Widok
bramy - co dać? nie wódkę
co się daje na bramach?
ogólnie to nie mam ochoty na takie coś, ale jak się ktoś uprze i nie będzie chciał nas puścić spod kościoła? wódki nie mam zamiaru dawać.
Jakieś cukierki wystarczą?
Podejrzewam, że grupa maniaków rowerowych - znajomych mojego męża może nam takie coś urządzić. A wtedy wódka tym bardziej odpada...
Kiedyś na ślubie koleżanki menele się ustawili, 3 pod rząd. Każdy przywiązał zwykły sznurek do latarni, drzewa i stanął z drugiej strony i nie chciał przepuścić. Oni mieli tylko 2 butelki w samochodzie i dla znajomych którzy nie mieli jak się przed meneli wcisnąć zabrakło flaszki...
Da się w ogóle uniknąć czegoś takiego? głównie chodzi mi o meneli...
[/url]
[/url]
ogólnie to nie mam ochoty na takie coś, ale jak się ktoś uprze i nie będzie chciał nas puścić spod kościoła? wódki nie mam zamiaru dawać.
Jakieś cukierki wystarczą?
Podejrzewam, że grupa maniaków rowerowych - znajomych mojego męża może nam takie coś urządzić. A wtedy wódka tym bardziej odpada...
Kiedyś na ślubie koleżanki menele się ustawili, 3 pod rząd. Każdy przywiązał zwykły sznurek do latarni, drzewa i stanął z drugiej strony i nie chciał przepuścić. Oni mieli tylko 2 butelki w samochodzie i dla znajomych którzy nie mieli jak się przed meneli wcisnąć zabrakło flaszki...
Da się w ogóle uniknąć czegoś takiego? głównie chodzi mi o meneli...


no raczej się nie da ominąć meneli ... jeszcze ci samochód uszkodzą, albo nawrzucają k...w, a co cukierki im dasz? trzeba być jednak przygotowanym na wódkę w samochodzie, jest tylko rozwiązanie połowiczne :))) przygotuj sobie wódkę w butelkach 0,25l, a nie 0,5, a co będziesz sponorowac obcych żuli?
papilio1@op.pl
Tego sie nie da uniknac :) Na kazdym slubie jakim byłam robili bramy, jak byłam młodsza sama robiłam starszym znajomym, wtedy dostałam cukierki, ale dorosli dostaja flaszki. Ja w samochodzi na pewno bede miała pare woreczkow z cukierkami i pare flaszek, zeby jak cos oczami nie swiecic, a zwyczaqj bram jest chyba od zawsze. Nie wiem co mozna dac innego zamiast flaszki, moze szampana za 5zł albo piwko :) Zawsze to tansze :) he he he





tokio: ja nie robię wesela za parę tysięcy, tylko obiad dla kilkunastu osób, poza tym znając moją rodzinę skończy się na max 2 butelkach wina i 3 kieliszkach wódki (dla babci ;)). Teściowie nie piją, świadkowie będą kierowcami. Ja nie piję, mąż - kierowca.
Więc nie uśmiecha mi się sponsorowanie meneli, najwyżej będę niegrzeczna ;)
Z resztą z drugiej strony, Świętojańskiej nie zablokują, bo ludzie ich zjedzą :)
[/url]
[/url]
Więc nie uśmiecha mi się sponsorowanie meneli, najwyżej będę niegrzeczna ;)
Z resztą z drugiej strony, Świętojańskiej nie zablokują, bo ludzie ich zjedzą :)


tokio: nie gniewam się :)
A tak ogólnie to niestety ja tak mam, że pierdoły zatruwają mi życie.
Zamiast się cieszyć ze ślubu ja się wnerwiam, że na obiad wciskają mi ciocię Jadzię, kórej nie znoszę.
I teraz jestem na etapie przekonywania męża, żeby odwołać kościelny, że wystarczy nam cywilny, który już "odbębniliśmy". Znając go pewnie sie nie da przekonać ;)
Dobra, mykam na ostatnie nauki, a z mojego zadupia trzeba trochę czasu żeby dojechać do Gdyni. Pozdrawiam Was!
[/url]
[/url]
A tak ogólnie to niestety ja tak mam, że pierdoły zatruwają mi życie.
Zamiast się cieszyć ze ślubu ja się wnerwiam, że na obiad wciskają mi ciocię Jadzię, kórej nie znoszę.
I teraz jestem na etapie przekonywania męża, żeby odwołać kościelny, że wystarczy nam cywilny, który już "odbębniliśmy". Znając go pewnie sie nie da przekonać ;)
Dobra, mykam na ostatnie nauki, a z mojego zadupia trzeba trochę czasu żeby dojechać do Gdyni. Pozdrawiam Was!


