Widok
brawo Tusk
Jak wiecie, bywam krytyczny wobec Platforemrów. Ale powiem krótko: dawno nie widziałem tak merytorycznej obrony expose. Premier zmiażdżył PIs, SLD i Palikota. Byłem naprawdę zaskoczony, że w dzisiejszej rzeczywistości, bez wdawania sie w zbędne dyskusje i epatowania populizmem odpowiedzi były tak rzeczowe. Brawa również dla Dorna i Tuska którego nie lekceważył. Tak powinna wyglądać debata opozycji z rządzącymi. Cała reszta wielkie żenuła. Premier wreszcie pokazał jaja. Oby tak dalej.
@ KiK
Ocknij się czlowieku, czy można powiedzieć,że czyjaś czcza gadanina "zmiażdżyła kogoś" ?
To jest szczyt wirtualnej lewitacji. Czas przyszły nie jest realnym czasem. Trzeba wrócić do gramatyki i uznać,że czasem realnym jest czas teraźniejszy a jeszcze bardziej przeszły. I trzeba powrócić do starej konstatacji, że jak Tusk mówi, że zrobi, to mówi. Podyskutujemy o szansach jak zrobi coś z tego, o czym mówi.
Nie przywiązuję najmniejszej wagi do tego co któś mówi, chyba że jest wiarygodny.Przywiązuję wagę do czynów, bo tylko czyny warte są analizy.
Ocknij się czlowieku, czy można powiedzieć,że czyjaś czcza gadanina "zmiażdżyła kogoś" ?
To jest szczyt wirtualnej lewitacji. Czas przyszły nie jest realnym czasem. Trzeba wrócić do gramatyki i uznać,że czasem realnym jest czas teraźniejszy a jeszcze bardziej przeszły. I trzeba powrócić do starej konstatacji, że jak Tusk mówi, że zrobi, to mówi. Podyskutujemy o szansach jak zrobi coś z tego, o czym mówi.
Nie przywiązuję najmniejszej wagi do tego co któś mówi, chyba że jest wiarygodny.Przywiązuję wagę do czynów, bo tylko czyny warte są analizy.
Zetjot
jak każdy z Polaków, którzy robią coś ze swoim życiem słucham i PiS i PO. Naprawdę szanuje PIS i konserwatywne myślenie, i słucham uważnie co mówią. Dziś zobaczyłem zmęczonego Tuska, który odpowiada konkretami. Potem wystąpił Błaszczak i nawijał jak proboszcz z wiejskiej parafii, by w końcu ogłosić że nie ma pytań. Miler też spasował. I co ja mam myśleć? Jak większość Polaków boje się że PiSaki schrzanią politykę zagraniczną, a co gorsza schrzania budżet. I będzie Grecja. Wiesz mi, nóż otwiera mi się w kieszeni na widok tych pudelków z PO, ale niestety nie widzę alternatywy. Opozycja błądzi po jakichś nienawiściach, jakichś flagach i jakimś enigmatycznym kandydacie na premiera. My chcemy żyć, zarabiać a nie umierać za sprawę. Taka jest prawda.
jak każdy z Polaków, którzy robią coś ze swoim życiem słucham i PiS i PO. Naprawdę szanuje PIS i konserwatywne myślenie, i słucham uważnie co mówią. Dziś zobaczyłem zmęczonego Tuska, który odpowiada konkretami. Potem wystąpił Błaszczak i nawijał jak proboszcz z wiejskiej parafii, by w końcu ogłosić że nie ma pytań. Miler też spasował. I co ja mam myśleć? Jak większość Polaków boje się że PiSaki schrzanią politykę zagraniczną, a co gorsza schrzania budżet. I będzie Grecja. Wiesz mi, nóż otwiera mi się w kieszeni na widok tych pudelków z PO, ale niestety nie widzę alternatywy. Opozycja błądzi po jakichś nienawiściach, jakichś flagach i jakimś enigmatycznym kandydacie na premiera. My chcemy żyć, zarabiać a nie umierać za sprawę. Taka jest prawda.
