Nie wiem czy My wszyscy się dobrze rozumiemy, ja uważam że zmaganie się z problemami daje poczucie zadowolenia z życia - kupuję takie podejście.
Może to kwestia definicji, zamiast "problem",...
rozwiń
Nie wiem czy My wszyscy się dobrze rozumiemy, ja uważam że zmaganie się z problemami daje poczucie zadowolenia z życia - kupuję takie podejście.
Może to kwestia definicji, zamiast "problem", można by użyć "zadanie", może warto coś robić, czemuś się oddawać, nawet jakieś głupocie która dopiero po czasie się nią okaże - ale do tego czasu spełnia zadanie i daję tę radość, i jeśli tylko innym to nie wadzi to jest OK.
to był mój komentarz.
A na pytania odpowiem tak:
1. Nie wiem czy szczęście istnieje ani tego jak szczęście definiujesz (zdefiniuj:) ). Jestem zadowolony z życia - niech będzie że tak właśnie ze mną jest,
2. Tak miewam: krótkie, proste, małe, duże, skomplikowane i przewlekłe - różne,
3. Tak wpływają - też różnie. I dobrze i źle, ale chciałbym aby zawsze pchały mnie dalej, żebym lepiej poznawał siebie i innych.
zobacz wątek