Odpowiadasz na:

Re: chce mi się wyć....matka szuka pracy...taaaa

To ja wypowiem się z punktu widzenia pracodawcy.
Prowadzę małą firmę, sama pracowałam po 12 h na dobę więc doszłam do wniosku, że przydałby mi się pracownik. Z polecenia zatrudniłam samotną... rozwiń

To ja wypowiem się z punktu widzenia pracodawcy.
Prowadzę małą firmę, sama pracowałam po 12 h na dobę więc doszłam do wniosku, że przydałby mi się pracownik. Z polecenia zatrudniłam samotną matkę trójki dzieci. Przed samym podpisaniem umowy zapytałam się jej jedynie czy dzieci poradzą sobie same jeśli mamy nie będzie tak długo w domu (8 h dziennie) - odpowiedziała, że oczywiście nie bo dzieci są duże, jest babcia, ciocie itd. Jak już zaczęła się praca to właściwie nie było tygodnia żeby nie miała do załatwienia jakiejś "pilnej" sprawy w trakcie godzin pracy, lekarz z dziećmi, spotkanie z wychowawcą, zakupy przed rozpoczęciem roku szkolnego itd. Pozwalałam jej na te wyjścia uznając, że jak przyjdzie czas wzmożonej pracy to te godziny odpracuje. W pewnym momencie POPROSIŁAM ją raz czy mogłaby zostać dłużej o 1 h w pracy, a ona zrobiła mi awanturę, że przecież ma dzieci, że nie ma dla nich czasu itd.
Z wielu innych powodów nasza współpraca się zakończyła, a kolejny raz już nie zatrudnię samotnej matki. Młodej dziewczyny też nie, bo jeśli zaszłaby w ciążę i poszła na zwolnienie lekarskie to ja poszłabym z torbami - pracownika nie ma w pracy, a ZUS trzeba płacić i to nie mały.

Konkluzja jest taka, że małe firmy nie mogą sobie pozwolić na nieobecność pracownika dlatego nie chętnie zatrudniają młode kobiety. Radzę więc szukać pracy w dużych firmach, korporacjach - jednak tu w pracy nie liczy się człowiek a wynik.

Życzę powodzenia.

zobacz wątek
8 lat temu
~ja

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry