Re: być może komuś się przyda-forum AVEN
"link jest do strony głównej ('lokalne' wersje tego forum to mniejszość, 99 % dyskusji odbywa się po angielsku)"
Ja nie czulem nigdy potrzeby wyjechania do usa lub ogolnie innego...
rozwiń
"link jest do strony głównej ('lokalne' wersje tego forum to mniejszość, 99 % dyskusji odbywa się po angielsku)"
Ja nie czulem nigdy potrzeby wyjechania do usa lub ogolnie innego kraju. Zyje sobie tutaj znajac angielski na tyle na ile mi wystarcza. Czytajac to co Ty napisalas odnosze wrazenie ze powinienem znac ten angielski, a ponad to ze dla ciebie jest oczywsite ze wszyscy ludzie znaja angielski. Ja osobiscie nie zaczynalbym watku podajac link do czegos po japonsku i polsku liczac na to ze wszyscy przeczytaja ta czesc po japonsku. Ty tez chyba nie powinnas miec podobnych wymagan
Z tyhc Twoich wpisow odnosze wrazenie ze masz do mnie pretensje ze wypowiadam sie o czyms o czym nie mam pojecia. Podalas tutaj jakis artykul i linka do strony. To jest forum dyskusyjne a nie strona terapeutyczna czy miejsce na darmowa reklame. Podalas temat wiec przeczytalem to co bylo w watku i to co bylo po polsku na tej stronie. Sadze ze zdobylem dostateczna wiedze by sie wypowiedziec.
_________________________________________________
"bez przesady. Ale spójrz się na to z takiej strony:
polskie forum założyła jedna osoba i ta jedna się tam przeważnie wypowiada. Na podstawie wypowiedzi tej JEDNEJ osoby (bo chyba ona też tworzyła polską stronę główną, co widać po tym, jak jej 'Polski' jest przefiltrowany przez angielską składnię i słownictwo - zdania, które są żywcem tłumaczone z angielskiego)"
O ile mnie pamiec nie myli to jest to Polka ktora mieszka tam ponad trzy lata. Wybacz ale to nie moja wina jezeli w tym tekscie sa bledy. Ja jezeli bym mieszkal w innym panstwe to bym sie nauczyl jego jezyka, przynajmniej w takim stopniu by sie porozumiec i by wiedziec co czytam. Nie wydaje mi sie zeby brednie w tych pogladach byly jej zasluga tylko ogolnego przeslania. Jest tez w necie cos takiego jak wersja oficjalna i nieoficjalna. Jezeli istnieje jakas organizacja i pozwala na swoim serwerze, pod swoja domena pisac o sobie to powinna miec chyba wieksze rozeznanie w tym co tam jest napisane.
_____________________________________________________
"pochopne stwierdzenie z tym onetem. W mojej drugiej wypowiedzi, której chyba nie przeczytałeś, podaję link do wątku, gdzie ludzie wypowiadają się w różnych językach, by pokazać, że to nie jest czysto amerykańskie forum"
No dobra, czyli to nie byla jakas jedna pokrecona polka zafascynowana kultura amerykanska tylko bylo to wiecej osob z roznych krajow, to jeszcze nic nie dowodzi. Moze procz tego ze znow mam wrazenie ze chcesz mi powiedziec ze powinienem znac jezyk angielski
_______________________________________________________
"2 razy podkreśliłam, że nie jest to dla mnie mniejszośc seksualna, tylko chwyt dziennikarski jak już, ale Ty i tak porównujesz ludzi aseksualnych do faktycznie istniejących mniejszości seksualnych"
Skoro to chwyt dziennikarski, to dlaczego Ty go tak ladnie rozpowszechniasz? To Ty w swojej wypowiedzi podajesz ten chwyt dziennikarski, i linka od strony. Tutaj sa inteligentni ludzi. Tacy jak wchodza i widza ze strona jest w roznych jezykach to wiedza ze trzeba nacisnac na polska flage by czytaj polska wersje.
Idziemy dalej, dlaczego aseksualisci mowia o sobie ze sa mnijeszoscia seksualna? To oni siebie nazywaja orientacja seksualna, to nie dziennikarze ich tak nazwali tylko oni sami. Problem jednak w tym ze ta orientacja seksualna konczy sie na spolecznosci internetowej. Ja przeczytalem co tam jest napisane, tam sa same bzdury, co kawalek sami sobie zaprzeczaja. Czy ja jestem slepy czy Ci co to czytaja sa kretynami i tego nie widza?
________________________________________________________
"ach no tak, bo to jest wbrew naturze... dziwne, że wypowiadają się tam ludzie w róznym przedziale wiekowym i myślą zupełnie inaczej, pewnie chcą być trendi"
Tak....to bardzo ciekawe. Wypowiadaja sie tam tysiace ludzi i omawiaja setki problemow....problem jest jednak w tym ze jak mowilem. Nie znam angielskiego, wiec Ty mowisz o "tajnej" wiedzy, bo dla mnie to o czym mowisz nie istnieje. Skupmy sie na tym co istnieje. Na polskiej wersji strony. Reszta dla mnie i zapewne nie tylko dla mnie nie istnieje. Podalas linka do strony i wiedzialas ze wiekszosc skupi sie na polskiej wersji. Tak wiec pozostanmy przy faktach a nie przy tajnej wiedzy 150tys postow:))
______________________________________________________
"czyli tak, można nie mieć ochoty na seks, ale nie mozna żyć bez seksu?"
Mozna zyc bez seksu, ale "instynkt" zawsze jest.
"takie rozumowanie podważa istnienie zakonów, a jednak one istnieją."
Zakony istnieja, a Ci co tam sa sztucznie powstrzymuja swoje potrzeby. Robia to samo cozwykli ludzie tylko na duza skale. To ze zakony istnieja to nie zalezy odemnie, osobiscie uwazam ze to co oni robia jest wbrew Bogu. Jezus zyl miedzy grzesznikami. Oni odcinaja sie od swiata, niezyja w nadzieji na zbawienie. Zreszta Bog wyraznie powiedzial "idzicie i rozmnazajcie sie"
"Dwa, jeżeli *Ludzie zyja tylko i wylacznie po to by sie rozmanzac*, to liczy się efekt, czyli dzieci, przedłużanie gatunku."
W ogolnym spojrzeniu na swiat TAK. Popatrz na ostatnie 2 tysiace lat. Ludzie by przezyli bez samochodow, bez radia, lub bez stali. Co tam popatrz na ogol istnienia ludzkosci, przezylibysmy nawet bez kola czy ognia. Bez rozmnazania sie jednak wymarlibysmy w ciagu wieku.
"Pary homoseksualne o tyle są *wbrew naturze*, że nie mogą się rozmnażać, więc nie mogą przedłużać gatunku, dlatego, to, że chcą posiadać dzieci jest sporem moralnym. "
Teoretycznie tak. Natura sie broni, my musimy jej tylko pomoc. Homoseksualizm jest wbrew naturze bo nie prowadzi on do kontynuowania gatunku. Natura to zrobila tak by dwoch facetow nie moglo urodzic dziecka. Dzieki temu homoseksualizm jest zabijany w zarodku. Gdyby dac im dzieci pewnie duza czesc tych dzieci po takim wychowaniu bylaby bardziej podatka na zostanie homoseksualista. To powodowaloby ciagly wzrost ilosci homoseksualizmu a to mogloby sie skonczyc zle dla tego gatunku.
"Jeżeli ludzie aseksualni mogą się rozmnażać, to logicznie rzecz ujmując nie są *wbrew naturze*, sprawa dotyczy ich chęci lub woli."
Wbrew naturze jest ich brak potrzeby odbywania stosunkow. Kazde zwierze ma potrzebe by sie rozmnazac. To jest w nas zapisane w naszym instynkcie przetrwania. Nie mozna nie czuc takiej potrzeby przez cale zycie. Oczywiscie ze ona moze bys uspiona, ale ona jest. Cokolwiek by sie dzialo to facet w pewnym momencie poczuje potrzebe seksualna a kobieta instynkt maciezynski.
Pozostaje pytanie o pary heteroseksualne, które nie mogą się rozmnażać, czy one są wbrew naturze? Czy w związku z tym należy je tępić?)
One nie moga, ale to nie wynika z z tego ze im wpadla pomysl na nowa mode, lub im sie nie chce. One chca to dziecko, i one tworza rodzine ktora stwarza szanse na pozytywne wychowanie.
Co do samego tepienia to ja nie jestem za tepieniem nikogo. Mi nie przeszkadzaja homo- ani asek-. Wole wprawdzie homo bo chociaz to co robia nie powoduje mej radosci, ot jednak wiem ze sa szczezy. To co mowia aseksualisci to dla mnie stek bzdur...o przperaszam, klamstw.
_____________________________________________________
"hmmmm, ale po co oszukiwać? Jeżeli ktoś nie doświadcza potrzeby seksu, ale potrzebuje dotyku, pieszczenia się, przytulania itd. to oszukuje siebie? "
To moze Ty mi to wszystko ladnie wytlumaczysz. Przeczytaj te wszystkie pytania o niescislosci ktore napisalem do tej fanki DBz.
Mysle ze oni nie oszukuja siebie tylko innych. Tam w niektorych miejscach pisze ze tworza zwiazki, w innych ze nie. Gdzies tam pisze ze tworza zwiazki intymne i takie tam. Podzial tyhc aseksualistow to juz w ogole jakas kpina.
______________________________________________________
"Większość osób wypowiadających się na tamtym forum odczuwa potrzebę bycia z kimś, tworzenia związków, a nawet posiadania dzieci"
Skoro chca posiadac dzieci to zapewne w pozniejszym okresie zacznawalczyc o prawa do adopcji. Dlaczego wiec piszesz ze oni chca byc tylko spolecznoscia internetowa skoro wiesz ze to nie prawda?
"nie mówiąc juz o tych, którzy dzieci posiadają, a czują się aseksualni, ale to inny wątek... "
Ciekawe skad te ich dzici sie wziely w ich aseksualnym zyciu. Chyba moja wiedza biologiczna sie zalamala :D
TO tylko potwierdza ze Ci aseksualisci sa tylko niedzielnymi aseksualistami. To sa ludzie ktorzy maja po 50 lat. Lub tacy jak ten opisany michalek ktory przez wlasna glupote jest impotentem, lub ludzie dla ktorych to jest fajna odmiana, caly tydzien pracuja i sa aseksualni, a wweekendy mala orgietka z sasiadami :D
"mało tego, wiele osób właśnie wypowiada się na AVEN z punktu widzenia zakłopotania, które ich spotyka w związku z seksualnością. "
znalem taka co cos takiego miala,ale wiesz co? Facet ktory z nia byl to byl koles w stylu "fura skura i komura", i to co w ich zwiazku bylo to nie bylo "kochanie sie" ale je**, bo on ja bral jak zwierze. Zmiana faceta jednak wyleczyla jej aseksualnosc. Moze kilka zmian w zyciu tamtych osob tez by to zmienily. Wystarczy kilka wizyt u seksualoga, ale moze nikt im nie powiedzial o takiej osobie;)
______________________________________________________
To sie doczekalas mojej odpowiedzi.... jak cos napiszesz do jutro do poludnia to Ci jeszcze odpisze, a potem bedziesz musiala poczekac kilka dni;)
Pozdrawiam
zobacz wątek
20 lat temu
Antyspołeczny