Re: co sądzicie o tatuażach u kobiet?
> tribale, delfinki, imiona z datą i tatuaże nad tyłkiem uznaję za kompletny kicz często zalatujący patologią
To po co te dwa nieduże?
Żeby się zeszpecić, ale tak...
rozwiń
> tribale, delfinki, imiona z datą i tatuaże nad tyłkiem uznaję za kompletny kicz często zalatujący patologią
To po co te dwa nieduże?
Żeby się zeszpecić, ale tak "bezpiecznie"? ;>
BTW: Dosyć często spotykam w autobóstwie kobietę rzędu 30-tki.
Wytatuowana jak Maorys + masa kolczyków i oczywiście włosy cięte kosiarką w jakimś nieokreślonym kolorze.
Jakby to wszystko usunąć, byłaby po prostu nieatrakcyjna. Ale i nie odstręczająca.
Zawsze wówczas zastanawiam się, jakie problemy ze sobą trzeba mieć, żeby posunąć się do tak dających po gałach.. a jednoczesnie nieodrwacalnych.. modyfikacji swego wizerunku
zobacz wątek