@ KiK
Pan ich słucha ? Aż tak naiwny jest pan ? Toczy się owszem walka partyjna ale nie widać realnej walki na poziomie ukrytych przeciez struktur establishmentu i interesów partykularnych, bo takich odważnych w mediach reżimowych pan nie znajdzie. Walka partyjna jest rzeczą wtórną , ważny jest rodzący się tak jak w r.1980 nowy ruch społeczny zapowiadający zmiany i walka partyjna będzie to musiała wziąć pod uwagę.
Kto się czego boi to jest już sprawa nie dla polityki lecz dla psychiatrii. Kwestia emocji została już dokładnie rozpracowana i wyjaśniona i tylko dzieci mogą mieć jeszcze wątpliwości. Sprawdź pan najnowsze sondaże.
Pan ich słucha ? Aż tak naiwny jest pan ? Toczy się owszem walka partyjna ale nie widać realnej walki na poziomie ukrytych przeciez struktur establishmentu i interesów partykularnych, bo takich odważnych w mediach reżimowych pan nie znajdzie. Walka partyjna jest rzeczą wtórną , ważny jest rodzący się tak jak w r.1980 nowy ruch społeczny zapowiadający zmiany i walka partyjna będzie to musiała wziąć pod uwagę.
Kto się czego boi to jest już sprawa nie dla polityki lecz dla psychiatrii. Kwestia emocji została już dokładnie rozpracowana i wyjaśniona i tylko dzieci mogą mieć jeszcze wątpliwości. Sprawdź pan najnowsze sondaże.
Najnowszy sondaż z 12.10.12 daje PISowi 43% , PO 38%.
http://wpolityce.pl/artykuly/38242-tns-polska-na-zlecenie-pis-43-respondentow-uwaza-ze-najlepszym-rozwiazaniem-bylby-rzad-techniczny-prof-glinskiego
http://wpolityce.pl/artykuly/38242-tns-polska-na-zlecenie-pis-43-respondentow-uwaza-ze-najlepszym-rozwiazaniem-bylby-rzad-techniczny-prof-glinskiego
Do znudzenia będę powtarzać, a moje słowa wspomnicie, że rządzenie krajem, jest jak zarządzanie wielką korporacją, wielką i złożoną z tysięcy departamentów. Populizm w zarządzaniu jest największym z błędów, jaki można popełnić - przypodobać się pracownikom, związkom zawodowym i menadżerom średniego szczebla.
W taki sposób Polską rządziły następujące po sobie rządy - w tym również rząd Premiera Tuska, po wygranych 2007 roku wyborach. Dopiero teraz, w drugiej kadencji, w czasie kryzysu ekonomicznego, premier Tusk zaczął rządzić jak klasyczny korporacyjny szef. Żadnego populizmu, twarde decyzje ale jasny i przejrzysty cel do osiągnięcia: uratować "firmę", czyli uratować Polskę przed greckim scenariuszem.
Co robi PIS? PIS proponuje ulgi, zmniejszanie podatków, rozdawanie, przymilanie się, pozorne dbanie o jednych kosztem drugich...a wszystko to po to, aby przypodobać się wyborcom i maszerować...maszerować...maszerować...:)
Kaczyński w swoich propozycjach "antykryzysowych" nie wspomniał jedynie o tym, skąd on na to wszystko weźmie pieniądze i kto zapłaci za te pomysły:) Skądinąd można się domyślić, znając jego retorykę, że sięgnąłby po pieniądze najbogatszych, co niejednokrotnie zapowiadał.
Wolacy nigdy nie wchodzą w merytoryczną dyskusję. Jedyne co potrafią, to zasypywać adwersarza inwektywami, tajemniczymi danymi w miliardach złotych (im mądrzej to wygląda, tym lepiej) i wieszczą za każdym razem katastrofę. Żadnych konkretów, żadnych kontrargumentów - demagogia, populizm i patriodiotyzm pod flagą biało-czerwoną.
