Nie udzielono pomocy poparzonej pacjentce. Pan doktor (40 min. oczekiwania) raczył obejrzeć poparzoną rękę, stwierdził oparzenie I stopnia. Zakomunikował, że może jeszcze boleć i piec przez 2 dni. A w domu można posmarować zwykłym kremem lub wazeliną. Na tym zakończył konsultację i odesłał cierpiącą pacjentkę do domu, bez jakiekolwiek pomocy doraźnej. Skandaliczne i lekceważące traktowanie pacjenta.