Przeczytałam Twoje posty z wielką uwagą. Nie zwracaj uwagi na głupie rady. Biorąc po uwagę mój wiek -64 lata i staż malzeński-44 lata myślę, że Twój mąż ma problem sam ze sobą. Odrzuciłabym wersję...
rozwiń
Przeczytałam Twoje posty z wielką uwagą. Nie zwracaj uwagi na głupie rady. Biorąc po uwagę mój wiek -64 lata i staż malzeński-44 lata myślę, że Twój mąż ma problem sam ze sobą. Odrzuciłabym wersję ze kogoś ma, albo przestałaś go ,, kręcić,, Facet jest zmęczony, stres robi swoje i nie ma zwyczajnie ochoty na seks. Wiesz mi są małżeństwa tzw. ,,białe,, które zyją bez seksu latami, ale są też takie jak moje gdzie po 44 latach seks jest bardzo wazny, kochamy się 3-4 razy w tygodniu. Mąż nie zawsze moze nadążyć za mną ale sa rożne sposoby aby razem uprawiać seks nie ,,wykańczająć, faceta. Rozmawiaj z nim spokojnie z miłością, nie napastuj, nie zamęczaj. Spróbuj zasugerować o seksie z np. wibratorem. Ale to on będzie ,,operatorem,, tego wibratora. Wybierzcie razem taki który będzie odpowiadał wam obojgu. Spróbuj mu wytłumaczyć że rozumiesz jego niechęć do seksu ale też masz swoje potrzeby i prosisz go aby pomógł ci je zaspokoić. Są szanse że kiedy będziecie uprawiać taki seks z zabaweczkami mąz się rozkręci, ale nie zmuszaj go bo blokada będzie jeszcze wieksza. Możesz też powiedzieć mu że kochasz go nad życie , ale potrzebujesz seksu i jeżeli on odmawia to sama na jego oczach zaspokoisz sie wibratorem, niech patrzy- na razie tylko patrzy... Pamiętaj nic na siłe. Życzę Ci powodzenia bo wiem jak kobiecie z potrzebami brak seksu może przeszkodzić w codziennym funkcjonowaniu.
zobacz wątek