W taki sposób Polską rządziły następujące po sobie rządy - w tym również rząd Premiera Tuska, po wygranych 2007 roku wyborach. Dopiero teraz, w drugiej kadencji, w czasie kryzysu ekonomicznego, premier Tusk zaczął rządzić jak klasyczny korporacyjny szef. Żadnego populizmu, twarde decyzje ale jasny i przejrzysty cel do osiągnięcia: uratować "firmę", czyli uratować Polskę przed greckim scenariuszem.
Co robi PIS? PIS proponuje ulgi, zmniejszanie podatków, rozdawanie, przymilanie się, pozorne dbanie o jednych kosztem drugich...a wszystko to po to, aby przypodobać się wyborcom i maszerować...maszerować...maszerować...:)
Kaczyński w swoich propozycjach "antykryzysowych" nie wspomniał jedynie o tym, skąd on na to wszystko weźmie pieniądze i kto zapłaci za te pomysły:) Skądinąd można się domyślić, znając jego retorykę, że sięgnąłby po pieniądze najbogatszych, co niejednokrotnie zapowiadał.
Wolacy nigdy nie wchodzą w merytoryczną dyskusję. Jedyne co potrafią, to zasypywać adwersarza inwektywami, tajemniczymi danymi w miliardach złotych (im mądrzej to wygląda, tym lepiej) i wieszczą za każdym razem katastrofę. Żadnych konkretów, żadnych kontrargumentów - demagogia, populizm i patriodiotyzm pod flagą biało-czerwoną.
> W taki sposób Polską rządziły następujące po sobie rządy - w tym również rząd Premiera Tuska, po wygranych 2007 roku wyborach. Dopiero teraz, w drugiej kadencji, w czasie kryzysu ekonomicznego, premier Tusk zaczął rządzić jak klasyczny korporacyjny szef.
Na ile mnie pamięć nie myli, piewcą Rudego byłeś już za pierwszej jego kadencji
> Żadnego populizmu, twarde decyzje ale jasny i przejrzysty cel do osiągnięcia: uratować "firmę", czyli uratować Polskę przed greckim scenariuszem.
ROTFL
Na ile mnie pamięć nie myli, piewcą Rudego byłeś już za pierwszej jego kadencji
> Żadnego populizmu, twarde decyzje ale jasny i przejrzysty cel do osiągnięcia: uratować "firmę", czyli uratować Polskę przed greckim scenariuszem.
ROTFL
Zawsze mnie drażnił populizm, również w wykonaniu premiera Tuska. O ile rozumiem tę retorykę w okresie wyborczym, o tyle nie można przesadzać z politycznym marketingiem - z drugiej strony, człowiek zawsze kupuje oczyma i tak działa mechanizm handlu.
W przeciwieństwie do wolaków, czy innych krytyków rządu premiera Tuska, ja wiem co on robi i co zamierza - to mi wystarczy, aby go popierać. Skoro ktoś nie odbiera na tej samej częstotliwości, to nigdy nie zrozumie komunikatu - zawsze zrozumie go opatrznie.
ROTFL: gdy słucham wynurzeń przedstawicieli Nowej Prawicy. Ich program polityczno-gospodarczy, to jest dopiero populistyczny Mount-Everest.
Sadyl, jesteś przedstawicielem Nowej Prawicy? ;)
W przeciwieństwie do wolaków, czy innych krytyków rządu premiera Tuska, ja wiem co on robi i co zamierza - to mi wystarczy, aby go popierać. Skoro ktoś nie odbiera na tej samej częstotliwości, to nigdy nie zrozumie komunikatu - zawsze zrozumie go opatrznie.
ROTFL: gdy słucham wynurzeń przedstawicieli Nowej Prawicy. Ich program polityczno-gospodarczy, to jest dopiero populistyczny Mount-Everest.