dziewczyny wiecej luzu... naprawde w takim dniu macie zamiar przejmowac sie takimi drobiazgami? a swoja droga bramy to tradycja - bez wzgledu na to kto je robi - "przynosza" szczescie ;) a jak sie nie ma nic na brame daje sie piniazki;) ale widzac wasze podejscie to byscie predzej kijem takiego pogonily ech...naprawde niewarto psuc sobie humoru...a poza tym w tym dniu na wszystko patrzy sie z usmiechem
ajeczka napisał(a):
> ja nie robię wesela za parę tysięcy, tylko obiad dla
> kilkunastu osób, poza tym znając moją rodzinę skończy się na
> max 2 butelkach wina i 3 kieliszkach wódki (dla babci ;)).
> Teściowie nie piją, świadkowie będą kierowcami. Ja nie piję,
> mąż - kierowca.
>
> Więc nie uśmiecha mi się sponsorowanie meneli, najwyżej będę
> niegrzeczna ;)
u mnie pewnie będzie 1 butelka wina ;) my - nie pijemy, mąż świadkowej - kierowca, świadek - kierowca, teść - kierowca :P czyli faceci "odpadają" ;)
moja Mama może wypije kieliszek wina :) świadkowa - tak samo :)
Babcia - wódeczkę :) Teściowa - nie wiem :P
i nie wiem co z żoną świadka - ponieważ nie przejawia ochoty zawarcia znajomości, chociaż będziemy rodziną ;)
> ja nie robię wesela za parę tysięcy, tylko obiad dla
> kilkunastu osób, poza tym znając moją rodzinę skończy się na
> max 2 butelkach wina i 3 kieliszkach wódki (dla babci ;)).
> Teściowie nie piją, świadkowie będą kierowcami. Ja nie piję,
> mąż - kierowca.
>
> Więc nie uśmiecha mi się sponsorowanie meneli, najwyżej będę
> niegrzeczna ;)
u mnie pewnie będzie 1 butelka wina ;) my - nie pijemy, mąż świadkowej - kierowca, świadek - kierowca, teść - kierowca :P czyli faceci "odpadają" ;)
moja Mama może wypije kieliszek wina :) świadkowa - tak samo :)
Babcia - wódeczkę :) Teściowa - nie wiem :P
i nie wiem co z żoną świadka - ponieważ nie przejawia ochoty zawarcia znajomości, chociaż będziemy rodziną ;)
Choćbym bym na wesele wydała milion, to meneli sponsorawać nie będę. My chcemy zrobić meneli w konia. Weżmiemy puste butelki po wódce z polterabentu i wlejemy tam wodę. Zakręcimy. Akcyzy wódka weselna nakleimy i damy. - to pomysł mojego męża.


[b]Lista 2009 - http://buninka.dobrynet.pl/sluby2009.php[/b]


