Re: cross i trojmiejskie lasy?
qrt napisał(a):
> do jazdy w lesie takie blotniki nie sa wskazane
kwestia gustu, tolerancji na błoto, posiadania pralki ;-)
Dostępne obecnie błotniki z PCV...
rozwiń
qrt napisał(a):
> do jazdy w lesie takie blotniki nie sa wskazane
kwestia gustu, tolerancji na błoto, posiadania pralki ;-)
Dostępne obecnie błotniki z PCV są, w porównaniu do starych blaszaków, bezproblemowe w użytkowaniu (i sporo lżejsze). Ujeżdżam takowy po okolicach od dobrych 3tys km bez najmniejszych problemów - nic nie odpada, nie kleszczy się, nie brzęczy. A efekt ochrony przed błotem i innym syfem nieporównywalny nawet z dobrymi "góralowymi" błotnikami. Ale to kwestia wyboru - sporo ludzi woli się uwalić błotem niż "zeszpecić" rower błotnikami. A najczęściej w efekcie zostawia rower w domu - bo w lesie trochę błota leży i można się ubrudzić ;-)
Jedyny problem może być w przypadku mocno agresywnego błota (vide żuławskie polne drogi jesienią ;-) czy śniegu, zalepiającego wszystko wkoło, ale powiedzmy sobie szczerze - w takich warunkach naprawdę mało kto jeździ, poza tym często nawet brak błotnika nie pomaga i rower trzeba nieść na plecach ;-) Na dodatek typowe opony 28'' - wąskie i z umiarkowanym bieżnikiem - wyłapują zdecydowanie mniej błota niż typowe terenówki
pozdr
zobacz wątek