Mój mąż też kiedyś wygrał w radiu bilety do kina, nie wiem po co w ogóle brał udział w tym konkursie, bo z góry było wiadomo, że bilety są na noc horrorów, a on nie cierpi horrorów, ale udało mu...
rozwiń
Mój mąż też kiedyś wygrał w radiu bilety do kina, nie wiem po co w ogóle brał udział w tym konkursie, bo z góry było wiadomo, że bilety są na noc horrorów, a on nie cierpi horrorów, ale udało mu się i poszliśmy. Niestety poziom był tak niski, że wyszliśmy w połowie drugiego filmu.
zobacz wątek