Re: chyba jestem nienormalna
no wlasnie zawsze jest coś wazniejszego, a to kupno mieszkania, a pozniej urządzenie sie, praca i takie tam... brak kasy... a własnie, czy dziecko to duzy wydatek? nie mowie o ubraniach kupowanych...
rozwiń
no wlasnie zawsze jest coś wazniejszego, a to kupno mieszkania, a pozniej urządzenie sie, praca i takie tam... brak kasy... a własnie, czy dziecko to duzy wydatek? nie mowie o ubraniach kupowanych w chicco tylko tak na zdrowym poziomie wychowywanie dziecka (wiem nie da sie tego okreslic do konca) ale tak na poczatek, ok 500zł czy 1 tys zlotych, czy mniej czy wiecej?? naprawde nie mam zielonego pojęcia a pakowac się w dziecko a pozniej nie moc mu zapewnic dostatniego zycia (bez luksusow ale zeby niczego mu nie brakowalo) to też nie ma co prawda?
zobacz wątek