Sadyl, jesteś przedstawicielem Nowej Prawicy? ;)
wracamy KK?
a kiedy niby z niej wyszlismy?
gdyby nie spade sondazy, nie byloby drugiego expose
dziwie sie, ze czlowiek wyksztalcony jak Ty daje sie nabrac na to expose,
ile to juz rzeczy Tusk zapowiedzial w minionych 5 latach, ktorych nie dotrzymal? ile to rzeczy z tego expose juz kiedys zapowiedzial?
biorac pod uwage Tuskowe standardy, z expose tego zrealizowane zostanie ok. 20% i to w niekoniecznie takiej formie jkaby się wydawało
...
KK zastanow sie lepiej ile uslyszales od Tuska rzeczy, których chiałes usłyszec.... (odpowiedz brzmi: duzo! A dlaczego? Bo ktoś napisał własnie to expose pod takie osoby jak Ty: światłych, wykształconych europejczyków ble ble ble, rozczarowanych PO)
teraz zastanow się, ile tych rzeczy Tusk chciałby powiedzieć w normalnych warunkach (czyli np miesiac temu gy PiS zglaszal swoje propozycje bagatela za 50 mld zł a nie jak PO za 800 mld - przypominam, ze PiS zostal za to objechany z gory na dol)
oraz zastanów się co wypowiedzenie tych rzeczy oznacza, czyz nie jest to zwrot o 180 stopni w prowadzonej dotychczas polityce?
(odejscie od programu zaciskania pasa, czy tez deklarowanego zaciskania pasa, na rzecz pakietu stymulacyjnego a la obama, czy zapatero)
w zwiazku z powyzszym odpowiedz sobie na pytanie, czy zaszly takie okolicznosci, ze nalezalo wykonac zwrot o 180 stopni, czy moze jest to zagranie va bank Tuska,
a jezeli uznasz to drugie, to pytanie dlaczego Tusk zagrał va bank?
odpowiedz jest prosta: sondaze, przewaga pisu nad po to nie zaden wypadek przy pracy, a utrzymujacy sie trend (nie zapominaj, ze partie polityczne maja sondaze zamawiane prawie codziennie, to co jest publikowane dla ogolu to rodzaj szacunkow rozniacych sie metodologia sporzadzania i proba/ partie majasondaze na duzej probie, sporzadzane ta sama metoda i otrzymywan regularnie - w okresach newralgicznych codziennie)
a trend ten oznacza mniej wiecej tyle, ze po traci wladze...
wiec nastapilo zagranie va bank, ostatnia proba powrotu na utracona pozycje 40 % poparcia, kazda kolejna taka proba bedzie juz miotaniem sie
czy sie udalo Tuskowi wrocic na utrracona pozycje 40%? trudno powiedziec, nie mamy dostepu do prawdziych sondazy,
pewne jest jedno, padly slowa, padlo duzo slow...
wiec teraz ocenmy ich wiarygodnosc i mozliwosc realizacji
jak dla mnie dotychczasowe dzialania Tuska pozwalaja na stwierdzenie, ze jest to polityk nieslowny, ktory nie dotrzymuje obietnic, co wiecej jest to polityk ktory bardzo latwo rzuca rozne hasla i pomysly (slynne wrzutki na odwrocenie uwagi)
w efekcie
program zaprezentowany przez Tuska w tym quasi-espose uwazam za szkodliwy (nie ma dowodow, ze keynsizm dziala, sa dowody ze polityka obamy nie dziala, a zaptero doprowadzila hiszpanie na skraj bankructwa), aczkolwiek nie sadzę żeby był zrealizowany nawet w tych 20% (wystrczy spojrzec na stan realizacji obietnic z trzech wyborów i dwóch poprzednich expose)
Ja temu Panu nie wierze...
a kiedy niby z niej wyszlismy?
gdyby nie spade sondazy, nie byloby drugiego expose
dziwie sie, ze czlowiek wyksztalcony jak Ty daje sie nabrac na to expose,
ile to juz rzeczy Tusk zapowiedzial w minionych 5 latach, ktorych nie dotrzymal? ile to rzeczy z tego expose juz kiedys zapowiedzial?
biorac pod uwage Tuskowe standardy, z expose tego zrealizowane zostanie ok. 20% i to w niekoniecznie takiej formie jkaby się wydawało
...
