Widok
brama
moze u Was tez sa takie zwyczaje, ze np dzieci robia "bramy"dla nowozencow. stoja ze sznurkiem i nie przepuszcza bez "okupu". mam pytanie -jak to wyglada od strony mlodych:
- co dawac -cukierki?
- tak kazdemu w lapke, czy popakowac je w male paczuszki?
- ile wodki przygotowac na bramy-oczywiscie dla syarszych straznikow?
- ogolnie jak to wyglada?
dzieki za odpowiedzi
- co dawac -cukierki?
- tak kazdemu w lapke, czy popakowac je w male paczuszki?
- ile wodki przygotowac na bramy-oczywiscie dla syarszych straznikow?
- ogolnie jak to wyglada?
dzieki za odpowiedzi
według mnie to okup na bramę pod względem ilości ciężko określić, bowiem nie wiadomo co komu w głowie zaświta. Jak ja robiłem z jakieś 2 lata temu kuzynowi bramę to na odcinku bodajże 50 metrów miał ich pięć i że było dużo jego kolegów z pracy to chyba z 20 flaszek rozdał. Co prawda nas kuzynów też było dużo. A co do tych młodszych to dawał czekolady, a u innych znajomych rozdawali cukierki zapakowane w małe paczuszki-przypominające dużego cukierka.