Widok
brudno
skorzystałam z manicure z (Groupon)
1. TAŚMÓWKA - zamieniałam się miejscami z dwiema innymi paniami. Każda z nas była na innym etapie manicure
2. Pani, która wykonywała zabieg ani razu nie umyła rąk, ani nie zdezynfekowała narzędzi!!! Między czasie przyjmowała pieniądze.
3. Panie pracujące w tym salonie bez skrępowania plotkowały sobie w najlepsze
4. Wychodziły w fartuchach na zewnątrz zapalić papierosa
5. W poczekalni i recepcji pełno było króciutkich, obciętych włosów. Nikogo to nie wzruszało
6. Cena promocyjna powinna być regularna - ten "zabieg" nie powinien kosztować więcej
7. Jedyny plus - lakier trzymał się długo
O ile kwestię bałaganu, palących kosmetyczek, taśmówki i niefajnego podejścia do klienta można przeboleć, o tyle braku higieny już nie. Sprawę zgłosiłam do SANEPIDu.
Nie polecam!
1. TAŚMÓWKA - zamieniałam się miejscami z dwiema innymi paniami. Każda z nas była na innym etapie manicure
2. Pani, która wykonywała zabieg ani razu nie umyła rąk, ani nie zdezynfekowała narzędzi!!! Między czasie przyjmowała pieniądze.
3. Panie pracujące w tym salonie bez skrępowania plotkowały sobie w najlepsze
4. Wychodziły w fartuchach na zewnątrz zapalić papierosa
5. W poczekalni i recepcji pełno było króciutkich, obciętych włosów. Nikogo to nie wzruszało
6. Cena promocyjna powinna być regularna - ten "zabieg" nie powinien kosztować więcej
7. Jedyny plus - lakier trzymał się długo
O ile kwestię bałaganu, palących kosmetyczek, taśmówki i niefajnego podejścia do klienta można przeboleć, o tyle braku higieny już nie. Sprawę zgłosiłam do SANEPIDu.
Nie polecam!
Moja ocena
Wenus
kategoria: Salony kosmetyczne
obsługa: 1
oferta: 5
jakość usług: 1
klimat i wystrój: 1
przystępność cen: 2
ocena ogólna: 1
1.8
* maksymalna ocena 6
Odpowiedź obiektu:
Witam. Jestem właścicielką salonu i jestem zaszokowana Pani opinią. Akurat w czerwcu nie byłam obecna w salonie z przyczyn zdrowotnych i trudno mi uwierzyć, że taka sytuacja miała miejsce ale nie mam powodów twierdzić, ze nie było tak jak Pani to przedstawia. Pozostaje mi najmocniej Panią przeprosić jeśli czuła się Pani niekomfortowo i z pewnością wyciągnę konsekwencje w stosunku do pracowników, gdyż takie postępowanie jest niedopuszczalne. Jeśli mogę sprostować - Pani zabieg wykonywała manicurzystka i być może ona paliła a nie kosmetyczka ( Kosmetyczka jest osobą niepalącą, także została skrzywdzona w pani opinii). Kontrolę Sanepidu juz miałyśmy nie wiedząc o Pani interwencji oczywiście i ocena sanitarna wypadła jak zawsze bez zastrzeżeń. Przykro mi, że trafiła Pani akurat na taki dzień kiedy coś było nie tak i jest mi szczerze wstyd z tego powodu choć nie ma w tym mojej winy bo z pewnością nie byłoby takiej sytuacji gdy byłabym w salonie. Jak to powiadają - Kota nie ma myszy harcują. Jeszcze raz przepraszam. Z wyrazami szacunku. Studio Wenus
Jestem osoba,wykonujaca zabiegi na dlonie w salonie 'Wenus'.
1.Zabieg na dlonie z oferty Grouponu obejmuje zabieg parafinowy,podczas ktorego klijentka siedzi z parafina na dloniach minimum 15 min,wiec nie widze powodu,dla ktorego mialabym nie zaczac robic kolejnej pani.
2.Zabieg ten takze obejmuje piling na dlonie,ktory sie wykonuje przed nalozeniem parafiny,wiec nie ma mozliwosci nieumycia rak.
3.Zabieg jest oplacony przy zakupie kuponu przez internet,wiec nie ma mowy o przyjmowaniu pieniedzy od klijentek.
4.Cena zabiegu jest stala od 5 lat-manicure-25 zl,zabieg parafinowy na dlonie-35,co razem daje nam kwote 60 zl.Taka byla wartosc kuponu,za ktory pani zaplacila 24 zl.