KK zastanow sie lepiej ile uslyszales od Tuska rzeczy, których chiałes usłyszec.... (odpowiedz brzmi: duzo! A dlaczego? Bo ktoś napisał własnie to expose pod takie osoby jak Ty: światłych, wykształconych europejczyków ble ble ble, rozczarowanych PO)
teraz zastanow się, ile tych rzeczy Tusk chciałby powiedzieć w normalnych warunkach (czyli np miesiac temu gy PiS zglaszal swoje propozycje bagatela za 50 mld zł a nie jak PO za 800 mld - przypominam, ze PiS zostal za to objechany z gory na dol)
oraz zastanów się co wypowiedzenie tych rzeczy oznacza, czyz nie jest to zwrot o 180 stopni w prowadzonej dotychczas polityce?
(odejscie od programu zaciskania pasa, czy tez deklarowanego zaciskania pasa, na rzecz pakietu stymulacyjnego a la obama, czy zapatero)
w zwiazku z powyzszym odpowiedz sobie na pytanie, czy zaszly takie okolicznosci, ze nalezalo wykonac zwrot o 180 stopni, czy moze jest to zagranie va bank Tuska,
a jezeli uznasz to drugie, to pytanie dlaczego Tusk zagrał va bank?
odpowiedz jest prosta: sondaze, przewaga pisu nad po to nie zaden wypadek przy pracy, a utrzymujacy sie trend (nie zapominaj, ze partie polityczne maja sondaze zamawiane prawie codziennie, to co jest publikowane dla ogolu to rodzaj szacunkow rozniacych sie metodologia sporzadzania i proba/ partie majasondaze na duzej probie, sporzadzane ta sama metoda i otrzymywan regularnie - w okresach newralgicznych codziennie)
a trend ten oznacza mniej wiecej tyle, ze po traci wladze...
wiec nastapilo zagranie va bank, ostatnia proba powrotu na utracona pozycje 40 % poparcia, kazda kolejna taka proba bedzie juz miotaniem sie
czy sie udalo Tuskowi wrocic na utrracona pozycje 40%? trudno powiedziec, nie mamy dostepu do prawdziych sondazy,
pewne jest jedno, padly slowa, padlo duzo slow...
wiec teraz ocenmy ich wiarygodnosc i mozliwosc realizacji
jak dla mnie dotychczasowe dzialania Tuska pozwalaja na stwierdzenie, ze jest to polityk nieslowny, ktory nie dotrzymuje obietnic, co wiecej jest to polityk ktory bardzo latwo rzuca rozne hasla i pomysly (slynne wrzutki na odwrocenie uwagi)
w efekcie
program zaprezentowany przez Tuska w tym quasi-espose uwazam za szkodliwy (nie ma dowodow, ze keynsizm dziala, sa dowody ze polityka obamy nie dziala, a zaptero doprowadzila hiszpanie na skraj bankructwa), aczkolwiek nie sadzę żeby był zrealizowany nawet w tych 20% (wystrczy spojrzec na stan realizacji obietnic z trzech wyborów i dwóch poprzednich expose)
Ja temu Panu nie wierze...
"trudno powiedziec, nie mamy dostepu do prawdziych sondazy" - czyli ostatnie sondaże o wyższym poparciu PIS to nieprawda?
I tu właśnie wyszła twoja mentalność wyborcy PIS`u (tylko się nie zarzekaj, że nim nie jesteś) - sondaż wykazujący większe poparcie PIS jest prawdziwy...zmiana in minus, już sugerujesz, że nie ma dostępu do "prawdziwych sondaży". Żenujące:)
Problem z 50mld zł, polegał na tym, że PIS chciał te pieniądze literalnie rozdać - PO zamierza te pieniądze wpompować w rynek, a to oznacza stymulację gospodarki poprzez inwestycje, a nie rozdawnictwo.
Stosujesz manipulacyjny zabieg pt. PIS 50mld - PO 800mld; w takim zestawieniu to brzmi faktycznie zatrważająco ale umyślnie pomijasz na przykład fakt, że: 700-800mld to kwota przybliżona/zakładana do 2020 roku, a nie "od ręki". Nieładnie tak manipulować.
