Re: co tam?
wyb.....nawet do wytarcia d....się nie nadaje :)
Miało być jak zwykle,czyli droga zaplanowana...kierunek Poznań,tylko mały postój w Pruszczu...wszystko pięknie,ładnie tylko auto...
rozwiń
wyb.....nawet do wytarcia d....się nie nadaje :)
Miało być jak zwykle,czyli droga zaplanowana...kierunek Poznań,tylko mały postój w Pruszczu...wszystko pięknie,ładnie tylko auto odmówiło posłuszeństwa,mimo próśb i gróźb stało jak zaklęte,jedyny plus to że nie zdążyłyśmy wjechać na A1 :)no i nie mogę się oprzeć komentarza o uczynności innych kierowców,o tuż było bardzo ciekawie ;)ja rozumiem że już sam widok dwóch blondynek przy drodze wprawia w rozbawienie nie jednego faceta za kółkiem ;) ale do cholery obok stał samochód!!!!!!!!!oprócz kilku „zacnych” propozycji żaden łoś nie wiele wiedział o naprawie,jeden błysną inteligencją czy aby auto zatankowane było?....o tuż proszę sobie wyobrazić że było zatankowane!!! a i propozycje typu że może gdzieś zadzwonić,bo takie też były,to bardzo dziękuję bo tak się składa że posiadam tel.i wiem jak z niego korzystać ;))dobrze że w termosie była kawa bo zimno jak cholera było z rana....no i przyszło wybawienie,zatrzymało się auto wysiadła dość spora kobietka i bez zbędnych pytań wyciągnęła linkę,spytała się gdzie nam najbliżej i tam nas od holowała ,dość spory kawał drogi nadrobiła bo z Pruszcza na przymorze do warsztatu ,na koniec nic nie chciała słyszeć o jakimś zwrocie za paliwko podobno sama kiedyś w takiej sytuacji była....więc Bardzo Dziękujemy Pani Aniu!!!!!! :))))))Poznań odpadł tym razem,pewnie troszkę posiedzę w domu bo naprawa jakieś 3-4 dni....... biorę się za porządki:)
zobacz wątek