Chyba nie rozumiesz...raczej nie chodzi o spłacanie długu wdzięczności i bujne podziękowania.
Osoby które pomagają są postrzegane jako silne i kiedy same są w dołku nie otrzymują żadnej...
rozwiń
Chyba nie rozumiesz...raczej nie chodzi o spłacanie długu wdzięczności i bujne podziękowania.
Osoby które pomagają są postrzegane jako silne i kiedy same są w dołku nie otrzymują żadnej pomocy - przecież silny nie potrzebuje.
Nie jestem wierzący, ale zszokowały mnie listy Matki Teresy która pomagała, wspierała, niosła światło ludziom a sama pisała "jest we mnie tak straszny mrok, jakby wszystko było martwe"
zobacz wątek