Re: co ze szpinakiem?
listopadowa, to ciekawy pomysł bardzo. na szpinaku zupy jeszcze nie jadłam. trzeba wypróbować.
ja nawet latem kupuję szpinak mrożony, bo nie ma przy nim żadnej roboty. nie trzeba myć...
rozwiń
listopadowa, to ciekawy pomysł bardzo. na szpinaku zupy jeszcze nie jadłam. trzeba wypróbować.
ja nawet latem kupuję szpinak mrożony, bo nie ma przy nim żadnej roboty. nie trzeba myć tych liści, a to czasochłonne zajęcie. moim zdaniem najlepszy jest mrożony z sosem serowym, bo ja bardzo sery lubię. on już jest gotowy do podania ale ja czasem dodaję sobie więcej czosnku i sera bo lubię bardzo dużo :)
zobacz wątek