1.Zabieg na dlonie z oferty Grouponu obejmuje zabieg parafinowy,podczas ktorego klijentka siedzi z parafina na dloniach minimum 15 min,wiec nie widze powodu,dla ktorego mialabym nie zaczac robic kolejnej pani.
2.Zabieg ten takze obejmuje piling na dlonie,ktory sie wykonuje przed nalozeniem parafiny,wiec nie ma mozliwosci nieumycia rak.
3.Zabieg jest oplacony przy zakupie kuponu przez internet,wiec nie ma mowy o przyjmowaniu pieniedzy od klijentek.
4.Cena zabiegu jest stala od 5 lat-manicure-25 zl,zabieg parafinowy na dlonie-35,co razem daje nam kwote 60 zl.Taka byla wartosc kuponu,za ktory pani zaplacila 24 zl.
dwie Panie, które były przyjmowane równocześnie ze mną nie były klientkami z Gruponu. Pani manikiurzystka przyjmowała od nich pieniądze. Po peelingu, może, (i pewnie tak było), ale między klientkami, które się zmieniały na krzesełku na 100% nie myła Pani rąk...
Mam nadzieję, że to było tak, jak napisała Pani właścicielka: że to był kiepski dzień. Taki dzień jednak nie powinien się zdarzyć!!!
Mam nadzieję, że to było tak, jak napisała Pani właścicielka: że to był kiepski dzień. Taki dzień jednak nie powinien się zdarzyć!!!
Niestety pomimo upływu czasu i negatywnych opinii nic się nie zmieniło - również odradzam. A Panie pracujące w salonie i szefową informuję, iż stopień plotkowania w tym salonie wyczerpał maksymalnie moją cierpliwość. Nie przejmujecie się Panie niczym i nikim. Umawiacie też tak wiele osób w jednym czasie że najzwyczajniej nie ma nawet gdzie usiąść bo sofka mieści max. 2 osoby. Wygladacie Panie w pracy jak rozleniwione mopsy, ożywiając się jedynie kiedy możecie poplotkować. A głośne uwagi między sobą, typu:"później Ci coś powiem..." są poniżej krytyki. Cieszę się że już stamtąd wyszłam i z pewnością nie powróce...
Witam
Skoro tyle razy Pani odradzała wszystkim przychodzenia do naszego salonu to po co kolejny raz Pani korzysta z naszych usług skoro jest niezadowolona. Nie ma nigdy problemów z miejscami siedzącym. Sofa mieści spokojnie 3 osoby poza tym są inne miejsca do siedzenia. Nie zawsze mamy wpływ na to ile osób jest aktualnie w salonie ponieważ między umówionymi klientkami do salonu przychodzą również osoby "z ulicy", które czekają na swoją kolej. Nie ma u nas plotek, ponieważ pracownicy byli proszeni o nie poruszanie spraw osobistych w miejscu pracy ale są ludźmi i maja prawo rozmiawiać ze sobą ( rozmowianie to nie zawsze plotkowanie). Szanowna Pani a pracy mamy tyle, że pracownicy nie maja czasu na nudę. Poza tym brak Pani najwyraźniej kultury osobistej skoro nazywa pani kogoś rozleniwionym mopsem. Zawsze trzymam emocje na wodzy i jestem bardzo obiektywna w swoich ocenach ale teraz to już chyba Pani przesadziła. Poza tym szkoda, ze zabrakło Pani odwagi aby zwrócić się bezpośrednio do kogoś z właścicieli celem przedstawienia osobiście swoich uwag tylko pisze Pani opinie, które nie mają nic wspólnego z rzeczywistością.
Skoro tyle razy Pani odradzała wszystkim przychodzenia do naszego salonu to po co kolejny raz Pani korzysta z naszych usług skoro jest niezadowolona. Nie ma nigdy problemów z miejscami siedzącym. Sofa mieści spokojnie 3 osoby poza tym są inne miejsca do siedzenia. Nie zawsze mamy wpływ na to ile osób jest aktualnie w salonie ponieważ między umówionymi klientkami do salonu przychodzą również osoby "z ulicy", które czekają na swoją kolej. Nie ma u nas plotek, ponieważ pracownicy byli proszeni o nie poruszanie spraw osobistych w miejscu pracy ale są ludźmi i maja prawo rozmiawiać ze sobą ( rozmowianie to nie zawsze plotkowanie). Szanowna Pani a pracy mamy tyle, że pracownicy nie maja czasu na nudę. Poza tym brak Pani najwyraźniej kultury osobistej skoro nazywa pani kogoś rozleniwionym mopsem. Zawsze trzymam emocje na wodzy i jestem bardzo obiektywna w swoich ocenach ale teraz to już chyba Pani przesadziła. Poza tym szkoda, ze zabrakło Pani odwagi aby zwrócić się bezpośrednio do kogoś z właścicieli celem przedstawienia osobiście swoich uwag tylko pisze Pani opinie, które nie mają nic wspólnego z rzeczywistością.
