Odpowiadasz na:

Re: brak kandydatów na chrzestnych

Wg mnie przepisem na dobrego chrzestnego jest nasz( jako rodziców) kontakt z potencjalnymi kandydatami- bo jeśli wezmę np. kuzynkę, no bo to rodzina, a nie mam z nią właściwie kontaktu, to jakim... rozwiń

Wg mnie przepisem na dobrego chrzestnego jest nasz( jako rodziców) kontakt z potencjalnymi kandydatami- bo jeśli wezmę np. kuzynkę, no bo to rodzina, a nie mam z nią właściwie kontaktu, to jakim cudem ma odwiedzać moje dziecko?? Inną sytuacją jest branie kogoś, bo "spełnia' wymogi na chrzestnego, a nam zależy na chrzcie, bo o kontakt z Bogiem i przekazywanie wartości religijnych zadbamy sami...

My mamy chrzestną nie z rodziny i chrzestnego z rodziny- ale jak to się sprawdzi, to czas pokaże...

Jeśli chodzi o opiekę gdy zabraknie rodziców, to sad decyduje i przeważnie dziecko trafia do rodzeństwa rodziców lub dziadków...

Ja bym chciała być chrzestną :) Patrząc z tego punktu widzenia, to sprawę ułatwiłby dobry kontakt z rodzicami i poczucie, ze nie o portfel tu chodzi, a każda wizyta musi byc z prezentami.

zobacz wątek
12 lat temu
loca-daga

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry