To bardziej handlarze i niby dlaczego za pocztówkę pomagać i to jeszcze w formie finansowej? Kiedyś podobnie działali niektórzy sprzedawcy , na zasadzie wzajemności. Sam kiedyś idąc na rynku...
rozwiń
To bardziej handlarze i niby dlaczego za pocztówkę pomagać i to jeszcze w formie finansowej? Kiedyś podobnie działali niektórzy sprzedawcy , na zasadzie wzajemności. Sam kiedyś idąc na rynku dostałem talię kart "za darmo", a kiedy chciałem odejść okazało się że muszę coś tam kupić i wtedy karty są za darmo:D. Kawałek dalej jakiś facet do mnie krzyczy "poczymaj pan, poczymaj!!!":D i chce żebym trzymał rękę na karcie która ma spowodować że wygram dwa razy tyle ile wyłożę:D. A że wielki szu ze mnie nie jest to mu nie poczymałem i pewnie biedaczysko przegrał. A mi nie wiedzieć czemu, obydwie sytuacje wydały się podobne.
zobacz wątek