Szanowna Pani,
1. Pierwszy raz dodałam tu swoją opinię, co można sprawdzić po IP komputera.Odnosząc się do określenia:"pomimo upływu czasu..." chodziło mi o wcześniej dodane w długim okresie czasu przez INNE osoby negatywne opinie. Jeżeli przez 12 miesięcy nic się nie zmienia - znaczy coś jest nie tak....Z Waszych usług skorzystałam po raz pierwszy i ostatni - to na pewno...
2. Problem z miejscami siedzącymi jednak jest. Ludzie, którzy być może przyszli "z ulicy" stali przy drzwiach...
3. Nie pisałam, że pracownice plotkowały, odniosłam się jedynie do sytuacji, gdy jedna do drugiej mówiła:"potem ci coś powiem", co nie jest przejawem grzeczności wobec klientów. A poza tym, i owszem Panie jednak dość dużo rozmawiały między sobą, niekoniecznie na tematy służbowe. I jakby Pani tego nie nazwała, to było to niegrzeczne:-))
4. Określenie, że ktoś zachowywał się jak rozleniwiony mops nie jest jednoznaczne z nazwaniem go rozleniwionym mopsem. Taka drobna różnica...Ale pewnie najwyraźniej brak mi kultury osobistej, że odważyłam się nazwać sytuację po imieniu...
5. Emocje chyba jednak Pani puściły tym razem, chociaż to zrozumiałe, skoro w salonie nie dzieje się dobrze a klientki o tym piszą...Poza tym powtarzam:swoją opinię umieściłam tu po raz pierwszy i nie rozumiem co znaczy, że teraz to już chyba przesadziłam?
6. Rozumiem, że chciałaby Pani mocno wierzyć w to, że opinia moja (za pozostałe nie odpowiadam) nie ma nic wspólnego z rzeczywistością ale niestety to jest fakt, który zaistniał. I jak widzę to nie tylko moja opinia ale też kilku klientek przede mną...
7. Pozdrawiam i spokoju życzę....
1. Pierwszy raz dodałam tu swoją opinię, co można sprawdzić po IP komputera.Odnosząc się do określenia:"pomimo upływu czasu..." chodziło mi o wcześniej dodane w długim okresie czasu przez INNE osoby negatywne opinie. Jeżeli przez 12 miesięcy nic się nie zmienia - znaczy coś jest nie tak....Z Waszych usług skorzystałam po raz pierwszy i ostatni - to na pewno...
2. Problem z miejscami siedzącymi jednak jest. Ludzie, którzy być może przyszli "z ulicy" stali przy drzwiach...
3. Nie pisałam, że pracownice plotkowały, odniosłam się jedynie do sytuacji, gdy jedna do drugiej mówiła:"potem ci coś powiem", co nie jest przejawem grzeczności wobec klientów. A poza tym, i owszem Panie jednak dość dużo rozmawiały między sobą, niekoniecznie na tematy służbowe. I jakby Pani tego nie nazwała, to było to niegrzeczne:-))
4. Określenie, że ktoś zachowywał się jak rozleniwiony mops nie jest jednoznaczne z nazwaniem go rozleniwionym mopsem. Taka drobna różnica...Ale pewnie najwyraźniej brak mi kultury osobistej, że odważyłam się nazwać sytuację po imieniu...
5. Emocje chyba jednak Pani puściły tym razem, chociaż to zrozumiałe, skoro w salonie nie dzieje się dobrze a klientki o tym piszą...Poza tym powtarzam:swoją opinię umieściłam tu po raz pierwszy i nie rozumiem co znaczy, że teraz to już chyba przesadziłam?
6. Rozumiem, że chciałaby Pani mocno wierzyć w to, że opinia moja (za pozostałe nie odpowiadam) nie ma nic wspólnego z rzeczywistością ale niestety to jest fakt, który zaistniał. I jak widzę to nie tylko moja opinia ale też kilku klientek przede mną...
7. Pozdrawiam i spokoju życzę....