Re: co zrobic z takim mezem?
Wi-mam podobnie. Zapowiedziałam mężowi, że jak ilość się nie poprawi to będzie żle. Przestałam go zagadywać że tego potrzebuje ale zaczęłam przy nim np flirtować z innymi (uśmiech do obcego faceta,...
rozwiń
Wi-mam podobnie. Zapowiedziałam mężowi, że jak ilość się nie poprawi to będzie żle. Przestałam go zagadywać że tego potrzebuje ale zaczęłam przy nim np flirtować z innymi (uśmiech do obcego faceta, jakieś zamienione zdanie) na razie pomaga. Z 1 razu na miesiąć zagęściło się do 2 -3 razy w miesiącu.
Przerabiałam ciuszki-nic
Rozmowy-flustracja i teksty typu, że c**** mi weszła na głowe
Przejście do dzieła z mojej strony- złość i śmiech że jakbym się nie starała to i tak go nie podniosę
Moje samopoczucie- brzydka, niechciana, niepociągająca- potrafiłam nie spać po nocach i wyć w 2 pokoju.
Moje namowy do wizyty u lekarza- bez rezultatu- on jest normalny to ja jestem seksocholiczką.
Szkoda słów i awantur znowu zaczęłam się śmiać, wychodzić z domu.
A moja codzienna modlitwa brzmi : Panie Boże Napraw jakoś moje małżeństwo albo daj mi tą włąściwą połowę.
Nie potrafię już myśleć żę to związek na całe życie- niestety
Ale wciąż w nim trwam- Bo mimo wszystko wciąż Go szanuję.
zobacz wątek