Odpowiadasz na:

Re: bezczelność i chamstwo:(

dokładnie, jeśli firmie zależy już na konkretnym obcokrajowcu (ukraińcu) to musi tak złożyć ofertę żeby się nikt inny nie znalazł. Pół biedy jak ten człowiek ma jakieś kwalifikacje które można tam... rozwiń

dokładnie, jeśli firmie zależy już na konkretnym obcokrajowcu (ukraińcu) to musi tak złożyć ofertę żeby się nikt inny nie znalazł. Pół biedy jak ten człowiek ma jakieś kwalifikacje które można tam wpisać, jak nie ma to się wpisuje ukraiński biegły. To wina bzdurnej biurokracji. Powinno być tak,że ukrainiec X przepracował u nas na oświadczenie powiedzmy 3 miesiące okresu próbnego i to wystarcza by strać się o pozwolenie na pracę w UW.
Inna kwestią jest to ,ze wiele firm zatrudnia już pewną ilość ukraińców i język ukraiński/rosyjski w stopniu komunikatywnym jest zwyczajnie potrzebny by pracownicy mogli się dogadać. Pracuje w firmie budowlanej, niestety Polaków "fizycznych" mamy coraz mniej- specjaliści dawno są za granicą lub na swoim, starsi powoli przechodzą na emeryturę, młodym nie chce się uczyć fachu. Ogłoszenia wiszą i wiszą- właściwie jedyny warunek to chęć do pracy. Rekrutacja przez UP to był śmiech na sali- 90% skierowanych w ogóle się nie pojawiło, 2 przyszło pijanych na rozmowę, kilkoro bardzo zainteresowanych nie pojawiło się następnego dnia na badania i bhp... Jeden dotrwał do pierwszego dnia pracy, pokręcił się po budowie 2 h i zniknął...
Winny jest brak zawodówek i robienie mgr na masę. Teraz każdy po pseudouczelni z tytułem mgr zarządzania sobą w czasie albo inżyniera usług turystycznych(prawdziwy tytuł do zdobycia na jednej z trójmiejskich uczelni) gardzi praca fizyczną. gdzie on z mgr będzie beton mieszał albo rowy kopał.

zobacz wątek
7 lat temu
~aa

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry