to zdecydowanie daszek opuszczony.
Jeśli słońce to osłaniam parasolką.
Jeździmy na spacerki w tersy gdzie może widzieć coś oprucz nieba.. Zdecydowanie parki i leśnie tereny - patrzy z zaciekawieniem na drzewa. Jak muszę skoczyć do galerii handlowych - ale to żadko to też widać na jego buxce zainteresowanie własnie dlatego, że coś się na górze dzieje czyli rury, siwtełak itd...
słońce to jak najbardziej WRÓG :)
Ale jednak warto budke złożyć latem. Jest więcej powietrza, czaaasem jakis wietrzyk zawieje. A tak to powietrze "stoi" i jest cieplarnia na maksa.
Ja polecam złożyć budkę na płąsko i dołączyć parasolkę pod kątem - chroni świetnie przed słońcem i nie zasłania widoków ( odpowiednio ustawiona:)
No i oczywiście wszelkie zawieszki kolorowe, nawet pozytywke biorę ze sobą i inne grające rzeczy - to na jakis czas zabawia pociechę...
Ale jednak warto budke złożyć latem. Jest więcej powietrza, czaaasem jakis wietrzyk zawieje. A tak to powietrze "stoi" i jest cieplarnia na maksa.
Ja polecam złożyć budkę na płąsko i dołączyć parasolkę pod kątem - chroni świetnie przed słońcem i nie zasłania widoków ( odpowiednio ustawiona:)
No i oczywiście wszelkie zawieszki kolorowe, nawet pozytywke biorę ze sobą i inne grające rzeczy - to na jakis czas zabawia pociechę...