[b]Lista 2009 - http://buninka.dobrynet.pl/sluby2009.php[/b]
AgusiaGda napisał(a):
> bemaz napisał(a):
>
> > jakbym była menelem i ktos dałby mi wodę w butelce po wódce,
> to
> > poczułabym sie okropnie potraktowana :-) -serio !!!
>
>
> szczerze? dla mnie menele to nie ludzie :P a jeśli źle się
> poczują? cóż - takie życie...
>
>
menele to nie ludzie- naprawdę to ludzie, czy bys chciała czy nie!, ale to już Twój osąd,
Ja miałam bardzo miłe bramy, na ulicy dzieci podeszli z kwiatkami, miałam dla nich cukierki, przy kosciele młodzież i dostali czekolady!!! Ale wódkę też miałam przygotowaną!!!
> bemaz napisał(a):
>
> > jakbym była menelem i ktos dałby mi wodę w butelce po wódce,
> to
> > poczułabym sie okropnie potraktowana :-) -serio !!!
>
>
> szczerze? dla mnie menele to nie ludzie :P a jeśli źle się
> poczują? cóż - takie życie...
>
>
menele to nie ludzie- naprawdę to ludzie, czy bys chciała czy nie!, ale to już Twój osąd,
Ja miałam bardzo miłe bramy, na ulicy dzieci podeszli z kwiatkami, miałam dla nich cukierki, przy kosciele młodzież i dostali czekolady!!! Ale wódkę też miałam przygotowaną!!!
bemaz napisał(a):
> AgusiaGda napisał(a):
>
> > bemaz napisał(a):
> >
> > > jakbym była menelem i ktos dałby mi wodę w butelce po
> wódce,
> > to
> > > poczułabym sie okropnie potraktowana :-) -serio !!!
> >
> >
> > szczerze? dla mnie menele to nie ludzie :P a jeśli źle się
> > poczują? cóż - takie życie...
> >
> >
>
> menele to nie ludzie- naprawdę to ludzie, czy bys chciała czy
> nie!, ale to już Twój osąd,
>
> Ja miałam bardzo miłe bramy, na ulicy dzieci podeszli z
> kwiatkami, miałam dla nich cukierki, przy kosciele młodzież i
> dostali czekolady!!! Ale wódkę też miałam przygotowaną!!!
>
>
Co innego jak ktos zrobi bramke i jakos to bedzie wygladalo, wtedy czemu nie dac nawet tej wodki, ale jak mi jakis obsikany MENEL zawiaze kawalek sznurka wokol latarni i jeszcze od najgorszych wyzwie jak mu sie za malo da, to sorry, ale nie ma sie co litowac.
> AgusiaGda napisał(a):
>
> > bemaz napisał(a):
> >
> > > jakbym była menelem i ktos dałby mi wodę w butelce po
> wódce,
> > to
> > > poczułabym sie okropnie potraktowana :-) -serio !!!
> >
> >
> > szczerze? dla mnie menele to nie ludzie :P a jeśli źle się
> > poczują? cóż - takie życie...
> >
> >
>
> menele to nie ludzie- naprawdę to ludzie, czy bys chciała czy
> nie!, ale to już Twój osąd,
>
> Ja miałam bardzo miłe bramy, na ulicy dzieci podeszli z
> kwiatkami, miałam dla nich cukierki, przy kosciele młodzież i
> dostali czekolady!!! Ale wódkę też miałam przygotowaną!!!
>
>
Co innego jak ktos zrobi bramke i jakos to bedzie wygladalo, wtedy czemu nie dac nawet tej wodki, ale jak mi jakis obsikany MENEL zawiaze kawalek sznurka wokol latarni i jeszcze od najgorszych wyzwie jak mu sie za malo da, to sorry, ale nie ma sie co litowac.
lullaby: no właśnie, co innego jak sie ktoś postara, zrobi bramę, przystroi ją czymkolwiek, a nie sznurek do latarni i: mi się należy!
Sama jako dziecko robiłam bramy, ale to było wydarzenie! wyciągało się bibułkę, kradło się sąsiadkom kwiaty z ogródka, a w nagrodę uśmiech pięknej panny młodej! i nawet cukierek nie był potrzebny :)
Nie popieram dawania wódki menelom. Tak samo jak na parkingu próbują wyciągnąć kasę, to mówimy, że damy jak wrócimy i samochód będzie dopilnowany :)
[/url]
[/url]
Sama jako dziecko robiłam bramy, ale to było wydarzenie! wyciągało się bibułkę, kradło się sąsiadkom kwiaty z ogródka, a w nagrodę uśmiech pięknej panny młodej! i nawet cukierek nie był potrzebny :)
Nie popieram dawania wódki menelom. Tak samo jak na parkingu próbują wyciągnąć kasę, to mówimy, że damy jak wrócimy i samochód będzie dopilnowany :)


Patrycyja - mądralo, od razu widać że nigdy ci taki "człowiek" nic złego nie zrobił, że tak bronisz tych "ludzi". W mojej rodzinie ktoś przez takiego "człowieka" zginął, więc życzę im jak najgorzej. I bardzo niepoważne jest z twojej strony porównywać dzieci do takiego tałatajstwa.


