Nie mówiłem o doroszkach tylko o koniach pracujących przy wyrębie lasu gdzie maszyny nie dają rady dojechać...A co do pasów męczonych w mieszkaniu może i nie chodzą po barierce ale np taki husky w...
rozwiń
Nie mówiłem o doroszkach tylko o koniach pracujących przy wyrębie lasu gdzie maszyny nie dają rady dojechać...A co do pasów męczonych w mieszkaniu może i nie chodzą po barierce ale np taki husky w zamknięciu bez swobody to też trochę słabo... O myśliwych nie mylić z kłusownikami był już watek i zareczam Cię że każdy z nich zrobił więcej dla środowiska niż wielu pseudo ekologów...
Sama w sobie tresura zwierząt to wiekowa tradycja która moim zdaniem należy kontynuować i nie widzę w tym nic złego a że żyjemy w prawie wolnym kraju więc każdy może mieć własne zdanie...
zobacz wątek