Widok
bieg niepodległości w Gdyni -jak wam poszło kolarze?
biegliście?.....miałem 44min i nie wiem jak organizatorzy liczyli czas tym co dobiegali bo ludzie stawali w kolejce po medaliki wiec jak ktos mial 44 min wedlug wlasnego zegarka to czas obliczony przez organizatora moze sie okazać 50 min heheheh. Nie wiem ale organizacyjnie im cos nie poszło....
a tak apropo jak kondycja zalapana na kolarstwie przekłada sie na biegi długie? jeśli macie wysoki pułap tlenowy i mocno potraficie cisnąć na zawodach kolarskich to jak wam wychodzi bieganie?
a tak apropo jak kondycja zalapana na kolarstwie przekłada sie na biegi długie? jeśli macie wysoki pułap tlenowy i mocno potraficie cisnąć na zawodach kolarskich to jak wam wychodzi bieganie?
Organizacyjna porażka, ścisk na starcie, kolejka do mety (!!!), zgłoszenia internetowe o kant dupy potłuc. Niektórzy stali na mecie 10 minut. Jeśli ktoś nie robił 10km między 30-40 minut to tylko się wkurzał.
Co do Twojego drugiego pytania - przy bieganiu działają inne mięśnie. Moje subiektywne odczucia - na zawodach MTB jestem w pierwszej połowie stawki, zwykle w połowie pierwszej połowy, natomiast na pierwszych zawodach biegowych byłem na szarym końcu. Kondycyjnie jak najbardziej dawałem radę, ale ból łydek i mięśni piszczelowych był nie do zniesienia. I zdecydowanie wolę biegi terenowe jak np Trail Running Salomona niż biegi uliczne, na tych siadają mi kolana po 10km nawet w dobrych butach. Acha, mój czas 10km to 45 minut.
Co do Twojego drugiego pytania - przy bieganiu działają inne mięśnie. Moje subiektywne odczucia - na zawodach MTB jestem w pierwszej połowie stawki, zwykle w połowie pierwszej połowy, natomiast na pierwszych zawodach biegowych byłem na szarym końcu. Kondycyjnie jak najbardziej dawałem radę, ale ból łydek i mięśni piszczelowych był nie do zniesienia. I zdecydowanie wolę biegi terenowe jak np Trail Running Salomona niż biegi uliczne, na tych siadają mi kolana po 10km nawet w dobrych butach. Acha, mój czas 10km to 45 minut.
----------------------------------------
www.mtb3x.pl || hamujesz - przegrywasz
www.mtb3x.pl || hamujesz - przegrywasz
dla tych co stali w kolejce czas byl rejestrowany dopiero jak przekroczyli linie mety - porazka....
nigdy nie biegalem wyczynowo, a ze ostatnie miesiace to praktycznie nic nie robilem tylko kiwanie palcem w bucie to szukalem jakiegos wyzwania i postanowilem zaczac biegac w takich maratonach... nie cisnalem na maxa, ale pod koniec bylo juz dobrze... jak dobieglem do kolejki mialem 47min, a jak doszedlem do mety to 52.......
troszke organizacja mety nie przemyslana....
pozdrawiam startujacych :-)
nigdy nie biegalem wyczynowo, a ze ostatnie miesiace to praktycznie nic nie robilem tylko kiwanie palcem w bucie to szukalem jakiegos wyzwania i postanowilem zaczac biegac w takich maratonach... nie cisnalem na maxa, ale pod koniec bylo juz dobrze... jak dobieglem do kolejki mialem 47min, a jak doszedlem do mety to 52.......
troszke organizacja mety nie przemyslana....
pozdrawiam startujacych :-)
organizacja biegu porażka na maksa a najlepsza beka ze te wyniki bedą potem zamieszczone na internecie i ktoś kto przybiegł w 44 min ujrzy swój wynik w postaci 55min!!!!! heheh proponuję aby podarowali sobie te listy z wynikami i umieścili na nich tych co zmiescili się do 40min przekraczając linię mety BIEGIEM a nie stojąc w kolejce:)
. KOlarstwo i bieganie są wysilkami czysto tlenowymi. Ale co ciekawe nie każdy kolarz posiadający pułap tlenowy w zakresie 4-5l Vo2max będzie dobrze biegał na 10km. Inna specyfika ruchu, inne mięśnie , inne obciążenia stawów . Co ciekawe mam wrażenie ze w bieganiu trzeba dysponować większym zasobem wytrzymalóśći szybkościowej aby pobiec w miare " dobrze" 10km moge sie mylic........
. KOlarstwo i bieganie są wysilkami czysto tlenowymi. Ale co ciekawe nie każdy kolarz posiadający pułap tlenowy w zakresie 4-5l Vo2max będzie dobrze biegał na 10km. Inna specyfika ruchu, inne mięśnie , inne obciążenia stawów . Co ciekawe mam wrażenie ze w bieganiu trzeba dysponować większym zasobem wytrzymalóśći szybkościowej aby pobiec w miare " dobrze" 10km moge sie mylic........
ja mam w sumie inne odczucia, w czasach licealnych trenując wyłącznie poprzez rower i biegając kilka dni przed zawodami, wygrywałem zawody międzyszkolne na 1000, 1500m i przełaje. Najlepszy wynik jaki wtedy osiągnąłem to 2:52/1000m na hali (długość okrążenia 150m :)) Z kolei jak biegam tydzien dzien w dzien i wejdę potem na rower to się czuję jakbym zrobił 5 dni przerwy pomiędzy dwoma treningami na rowerze - jakoś tak wydolność spada, mniej powera, takie mam odczucia.