[b]Lista 2009 - http://buninka.dobrynet.pl/sluby2009.php[/b]


[b]Lista 2009 - http://buninka.dobrynet.pl/sluby2009.php[/b]
wg mnie wódkę trzeba w samochodzie mieć, bo ktoś znajomy może zrobić bramę i się rozczaruje jak nie dostanie wódki - to że samemu nie pijemy albo nasz świadek nie pije, to jedno ale tradycja tych bram jest chyba oczywista - ludzie stawiają je głównie po to by dostać wódkę:P Jak nie chcecie wódki - dajcie szampana. jak się trafi menel - dajcie mniejszą lub tańszą wódkę.
Nie bawcie się w umoralnianie społeczeństwa - bo to i tak nic nie da. Świata nie zmienicie, menele nadal będą na świecie,a przynajmniej jak dacie wódkę to unikniecie jakiś niemiłych incydentów.
Wg mnie w dniu ślubu trzeba zrobić wszystko po "mnajmniejszej linii oporu" czyli tak, by najprostrzym sposobem osiągnać najlepszy efekt. Wiele z nas chce by slub był wyjątkowy i wymyśla przeróżne oryginalne rzeczy ale nie udziwniajcie czegoś co nie ma sensu. PO co dawać coś innego niż cukierki i wódkę, skoro taka jest tradycja, tego wszystcy sie po Was spodziewają i z tego będą zadowoleni?
Nie bawcie się w umoralnianie społeczeństwa - bo to i tak nic nie da. Świata nie zmienicie, menele nadal będą na świecie,a przynajmniej jak dacie wódkę to unikniecie jakiś niemiłych incydentów.
Wg mnie w dniu ślubu trzeba zrobić wszystko po "mnajmniejszej linii oporu" czyli tak, by najprostrzym sposobem osiągnać najlepszy efekt. Wiele z nas chce by slub był wyjątkowy i wymyśla przeróżne oryginalne rzeczy ale nie udziwniajcie czegoś co nie ma sensu. PO co dawać coś innego niż cukierki i wódkę, skoro taka jest tradycja, tego wszystcy sie po Was spodziewają i z tego będą zadowoleni?
nie porownywalam dzieci tylko chodzilo mi o sponsorowanie....
fakt nikt mi nic zlego nie zrobil... akurat u nas menelki sa malo szkodliwi.... i nie to ze ich bronie ale im wspolczuje, bo nie wiem czy wiesz, ale akloholizm to choroba... i jak mowilam wczesniej to tez ludzie... mowisz ze od ciebie ktos przez nich zginal... a czy ktos musi byc menelem zeby zabic??? wydaje mi sie ze jest wiecej przypadkow zabojstw dokonanych przez "nie meneli"...
menele sa gorsi tylko przez to ze sa chorzy i nie ma im kto pomoc...

fakt nikt mi nic zlego nie zrobil... akurat u nas menelki sa malo szkodliwi.... i nie to ze ich bronie ale im wspolczuje, bo nie wiem czy wiesz, ale akloholizm to choroba... i jak mowilam wczesniej to tez ludzie... mowisz ze od ciebie ktos przez nich zginal... a czy ktos musi byc menelem zeby zabic??? wydaje mi sie ze jest wiecej przypadkow zabojstw dokonanych przez "nie meneli"...
menele sa gorsi tylko przez to ze sa chorzy i nie ma im kto pomoc...


Patrycyja napisał(a):
> nie porownywalam dzieci tylko chodzilo mi o sponsorowanie....
> fakt nikt mi nic zlego nie zrobil... akurat u nas menelki sa
> malo szkodliwi.... i nie to ze ich bronie ale im wspolczuje, bo
> nie wiem czy wiesz, ale akloholizm to choroba... i jak mowilam
> wczesniej to tez ludzie... mowisz ze od ciebie ktos przez nich
> zginal... a czy ktos musi byc menelem zeby zabic??? wydaje mi
> sie ze jest wiecej przypadkow zabojstw dokonanych przez "nie
> meneli"...
> menele sa gorsi tylko przez to ze sa chorzy i nie ma im kto
> pomoc...
>
to bylo do buninki

