Odpowiadasz na:

Re: chyba oszaleję POMOCY

Spokojnie, u nas malutka miała przezierność ok. 7 mm, na początku też nie była widoczna kość nosowa. Zrobiliśmy test PPA, drugie dokładniejsze USG uwidoczniło już kość, spotkanie z genetykiem i... rozwiń

Spokojnie, u nas malutka miała przezierność ok. 7 mm, na początku też nie była widoczna kość nosowa. Zrobiliśmy test PPA, drugie dokładniejsze USG uwidoczniło już kość, spotkanie z genetykiem i wszystko OK. Dziś malutka jest zdrową trzylatką, ale panikowałam dokładnie jak Ty. Aminopunkcja to ostateczność. Ryzyko poronienia 2%, to znaczy że na 100 zabiegów 2 powodują poronienie. Lekarz mówił, że czasami przychodzi wynik aminopunkcji np. chłopczyk nie obciążony chorobami genetycznymi, tylko że dziecka już nie ma. Ta przezierność jest prawie na granicy prawidłowego wyniku, a ciąża jest jeszcze tak wczesna, że niezbyt wprawny lekarz lub słaby sprzęt USG spowodują że nie widzą kości nosowej. Trzymam kciuki.

zobacz wątek
11 lat temu
~Marta

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry