Sopocki "Monciak" po raz kolejny w halloweenowy wieczór był miejscem zabawy dla małych i trochę większych przebierańców, będąc jak zawsze miejscem dobrej zabawy, wolnej od uprzedzeń. Kawiarnie i restauracje "nawiedzały" spragnione słodyczy dzieciaki i w większości personel był na to przygotowany. Jak wielkie było rozczarowanie, gdy dzieci docierały do Wedla, gdzie w witrynach piętrzą się rozmaite czekoladki, a ich zapach rozchodzi się wokół, gdy Panie z uśmiechem mówiły, że "nic dla dzieci nie mają". Szkoda, żeby nie powiedzieć -wstyd! I tak, jak wcześniej chodziliśmy tam na filiżankę czekolady, tak od teraz już dziękujemy!