> nie porownywalam dzieci tylko chodzilo mi o sponsorowanie....
> fakt nikt mi nic zlego nie zrobil... akurat u nas menelki sa
> malo szkodliwi.... i nie to ze ich bronie ale im wspolczuje, bo
> nie wiem czy wiesz, ale akloholizm to choroba... i jak mowilam
> wczesniej to tez ludzie... mowisz ze od ciebie ktos przez nich
> zginal... a czy ktos musi byc menelem zeby zabic??? wydaje mi
> sie ze jest wiecej przypadkow zabojstw dokonanych przez "nie
> meneli"...
> menele sa gorsi tylko przez to ze sa chorzy i nie ma im kto
> pomoc...
>
to bylo do buninki


Dziewczyny- nie popadajmy w paranoje ! Przecież każdy człowiek jest odrębną, RÓWNĄ istotą, nie możemy uogólniać. Czy to, że jeden pijaczek kogoś skrzywdził oznacza to, że wszyscy są tacy sami? Pójdźmy w inną stronę- czy jeśli jedna panna młoda coś komuś zrobiła to ta osoba do końca życia będzie nienawidziła wszytkie dziewczyny w białych sukniach? Albo jedna Ania, Zosia czy Ździsia popełniła zbrodnie więc WSZYSTKIE dziewczyny o tym imieniu są takie same? Sorry, jeśli takie jest wasze rozumowanie...
A to porównanie wody zamiast wódki do gówna w papierku bardzo mi się podobało. Taka prawda, jak już oszczędzać, to na wszystkim.
Bez urazy, ale takie oto moje zdanie.
Pozdrawiam :-)
A to porównanie wody zamiast wódki do gówna w papierku bardzo mi się podobało. Taka prawda, jak już oszczędzać, to na wszystkim.
Bez urazy, ale takie oto moje zdanie.
Pozdrawiam :-)

Buninka, mysle ze wasze skompstwo nie zna granic, tak jak mowia inne osoby mozna miec kilka cwiartek, a tak swoja droga to wiem, ze wodka Starogardzka jest tania, 16-20 zlotych za pol litra, wiem bo kiedys kupowalam ze znajomymi.Nie jest jakas dobra, wrecz jest nie dobra,ale zawsze wodka.Pol litra 16 pln, jak kupi sie 5 to jest 80 zlotych i nie jest powiedziane ze sie je rozda,ale wlewac wode do butelek?i robic sztuczne banderole???Boze....To jest tradycja, a nawet dla swojego bezpieczenstwa lepiej dac, niz zeby pierwszy jak mowicie menel, szybko otowrzyl, lyknal i poczul scieme i np rozbija wam o szyby te butelki zanim zdazycie odjechac?Ha?...troche rozumu, chcesz zaoszczedzic 80 pln a mozesz stracic tysiac lub kilka tys zlotych......i taki incydent nie wplynie wogole milo na reszte dnia.
ja myslę, że bunince nie chodziło o pieniądze, tylko o zasadę. Żeby nie dawać ludziom, którzy wolą pić zamiast wziąć sie do pracy. Bo to tak jakby sie przyłozyło rekę do ich pijaństwa.
Ale masz rację - lepiej dac i sie nie przejmować niż potem miec jakies niemiłe wspomnienia. A jeśli nawet menel nie dostanie wódki od Was - to i tak nie przestanie pić ani nie stanie się lepszym człowiekiem ani nic takiego.
Ale masz rację - lepiej dac i sie nie przejmować niż potem miec jakies niemiłe wspomnienia. A jeśli nawet menel nie dostanie wódki od Was - to i tak nie przestanie pić ani nie stanie się lepszym człowiekiem ani nic takiego.
Ilaria - tak masz świętą rację, nasze skąpstwo nie zna granic. Tak oczywiście, to są biedni chorzy ludzie, nie ich żony nie ich dzieci, tylko oni! I nie powiedziałam, że ktoś został zabity ale zginął, a to jest kolosalna różnica.
Pozdrawiam - najbardziej skąpa forumka na świecie.


[b]Lista 2009 - http://buninka.dobrynet.pl/sluby2009.php[/b]
Pozdrawiam - najbardziej skąpa forumka na świecie.


[b]Lista 2009 - http://buninka.dobrynet.pl/sluby2009.php[/b]