Najbardziej mnie rozbawił tekst "nie ma dowodow, ze keynsizm dziala". Pracując na etacie niewiele jesteś w stanie zrozumieć z teorii Keynsa, nie mając możliwości sprawdzenia ich w praktyce.
Hiszpania bankrutuje, jak Grecja, z prostej przyczyny - socjalne państwo to równia pochyła.
I tu właśnie wyszła twoja mentalność wyborcy PIS`u (tylko się nie zarzekaj, że nim nie jesteś) - sondaż wykazujący większe poparcie PIS jest prawdziwy...zmiana in minus, już sugerujesz, że nie ma dostępu do "prawdziwych sondaży". Żenujące:)
Problem z 50mld zł, polegał na tym, że PIS chciał te pieniądze literalnie rozdać - PO zamierza te pieniądze wpompować w rynek, a to oznacza stymulację gospodarki poprzez inwestycje, a nie rozdawnictwo.
Stosujesz manipulacyjny zabieg pt. PIS 50mld - PO 800mld; w takim zestawieniu to brzmi faktycznie zatrważająco ale umyślnie pomijasz na przykład fakt, że: 700-800mld to kwota przybliżona/zakładana do 2020 roku, a nie "od ręki". Nieładnie tak manipulować.
Najbardziej mnie rozbawił tekst "nie ma dowodow, ze keynsizm dziala". Pracując na etacie niewiele jesteś w stanie zrozumieć z teorii Keynsa, nie mając możliwości sprawdzenia ich w praktyce.
Hiszpania bankrutuje, jak Grecja, z prostej przyczyny - socjalne państwo to równia pochyła.
@ kijewicz
jezeli 700-800 mld to kwota przyblizona na nastepne 8 lat, oznacza to ze potrzeba 100 mld od reki
wiec sam tu nie manipuluj
...
jezeli chodzi o sondaze poparcia dla pisu, zgadzam sie, ze nie sa precyzyjnie,
ale to nie znaczy, ze nie sa prawdziwe,
prawdziwy jest trend - przelamanie,
ale nie sa to precezyjne dane, takimi dyponuja tylko partie
kpw niemoto?
jezeli 700-800 mld to kwota przyblizona na nastepne 8 lat, oznacza to ze potrzeba 100 mld od reki
wiec sam tu nie manipuluj
...
jezeli chodzi o sondaze poparcia dla pisu, zgadzam sie, ze nie sa precyzyjnie,
ale to nie znaczy, ze nie sa prawdziwe,
prawdziwy jest trend - przelamanie,
ale nie sa to precezyjne dane, takimi dyponuja tylko partie
kpw niemoto?
Lekko się zachmurzyło ale chyba będzie słonecznie albo lunie deszcz - trudno powiedzieć, choć wczoraj świeciło słońce więc nie powinno padać ale rok temu o tej samej porze lał deszcz...to już teraz nie wiem, jaką prognozę przewidzieć. W końcu od tylu lat jest pogoda albo jej nie ma, to powinno się ją przewidzieć, prawda?
Podobno TVN Meteo ma sporą sprawdzalność w prognozach ^^
Podobno TVN Meteo ma sporą sprawdzalność w prognozach ^^
Ja się tylko tak zastanawiam, na ile realna polityka stała się marionetką tabloidyzacji informacji? Zauważcie np jak podawane są newsy: musza krótkie i elektryzujące. Muszą być dwie przeciwstawne sobie strony, które im zabawniej się odgryzą, tym bardziej widz chichocze. A przecież w polityce i gospodarce dzieją się dużo bardziej skomplikowane rzeczy. Nie da się ich ująć jednym prostym zdaniem. My zaś otrzymujemy wirtualne igrzyska politycznych gladiatorów. Ale tego nie da się już cofnąć niestety. Ale czy w takim razie nie jest tak, że każda polityka zabrnęła dziś w populizm?