Widok
Nie ma i nie będzie stałej ekipy ochrony przez warunki straszne: czepianie się o byle bzdurę, nie szanują Ciebie ani Twojego prywatnego czasu (dzwonią w Twoje wolne żeby Cię poinformować że na następny dzień do roboty idziesz, bo jest zmiana w grafiku), że o wynagrodzeniu nieodpowiednim do ilości pracy nie wspomnę. 8,5-9zł na rękę to może być wyżej niż gdzie indziej (np. na sklepie), ale gdzie indziej nie masz takiego zapierdolu. spytaj najlepiej kogoś kto pracuje tam na miejscu to ci powie to samo co ja...
oczywiście zmiany w grafiku są niezobowiązujące do czasu aż się zgodzisz, ale zawsze dzwoniąc do Ciebie mówią Ci że koniecznie musisz przyjść albo informują Cię, że masz jutro pracę a jak nie chcesz wziąć to potem pretensjonalnym tonem dopytują czemuż to nie możesz wpaść do twojej ulubionej pracy? dobrze, że nie pytają: 'czyżbyś miał życie prywatne?'
Witam
Pracowałam w tej firmie ponad rok, a tylko dlatego, ze w tym czasie nie mogłam sobie pozwolić na inna prace. Na szczęście moge powiedzieć, ze jestem byłym pracownikiem Konslanetu. Moze zacznę od tego, ze stałe kogoś zatrudniają, ponieważ nikt w takich warunkach i traktowaniem pracownika jak śmiecia nie chce pracować. Często zdarza sie tak ze osoby przychodzące na szkolenie po pierwszym dniu rezygnują. Były tez przypadki gdzie dziewczyny bez wchodzenia na magazyn juz rezygnowały. Stała rotacja. Praca w systemie dwuzmianowym 12-20:30 20:30 ( niby do 4;30) szczerze mówiąc moze dwa/trzy razy kończyłam nocna zmianę o tej porze. Najczęściej jest to grubo bo 5, a nawet zdarzają sie nocki gdzie kończymy o 7. Stawka rzeczywiście jak ba ochronę nie jest mała, ale porównujac ochronę typu siedzenie w butce 12h i przysypianie w niej, a nasza prace w której ciagle jestesmy na nogach. Rzadko kiedy sa pełne wolne weekendy. Ciagle jest za mało dziewczyn, a gdy kolejne osoby sie zwalniają SZEF stwierdza ze jest mnóstwo rak do pracy, nie ma ludzi nie zastąpionych. Kiedy informuje o złożeniu wypowiedzenia nie ma pytań typu : z jakiego powodu? Moze jest cos co można byłoby zmienic aby Pan/Pani nie rezygnowała? Kompletny brak szacunku do pracownika. Śmiało mozna powiedzieć o mobingu. Panowie którzy sa na recepcji nie skupiają sie na pracownikach którzy noga zaszkodzić magazynowu tylko na nas. Czy czasem z nikim nie rozmawiamy, nie opieramy sie o paletę. Wyliczają czas od momentu zejścia z magazynu a wyjściem na przerwę podobno za długo sie rozbieramy z polarow aby sie nie zgrzać na stołówce, bo przecież 4 minuty to juz za duzo. Mnóstwo notatek na pracownikow po to aby obciąć im premie. Możliwość umowy o prace po 3 miesiącach wtedy możesz iść do koordynatora i prosić o umowę przeważnie jest tak ze stwierdza ze sa za słabe wyniki i prosi o przyjście za miesiąc. Interesuje ich zycie prywatne, plotkarstwo straszne. 4 nocki z rzędu jeden dzien wolnego i dniówka to cos na porządku dziennym. Jezeli dzwonią w Twoim dniu wolnym i proszą o przyjście często jest to godzina od rozpoczęcia zmiany a Ty im odmówisz to masz rozmowę za brak dyspozycyjności. Jest wiele rzeczy ktore mogłabym jeszcze opisać. Nie polecam tej firmy. Jezeli macie możliwość podjęcia pracy gdzieś indziej to to zróbcie. Pozdrawiam
Pracowałam w tej firmie ponad rok, a tylko dlatego, ze w tym czasie nie mogłam sobie pozwolić na inna prace. Na szczęście moge powiedzieć, ze jestem byłym pracownikiem Konslanetu. Moze zacznę od tego, ze stałe kogoś zatrudniają, ponieważ nikt w takich warunkach i traktowaniem pracownika jak śmiecia nie chce pracować. Często zdarza sie tak ze osoby przychodzące na szkolenie po pierwszym dniu rezygnują. Były tez przypadki gdzie dziewczyny bez wchodzenia na magazyn juz rezygnowały. Stała rotacja. Praca w systemie dwuzmianowym 12-20:30 20:30 ( niby do 4;30) szczerze mówiąc moze dwa/trzy razy kończyłam nocna zmianę o tej porze. Najczęściej jest to grubo bo 5, a nawet zdarzają sie nocki gdzie kończymy o 7. Stawka rzeczywiście jak ba ochronę nie jest mała, ale porównujac ochronę typu siedzenie w butce 12h i przysypianie w niej, a nasza prace w której ciagle jestesmy na nogach. Rzadko kiedy sa pełne wolne weekendy. Ciagle jest za mało dziewczyn, a gdy kolejne osoby sie zwalniają SZEF stwierdza ze jest mnóstwo rak do pracy, nie ma ludzi nie zastąpionych. Kiedy informuje o złożeniu wypowiedzenia nie ma pytań typu : z jakiego powodu? Moze jest cos co można byłoby zmienic aby Pan/Pani nie rezygnowała? Kompletny brak szacunku do pracownika. Śmiało mozna powiedzieć o mobingu. Panowie którzy sa na recepcji nie skupiają sie na pracownikach którzy noga zaszkodzić magazynowu tylko na nas. Czy czasem z nikim nie rozmawiamy, nie opieramy sie o paletę. Wyliczają czas od momentu zejścia z magazynu a wyjściem na przerwę podobno za długo sie rozbieramy z polarow aby sie nie zgrzać na stołówce, bo przecież 4 minuty to juz za duzo. Mnóstwo notatek na pracownikow po to aby obciąć im premie. Możliwość umowy o prace po 3 miesiącach wtedy możesz iść do koordynatora i prosić o umowę przeważnie jest tak ze stwierdza ze sa za słabe wyniki i prosi o przyjście za miesiąc. Interesuje ich zycie prywatne, plotkarstwo straszne. 4 nocki z rzędu jeden dzien wolnego i dniówka to cos na porządku dziennym. Jezeli dzwonią w Twoim dniu wolnym i proszą o przyjście często jest to godzina od rozpoczęcia zmiany a Ty im odmówisz to masz rozmowę za brak dyspozycyjności. Jest wiele rzeczy ktore mogłabym jeszcze opisać. Nie polecam tej firmy. Jezeli macie możliwość podjęcia pracy gdzieś indziej to to zróbcie. Pozdrawiam